Strona 1 z 25

Robin -dżentelmen z działek szuka domku.NIEAKTUALNE

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:01
przez lidka02
Znaleziony 5-cio miesięczny kotek , bardzo przyjacielski .Podczas szczepienia i robienia testów niestety test na białaczkę wyszedł pozytywny .Nie mogłam dla kotka znaleźć domu , więc postanowiłam go zaszczepić i po 10 dniach jak nabierze odporność zabrać go do siebie do domu ale niestety białaczka to przekreśliła gdyż mam w domu dość sporą gromadkę kociaków , a nie mają szczepień na białaczkę .Usłyszałam od weta ze powinnam go uśpić , ale jak tu uśpić dzieciaka który jest wesoły , ma apetyt wygląda coraz lepiej i kocha człowieka .Ludzi tez się od razu nie usypia , kotek jest młody i nie ma widocznych objawów choroby a to na pewno dobrze , postanowiłam szukać pomocy .Pytałam się wet o leczenie ale to kosztuje kupe kasy i ona powiedziała ze to nic nie da .Zadzwoniłam do Kociej Mamy z prośbą o pomoc powiedziałam wszystko i usłyszałam od szefowej że kotek nadaje się do uśpienia bo jest tyle innych kotów i nie warto na niego wydawać pieniędzy .Szukałam dalej wczoraj dzwoniłam do jednej dziewczyny co miała kotka z białaczka i teraz jestem tutaj .Kotek obecnie jest u mnie w altanie na pewno go nie uśpię w miare swoich możliwości postaram mu się ulepszyć życie .A za miesiąc zrobię mu test z krwi i pojadą do Niemiec na badanie to podobno daje wynik w stu procentach , na leczenie biedaka niestety mnie nie stać .Piszę to wszystko z nadzieją że może ktoś to przeczyta i zechcę kotkowi pomóc .
Obrazek

Wpłaty; taizu- 120zł .dziękuje bardzo .

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:22
przez ewar
Test paskowy jest niewiarygodny.Kotek może zwalczyć wirusa.Zdania na temat bardzo drogiej kuracji interferonem są podzielone.Test PCR wykazać może obecność wirusa, kot będzie nosicielem, ale nie musi chorować.Mam w domu trzy tymczasy z FeLV +, dwa nie mają żadnych objawów.Szukam im wspólnego domu.Kotek może być jedynakiem, albo pójść do domu z pieskiem, wirus jest groźny tylko dla kotowatych.Nie rozumiem tego strachu przed białaczką.To słowo kojarzy się z nowotworem, a to nie to.Mnóstwo kotów ma białaczkę, rzadko są testowane.Białaczka to nie wyrok, kot może żyć wiele lat w zdrowiu.O wiele bardziej bałabym się chorób nerek, na przykład, czy cukrzycy.Poczytaj na forum jak dużo kotów białaczkowych się pojawiło.Nie znaczy to,że wcześniej większość była zdrowa.Nie, po prostu nie miały robionych testów.Sądzę,że są ludzie, którzy nie wiedzą nawet,że ich kot jest pozytywny.

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:36
przez Gibutkowa
:kotek:

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:41
przez lidka02
Ja tak właśnie powiedziałam wet, że nie wiem może w domu mam jakiegoś kota też chorego na białaczkę lub cos innego bo to jest drugi raz kiedy robie testy .Życie niestety uczy człowieka , karmie koty w jednym z ośrodków każdy się na nie wypiął , Kocia dolina tez choć prosiłam o karmę :cry: ale tak już jest .Zabrałam jesienią dwa najbardziej chore koty do domu z kk , wtedy nie wiedziałam ze to takie zaraźliwe noi zachorowały mi wszystkie koty w domu tragedia .Ale wyleczyłam wszystkie , mam jednego w domu który ciągle ma glube i łzawi wet powiedziała że jak mu spadnie odporność to może zarażać .Zaszczepiłam swoich 11 kotów w domu nie które słabsze dostały trzy szczepionki Zylexis inne silniejsze po jednej straciłam majątek .Ale jestem szcześliwa żaden kot mi nie odszedł i teraz jestem ostrożniejsza .I przez to te testy , są drogie ale tańsze jak leczenie , w domu te koty co mam żaden nie ma robionego testu a każdy to znajda więc tak na prawdę nie wiadomo czy są sto procent zdrowe .Teraz znów problem z małymi , więc kto zechce kota z białaczką gdy by ją zwalczył to w najgorszym wypadku dom by miał u mnie , ale nie wiadomo jak to będzie .

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:41
przez MaryLux
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:42
przez Gibutkowa
ewar pisze:Test paskowy jest niewiarygodny.Kotek może zwalczyć wirusa.Zdania na temat bardzo drogiej kuracji interferonem są podzielone.Test PCR wykazać może obecność wirusa, kot będzie nosicielem, ale nie musi chorować.Mam w domu trzy tymczasy z FeLV +, dwa nie mają żadnych objawów.Szukam im wspólnego domu.Kotek może być jedynakiem, albo pójść do domu z pieskiem, wirus jest groźny tylko dla kotowatych.Nie rozumiem tego strachu przed białaczką.To słowo kojarzy się z nowotworem, a to nie to.Mnóstwo kotów ma białaczkę, rzadko są testowane.Białaczka to nie wyrok, kot może żyć wiele lat w zdrowiu.O wiele bardziej bałabym się chorób nerek, na przykład, czy cukrzycy.Poczytaj na forum jak dużo kotów białaczkowych się pojawiło.Nie znaczy to,że wcześniej większość była zdrowa.Nie, po prostu nie miały robionych testów.Sądzę,że są ludzie, którzy nie wiedzą nawet,że ich kot jest pozytywny.

Dokładnie. Ile jest osób które nie wiedzą nawet że istnieje coś takiego jak testy na FIV/FeLV. Boją się też zarazić FIV/FeLV choć to tylko zaraźliwe dla kotowatych ale nie boją się już zarażenia grzybem czy świerzbem czy lambliami, co się przecież na ludzi może przenosić.

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:44
przez pucio79
:kotek:

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:45
przez Gibutkowa
zdjęcie się nie wstawiło, wyślij mi link na PW to wstawię. Czasem z niektórych serwisów foto tak się dzieje.

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:46
przez JaEwka
Zaznaczę :ok:

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:46
przez Gibutkowa
I jeszcze wet by się porządny przydał z okolic Inowrocławia. Zna ktoś?

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:51
przez Bazyliszkowa
Pomogę z fotkami:
Obrazek

I miniaturka (powiększa się po kliknięciu):
Obrazek

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 11:52
przez Mruczeńka1981
:kotek:

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 12:03
przez meksykanka
Śliczny kotuńcio.
Jesteś wielka, że mimo rudności nie dałaś mu zginąć.

:1luvu:

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 12:06
przez lidka02
Ja jadę nie raz z swoimi kotami do Inowrocławia , ostatnio ta wet mi wyleczyła kota ze trzy miesiące temu z Panlekopeni biedak nie jadł , nie pił krew mu leciała z pyszczka i wydalał z siebie grupy krwi .Dostał trzy zastrzyki Zylexis , co dzień przez dwa tygodnie kroplówki , inne zastrzyki i teraz chłopak jak malowany .Choć trochę to kosztowało , ale teraz jest ok. Ta wet mu robiła testy i powiedziała że decyzja należy do mnie założyła książeczkę pytała się o imię mi już brak imion , spojrzałam na kalendarz był Roberta i daliśmy mu imię Robin niech chłopak ma coś swojego :P , a ja nie potrafie tak od razu zwierzę z kreślić i ona to wie .Powiedziała ze może z prowadzić leki ale są drogie i nie koniecznie pomogą ....

Re: Kotek z białaczką skreślony przez każdego .

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 12:19
przez lidka02
Kociak jest cudny , zresztą jak każdy .Znalazłam go jak karmiłam koty w mieście dokarmiam je dwa razy w tygodniu i ten mały zaczął od jakiegoś czasu przychodzić ale bał się kotów musiałam czekać aż się naje .I idę za dwa dni nie wołam nigdy kotów bo one już czekają poznają po sylwetce jak się idzie i głosie , słysze coś tak przeraźliwie krzyczy a to on zauważył mnie i przebiegał przed ciężarówką facet zwolnił bo było by już po nim .Próbowałam go głaskać ale bał się , na drugi dzień zabrałam transporter , kotek już do mnie leciał włożyłam jedzenie do środka i go mam .Jak zobaczył że nic mu nie grozi to kocha człowieka całym sobą , słodkie maleństwo .Gdy kotka zabrałam byłam z nim u weta bo miał rany na ciele i ubytki siersci myślałam że to grzybica ale nie , wet pobrał mu sierść i skórę zbadał , miał pchły i wszy kupiłam mu kropelki na odpchlenie dostał jakieś zastrzyki na wzmocnienie i biedak wygląda co raz lepiej .Rany się po goiły strupki odpadły i sierść ładnie odrasta ..