Strona 1 z 4

Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 14:13
przez jameskacprzak
Wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem dwumiesięcznej szkockiej zwisłouchej kotki:).

Problem zaczął się od kuwety. Właścicielka sprzedając mi kotka powiedziała że suchej karmy jeszcze nie jje i żebym karmił ją na razie drobno pociętymi/zmielonymi parówkami, surowym kurczakiem lub twarożkiem chudym i stopniowo przyzwyczajał do suchej karmy.

Kupiłem Żwirek brylant lawendowy i wszystko byłoby w porządku...ale:

1. Kotka siknęła w nocy do kuwety do połowy wypełnionej żwirkiem. Strasznie sie ucieszyłem że zajarzyła o co chodzi :D
2. Rano zauważyłem, że po zjedzeniu parówki + twarożku poszła do kuwety i zaczęła wcinać żwirek
*na szczęście nie zjadła go dużo...
3. Poczytałem trochę i dowiedziałem się że żwirek zbrylający może zaszkodzić kociakowi więc od razu usunąłem go z kuwety.
4. Teraz kotka wskakuje co jakiś czas do kuwety i dostaje świra. Drapie rzuca się po kątach kuwetki i wariuje.

Jaki żwirek kupić żeby biedna się nie zaczopowała?

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 14:31
przez Zofia.Sasza
jameskacprzak pisze:Wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem dwumiesięcznej szkockiej zwisłouchej kotki:).

Problem zaczął się od kuwety. Właścicielka sprzedając mi kotka powiedziała że suchej karmy jeszcze nie jje i żebym karmił ją na razie drobno pociętymi/zmielonymi parówkami, surowym kurczakiem lub twarożkiem chudym i stopniowo przyzwyczajał do suchej karmy.

Kupiłem Żwirek brylant lawendowy i wszystko byłoby w porządku...ale:

1. Kotka siknęła w nocy do kuwety do połowy wypełnionej żwirkiem. Strasznie sie ucieszyłem że zajarzyła o co chodzi :D
2. Rano zauważyłem, że po zjedzeniu parówki + twarożku poszła do kuwety i zaczęła wcinać żwirek
*na szczęście nie zjadła go dużo...
3. Poczytałem trochę i dowiedziałem się że żwirek zbrylający może zaszkodzić kociakowi więc od razu usunąłem go z kuwety.
4. Teraz kotka wskakuje co jakiś czas do kuwety i dostaje świra. Drapie rzuca się po kątach kuwetki i wariuje.

Jaki żwirek kupić żeby biedna się nie zaczopowała?


Jeju, nie dawaj kotu parówek! 8O Przecież to sama chemia, sól i Bóg wie co jeszcze... Może drewniany pelet jej nasyp?

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 14:46
przez melancholia4
" Cat's Best ", najlepiej na allegro albo w zoologicznym sklepie internetowym bo tak normalnie to jest drogi. Drewniany, można go spuszczać w ubikacji i koty go lubią a kilka już się przez mój tymczas przewinęło.

Koty nie lubią zapowych żwirków bo są zbyt intensywnie "aromatyzowane" jak dla nich.

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 14:46
przez piccolo
Z jakiej hodowli jest koteczka?

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 14:49
przez Zofia.Sasza
piccolo pisze:Z jakiej hodowli jest koteczka?

Też mnie to ciekawi :?

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 15:00
przez Myszka.xww
Jameskacprzak - przejdź się na dniach z kociątkiem do weterynarza. Tak na wszelki wypadek - upewnij się co do wieku, stanu zdrowia, odrobaczeń i szczepień.
Oprócz CBE może być jakikolwiek żwirek drewniany - nawet pinio, tyle, że jest grubo granulkowany i nie zbryla się.

parówkami absolutnie nie karm. To czysta chemia, mało mięsa, mało składników odżywczych. Kot, jako drapieżnik potrzebuje tłuszczu zwierzęcego do przyswajania niektórych witamin, zaś większość nie toleruje laktozy - chudy twarożek to niekoniecznie najlepsze wyjście ;)
Kurczaka surowego - tak, ale po sparzeniu. Salmonella jest groźna również dla zwierząt, a dla takich maluszków tym bardziej. Wołowina, cielęcina, królik, indyk, kaczka - wybór spory. Wystarczy posiekać z odrobiną warzyw i masz posiłek dla malca. Poszukaj na forum wątków o diecie BARF.

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 15:02
przez Niacha
Ha parówki to dosyć śmieszny pomysł... ? Nie dawaj jej tego.

Kup też dobrą suchą karmę i powodzenia w nauce jej jedzenia :] czasem trzeba po jednej chrupce do dzioba - aż załapie.

Też jestem ciekawa z jakiej hodowli - w Polsce to w ogóle mało jest foldów.

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 20:14
przez jameskacprzak
Kotka sprowadzona z Kaliningradu. Z tego co sie dowiedzialem to po prostu pewnej pani sie okocil fold i postanowila sprzedac 3.

kolejne pytanie odnosnie jedzenia. Sparzone mięsko...czyli co, na patelnie lub do gara? Zastanawiam sie czy nie kupic jej jakiegos whiskasa dla bobasów. Czy to dobry pomysł? Jutro rano kupię jej jakis inny żwirek, na razie robi do pustej kuwety.

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 20:17
przez kotx2
whiskas,kitkat itp. wcale nie lepsze od parówek :D a sparzyć to znaczy polac wrzątkiem lub wsadzić do gara z wrzątkiem na chwilkę :ok:,jeśli chodzi o żwirek ,u mnie sprawdza sie benek bezzapachowy

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 20:26
przez Jarka
jameskacprzak pisze:Kotka sprowadzona z Kaliningradu. Z tego co sie dowiedzialem to po prostu pewnej pani sie okocil fold i postanowila sprzedac 3.

kolejne pytanie odnosnie jedzenia. Sparzone mięsko...czyli co, na patelnie lub do gara? Zastanawiam sie czy nie kupic jej jakiegos whiskasa dla bobasów. Czy to dobry pomysł? Jutro rano kupię jej jakis inny żwirek, na razie robi do pustej kuwety.


Sparzone, czyli przelane wrzątkiem, można też ugotować, ale nie smażyć.
Poczytaj sobie na tym forum o karmieniu kociąt(linki poniżej). Są specjalne karmy dla nich, ale Whiskas czy Kitekat to naprawdę zły pomysł.
viewtopic.php?t=1062
http://lew.wsinf.edu.pl/~klimek/rokcafe ... lecane/#t1
viewtopic.php?t=579

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Pon cze 13, 2011 20:28
przez Mary_Poole
jak masz czas to sie przejedz do dobrego zoologicznego i kup jakas dobra karme, ale nie whiskasa ani kitekata bo wcale az tak dobre nie sa.

viewtopic.php?f=10&t=117399

Tutaj masz watek z multum informacji na temat prawidlowego zywienia kotow. Troche przeraza zakres materialu do przeczytania, ale warto :ok:

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Wto cze 14, 2011 0:45
przez jameskacprzak
Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi :). Mam jeszcze jedno pytanie. Kotka narobiła do pustej kuwety...ale troszke się uświniła i śmierdzą jej łapki. Jak pozbyć się zapachu moczu z jej sierści na łapach i ogonie?

Aha...i kotka dostała już sparzoną pierś z kurczaka. zjadła pochodziła po mieszkaniu i zaczęła miałczeć dość głośno. wtedy wsadziłem ją do kuwety i zaczęła sikać. Po siusiu wytarłem jej łapki bo się uświniła. Teraz pobawiłem się z nią około pół godziny ale odechciało się jej i zaczęła łazić po mieszkaniu i miałczeć. Nie ogarniam trochę jak zareagować...

Wskakuje co jakis czas do kuwety drapie ją strasznie i potem wyskakuje. Nie wiem co robić :( trochę boję się że coś jest nie tak :/

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Wto cze 14, 2011 1:13
przez Anja
umyłeś kuwetę po sikaniu kotki? nie ma żwirku to może po sobie zakopać i to ją niepokoi ;)

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Wto cze 14, 2011 1:19
przez jameskacprzak
Tak ale wcześniej nasączyłem kawałek ręcznika papierowego jej moczem. Po umyciu przetarłem nim kąciki kuwety żeby wiedziała gdzie ma potem iść żeby robić. Zrobiła właśnie kupę do kuwety. Wydaje mi się że już raczej wszystko ok :)

Re: Problem z kuwetą!

PostNapisane: Wto cze 14, 2011 7:53
przez Mary_Poole
Ona wie gdzie ma iść;) zapach moczu może ja tylko odstraszać.

Ale dobrze, ze już ogarniasz temat ;)