Miau.PL

znalazlam malego (ale samodzielnego i nie takiego żeby musiał byc nan stop z matką ) kotka ! jest slepy niestety przez koci katar ma całe opuchnięte oczka czy wyprowadzanie takiego kotka na szelkach to dobry pomysl ?

Jesli nie to co zrobic żeby był zadowolony i nie wpadał na sciany drzewa krzaki i tp.

Prosze o odp.

czy byłaś z nim u weterynarza? czy kotek jest leczony z kociego kataru?

Tak, oba kotki (znalazłam je razem z Gabi) mają zapewnioną opiekę i leczenie.Dwa razy dziennie dostają antybiotyk w postaci kropli do oczu.

za powrót do zdrowia dla maluchów

Sandi pisze:Tak, oba kotki (znalazłam je razem z Gabi) mają zapewnioną opiekę i leczenie.Dwa razy dziennie dostają antybiotyk w postaci kropli do oczu.

Zgada sie tylko ubolewam nad tym że kotek sie obija o drzewa a nie wiem czy na szelkach będzie mu lepiej czy gorzej ....

Jest osobny wątek na ten temat zatytułowany "Zaopiekuj się kotkiem!". Większość osób bezpodstawnie na mnie najechała, a potem, jak się okazuje, nie mieli racji. Wszystko wyjaśniłam w wątku kociąt.

Gabi/miau - a czy kotek musi wychodzić? Taki maluszek, na dodatek chory, powinien raczej przebywać w domu. No i dla takich małych kotków po prostu nie ma szeleczek.
Być może leczenie da efekty i kotek jednak będzie widział.

Gabi, podstawą jest wyleczenie kotka! O wychodzeniu możesz zacząć myśleć, gdy kotek będzie zdrowy, zaszczepiony i odporny. Teraz to moim zdaniem bardzo niedobry pomysł. Najpierw wylecz kotka.

Sandi pisze:Tak, oba kotki (znalazłam je razem z Gabi) mają zapewnioną opiekę i leczenie.Dwa razy dziennie dostają antybiotyk w postaci kropli do oczu.

to ZDECYDOWANIE za mało!
1. żadnego wychodzenia dopóki nie bedzie zdrowy
2. inny weterynarz i porządne leczenie zanim kotek będzie całkiem ślepy!

Dziękuję za odpowiedzi chodzę z nim codziennie do weterynarza. Kotek ma szansę, by widzieć