Strona 1 z 22

Młody, rudy, kocurek.Nektar w swoim domku, już nie wychodzi?

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:13
przez ewar
W piątek go po raz pierwszy zobaczyłam w parku miejskim.Wymiziałam,zrobiłam parę zdjęć komórką dałam ogłoszenie na lokalnym portalu.Dzisiaj był tam znowu.Już bardziej brudny niż w piątek, ale chyba zdrowy.Ma ok.8 miesięcy na moje oko.Wygląda na zdrowego, ale ma chyba złamaną końcówkę ogonka.Oczka czyste, uszka chyba też, ale nie mogłam obejrzeć dokładnie.Miziak przeokrutny, lgnie do ludzi.Boję się,że ktoś go może skrzywdzić.Nie mogę wziąć do domu, nie do moich białaczkowców, ale gdyby ktoś go chciał to wezmę do łazienki, zaniosę do weta i zorganizuję transport.Naprawdę jest kochany.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:16
przez cypisek
Śliczny, trzeba szybko mu pomóc , póki dranie nie zrobili mu krzywdy. wiadomo taki ufny , to jest łatwym kąskiem dla bandziorów...sadystów.

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:26
przez ewar
Wiem, ale jak? :cry: Jeszcze parę miesięcy temu wzięłabym torbę transportową i wróciła do domu z rudaskiem.Teraz nie mogę, za duże ryzyko dla niego i moich kotów.W łazience ewentualnie mógłby pomęczyć się kilka dni, ale to jest tak małe pomieszczenie, że nawet nie mam umywalki.Kuweta musiałaby być w wannie. :(

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:27
przez ASK@
zapiszę sobie.
ewar w jakim parku?
wpierw zamarłam bo wydałam do DS rudego kocurka ze złamanym ogonkiem. Ale to nie on.

A moze jednak ta łazienka by była lepsza i mocna promocja w poszukiwaniu DT.?

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:29
przez cypisek
ewar, wiem wiem ,że łatwo się mówi...

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:31
przez ASK@
moze tu go zgłosić?Do wątku DT.
viewtopic.php?f=1&t=128804
i poprosić kogoś o fb.Rude raczej szybko DS znajdują.

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:33
przez ewar
Miejskim.To niestety miejsce niebezpieczne, wieczorem i nocą są tam hordy różnych typów spod ciemnej gwiazdy.Kotek jest bardzo ufny, starałam się to pokazać na zdjęciach.Ta malutka dziewczynka go głaskała,w ogóle kotek pakuje się na kolana, trudno zrobić zdjęcie, bo od razu podchodzi na mizianki.W piątek był jeszcze czyściutki, dzisiaj już gorzej, ale skoro mieszka pod chmurką...Nie jest gruby, ale ciężki, nie powiedziałabym,że wychudzony, głodny jednak był. :(

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:34
przez ASK@
pewnie od niedawna tam siedzi.

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:40
przez ewar
ASK@ pisze:moze tu go zgłosić?Do wątku DT.
viewtopic.php?f=1&t=128804
i poprosić kogoś o fb.Rude raczej szybko DS znajdują.

Nie wiem, co robić.Do tej pory miałam komfortową sytuację, bo liczyłam tylko na siebie.Brałam koty, jak leci, nawet się nie zastanawiałam.Domki się jakoś trafiały, ale teraz jestem bezsilna.Kotem nie wymaga oswajania, jest śliczny, ja nie robię dobrych zdjęć.

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:46
przez ewar
W łazience miałam kiedyś Tolę, 6-tygodniową kotkę.Żeby dojść do ubikacji musiałam deptać po jej posłanku.Kilka dni można wytrzymać, ale to i tak koszmar.Mam przerobione mieszkanie i żeby kuchnia była trochę większa, łazienka musiała być mikroskopijna.Pralkę mam najchudszą z możliwych (34 cm), bo taka o głębokości 40 cm uniemożliwia już korzystanie z ubikacji.Głupio to pisać, ale to prawda.

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:48
przez ewar
Bardzo proszę o pomoc.Nie wpadam w panikę, że moje tymczasy nie mają domków, ale one są bezpieczne.Rudasek nie.

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:49
przez ewar
ASK@, dzięki :1luvu: Zapewniam, że gdyby się znalazł chociażby DT, kotek trafi na przegląd do weta.Tyle mogę.

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:50
przez ASK@
ewar pisze:W łazience miałam kiedyś Tolę, 6-tygodniową kotkę.Żeby dojść do ubikacji musiałam deptać po jej posłanku.Kilka dni można wytrzymać, ale to i tak koszmar.Mam przerobione mieszkanie i żeby kuchnia była trochę większa, łazienka musiała być mikroskopijna.Pralkę mam najchudszą z możliwych (34 cm), bo taka o głębokości 40 cm uniemożliwia już korzystanie z ubikacji.Głupio to pisać, ale to prawda.

ja mam łazienkę przed przerobieniem(taka twoją).Jak pralka(wąska) to brodzik tylko wlazł.Ostatnio kot w brodziku mieszkał.
Zapisz sie na wątku DT.Może ktoś sie skusi.Rude to chodliwe.Szkoda miziaka bo moze okazać się,ze nie ma kogo ratować.

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:56
przez ewar
ASK@ pisze:
ewar pisze:W łazience miałam kiedyś Tolę, 6-tygodniową kotkę.Żeby dojść do ubikacji musiałam deptać po jej posłanku.Kilka dni można wytrzymać, ale to i tak koszmar.Mam przerobione mieszkanie i żeby kuchnia była trochę większa, łazienka musiała być mikroskopijna.Pralkę mam najchudszą z możliwych (34 cm), bo taka o głębokości 40 cm uniemożliwia już korzystanie z ubikacji.Głupio to pisać, ale to prawda.

ja mam łazienkę przed przerobieniem(taka twoją).Jak pralka(wąska) to brodzik tylko wlazł.Ostatnio kot w brodziku mieszkał.
Zapisz sie na wątku DT.Może ktoś sie skusi.Rude to chodliwe.Szkoda miziaka bo moze okazać się,ze nie ma kogo ratować.

Napisałam na wątku DT.

Re: Młody, rudy, domowy kocurek mieszka w parku.

PostNapisane: Nie cze 12, 2011 17:58
przez ASK@
Poproś o fb.
A moze tutaj go zgłosić?Na W-wskich kocich DT.
http://www.facebook.com/group.php?gid=129757177058013