Strona 1 z 5

Kocur tricolor - ma własne em :)

PostNapisane: Czw cze 16, 2011 1:42
przez _namida_
Chyba trzeba założyć wątek...
Będąc na imprezie w Łazach niedaleko Krakowa znalazłyśmy z koleżanką coś takiego: tricolorkę z lekko przedłużanym włosem.

Obrazek

Wygłodzona i wychudzona, najpierw wyskoczyła nam "prosto w twarz" ze śmietnika, a potem kręciła się przy ognisku i zajadała rzucaną kiełbasą. Przy bliższym kontakcie okazało się, że futro ma w bardzo złym stanie, oczywiście multum kleszczy, strupy pod szyją i chyba wygryzioną z boku ranę. Kotka trochę utykała, nie dało jej się złapać, ale podeszła na tyle blisko, że dała się pogłaskać jednym palcem po główce :)

Dzisiaj pojechałyśmy ją łapać, udało nam się dowiedzieć, że kotka nie ma młodych, jest generalnie bezdomna, żyje przy schronisku PTSM, gdzie bytuje w śmietniku i żywi się tym co jej wyrzucą, a także że jakiś czas temu została pogryziona przez kuny.

Wygłodzone to to było strasznie, za Animondą prawie podchodziło do ręki, ale szybkie i sprytne również: 3 razy było w klatce łapce, raz w transporterze, raz na rękach i nie udało nam się przywieźć do Krakowa :twisted:

Natomiast wygląda nam na to, że tricolorka ma... jądra 8O
Czy ktoś z Was spotkał się z kocurem tricolorem?
A może nam się wydaje i coś mu wyblakło, ale raczej są to trzy kolory, biały, rudy i czarny :conf:
Jutro powtórka z rozrywki, spróbujemy wpaść na patenty, na które kot jeszcze nie wpadł...

Kot ma zapewniony DT u Pieczarki, pojedzie na przegląd do weta (jak się złapie :twisted: ), nie wiem jak wyglądają skutki tego pogryzienia, ale postaramy się go wyleczyć i wykastrować, a potem... W ostateczności może tam wrócić, ze schroniska zawsze coś mu rzucą :roll: Nie wiem ile będzie mógł posiedzieć u Pieczarki, ale optymalnie byłoby znaleźć mu dom, choćby wychodzący...

Jutro postaram się zrobić bazarek dla kociucha, jest deklaracja pierwszej wpłaty od osoby z forum, ale nie wiadomo ile wyniesie leczenie... Więc możliwe, że wątek będzie miał charakter bazarkowo-żebraczy...

Ja niestety w przyszłym tygodniu wyjeżdżam za granicę i będę musiała zostawić sprawę na głowie dziewczyn... :|

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Czw cze 16, 2011 4:54
przez miszelina
A może to rude to wyrudziały czarny? Z takim przypadkiem kiedys się spotkałam. Po odkarmieniu i wyleczeniu szylkreta okazała się byc smoliście czarna :wink:

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Czw cze 16, 2011 5:51
przez Mulesia
Gen odpowiedzialny za kolor rudy znajduje się w jednym z chromosomów X. Geny odpowiedzialne za kolor biały i czarny - w drugim chromosomie X. Nazywa się to mozaikowym występowaniem genów. U kotek co prawda jeden z chromosomów X jest skondensowany i nieużywany, jednak część komórek odpowiedzialnych za kolor futra nosi ślady jednego z chromosomów X, a inne - drugiego X. W takich przypadkach futerko kota jest trójkolorowe. Jest to możliwe wyłącznie u kotek, gdyż kocury posiadają tylko jeden chromosom X. W niezwykle rzadkich przypadkach dochodzi do podwojenia liczby chromosomów X w kariotypie kocura (wówczas posiada on chromosomy XXY). Taki kocur może być tricolorem, ale z pewnością będzie bezpłodny. U mężczyzn takie podwojenie chromosomu X nosi nazwę zespołu Klinefeltera i jest nieuleczalną chorobą genetyczną.

http://pl.euroanimal.eu/Rude_kocury_i_kotki_tricolorki

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Czw cze 16, 2011 7:40
przez novena
miszelina pisze:A może to rude to wyrudziały czarny? Z takim przypadkiem kiedys się spotkałam. Po odkarmieniu i wyleczeniu szylkreta okazała się byc smoliście czarna :wink:


Dokładnie.
Ten kot jest czarno-biały, tylko futro ma zrudziałe.

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Czw cze 16, 2011 7:57
przez BarbAnn
Zdjęcia nie widzę, odpowiadam w ciemno
Zdarzają się tricolorowe kocury i jest jak wyżej napisała Mulesia
Swego czasu na forum miaukunowców jedna dziewczyna opisywała perypetie z przepisaniem rodowodu bo hodowczyni załozyła w ciemno że tri to dziewczynka
A był chłopak

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Czw cze 16, 2011 13:18
przez grajda
W ubiegłym roku bodajże był u coolcaty trzykolorowy kocurek. Nawet miał wątek.

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Czw cze 16, 2011 14:00
przez kalewala
Bono przywieziony do nas z Krzyczek - też trzech kolorów można się dopatrzeć. I z przedlużonym włosem.

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Czw cze 16, 2011 18:39
przez _namida_
No niestety dzisiaj się nie pojawił, w sb znowu jedziemy łapać. Nakarmiłyśmy za to inne, które przyszły głodne i to surową wołowiną ...
Pan, który go karmi mówi, że to kiedyś był kawał kota, a teraz strasznie zmarniał i osłabł.

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Czw cze 16, 2011 19:49
przez ona szalona
Bono przywieziony do nas z Krzyczek - też trzech kolorów można się dopatrzeć. I z przedlużonym włosem.


Nie trzeba się nawet specjalnie dopatrywać, widać na pierwszy rzut oka - biel, brąz i czerń. Rudy występuje tylko w mocnym słońcu na oknie i przy odrobinie fantazji.

Tricolorowe kocurki istnieją :)

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 18:46
przez _namida_
Złapany :) Cwaniak znowu by się najadł nie stanąwszy na zapadni, ale tym razem wyposażyłyśmy się w sznurek, a jako że był upiornie głodny, to wyskoczył ze śmietnika wprost w łapkę.

Kot był już u weta i na dzień dzisiejszy wygląda na to, że jest 'w miarę' zdrowy :)
Łapę miał złamaną, ale się już zrosła - dość paskudnie, ale jako że chodzi bez przeszkód, nie ma potrzeby aby coś z tym zrobić. Miał też najprawdopodobniej naciągnięte więzadła. W paszczy ma nie za wesoło: został jeden siekacz i kamień nazębny do ściągnięcia (ale kły i trzonowe też są :wink: ).
Natomiast największym problemem jest inwazja obcych, świerzb, pchły i przede wszystkim wszy w tak rozbudowanej koloni, że całe futro wydawało się poruszać :roll:
Kot został u pani weterynarz ogolony, a już u mnie w domu wykąpany, za 2 dni mam go jeszcze spryskać Frontline.
Po ogoleniu wygląda chyba na to, że jest jednak tricolorem, skórę ma w jaśniejsze ciapki.


Wydatki u weta: 98 zł (mamy zadeklarowane 200).
Karmę i płyn do czyszczenia uszu zagwarantuję ja, więc za pozostałe 100 może uda się zrobić ściąganie kamienia...

Plan działania:
- za 2 dni frontline
- oraz DT u Pieczarki :1luvu:
- 27.06 powtórne odrobaczanie (zastrzyk)
- po nim można kastrować
- przez 3 tygodnie czyszczenie uszu + Oridermyl
- porządek z paszczą
- szczepienie gdzieś w międzyczasie
- szukanie domu, myślę, że wychodzącego.

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 19:36
przez Tosza
a zdjęcie?

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 19:37
przez milu
Kciuki za kocurka :)

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 19:39
przez Tosza
Kot podobno już wykąpany, tylko zdjęc nie ma :wink:

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 19:44
przez queen_ink
Zaznaczam. Cieszę się, że już go macie.

Re: Kocur tricolor?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 20:02
przez j3nny
jestem, czekam na PW