Kot w podróży

Mam 2 koty. Z iwanem w podróży raczej nie ma problemów, zasypia i siedzi cicho przez całą podróż (dla wyjaśnienia tylko samochodem). Z Leonem jest niestety mały problem. Mniej więcej po 15-20 minutach od wyjazdu charakterystyczny zapach dobiegający z tylnych siedzeń zwraca moją uwagę. Daję sobie z tym radę, 5 minut postoju i kontenerek jest wysprzątany (ćwiczenie czyni mistrza
), problemem wielkim to nie jest ale miło byłoby znaleźć jakąś radę. Być może jest to spowodowane tym, że przez pierwszy miesiąc u mnie praktycznie codziennie jeździłem z nim do weterynarza i kontenerek, podróż źle mu się kojarzą. Może po jakimś czasie się odzwyczai. Kupiłem duży kontener na 2 koty, ale to nic nie pomogło, tylko sprzątanie zajęło mi trochę więcej czasu (trzeba było czyścić 2 koty i trochę zmienić konfigurację - każdy w swoim kontenerku). Nie chcę Leonowi podawać żadnych leków na uspokojenie, tym bardziej że po pierwszej koopie jest już spokój. Ktoś miał może podobny problem?
