Mam 1,5 roczną suczkę. Jest to żywy pekińczyk. Ciągle by się bawiła i jest strasznie ruchliwa. Jak na pekińczyka przystało jest to piesek bardzo wyrafinowany i nie wie co to strach

Chciałabym adoptować wymarzonego kotka. Byłby to malutki dachowiec. Strasznie boje się jednak, że mogą się nie dogadać. Piesek ma styczność z kotkami na podwórku. Za każdym razem chciałby się pobawić z kotkami i macha przyjaźnie ogonkiem, jednak my go nie dopuszczamy do nich. Po minach kotów widać, że nie bardzo by sobie tego życzyły.
Boje się także, że piesek choć mały mógłby przypadkowo coś koteczkowi zrobić. Chciałby na pewno się pobawić, mógłby udrapnąć lub pokąsać.
Cz warto próbowac czy lepiej odpuścic sobie adopcje kociaka?