Strona 1 z 17

DOMOWY RUDZIELEC ze śmietnika JUŻ W DS!!! :)

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 7:50
przez annafreesprit
Na Woli, w okolicy ul.Wolskiej x Al.Prymasa Tysiąclecia, w śmietniku, zamieszkał cudny RUDZIELEC.

–Ewidentnie domowy kot (zawołany przybiega z płaczem, mizia się, nie oddala się od śmietnika), wg mnie KOCUR -KASTRAT
(niestety nie chciał się zaprezentować tyłem :roll: - tzn. biegał z podniesionym ogonkiem, ale cały czas utrzymywał kontakt wzrokowy, zagadywał, nie chciał się odwrócić).
Zobaczył mnie po raz pierwszy w życiu, a chciał iść za mną, po przejściu kilku metrów wrócił w popłochu do śmietnika, po czym wyciągnął ze śmietnika...skarpetę i zaczął się nią bawić.

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Może ktoś rozpoznaje swoją zgubę, albo widział gdzieś ogłoszenia, że rudziutki jest poszukiwany?
Na zdjęciach może wyglądać na kotną kotkę, ale to efekt porannego karmienia :wink:

Z mojego błyskawicznego wywiadu wynika, że przebywa w altanie śmietnikowej od ok.1.miesiąca.

Jest 2x dziennie dokarmiany, roboczo został nazwany Rychem :wink:, życzliwy mu dozorca chce go zabrać i wywieźć…na Mazury, na wieś.
Nie wydaje mi się to być dobrym pomysłem dla domowego kota, który czeka na michę… :?
Może ktoś mógłby mu dać dom tymczasowy lub DS, please? :|
Ja – nie mogę, ponadto za kilkanaście dni wyjeżdżam na prawie dwa miesiące za granicę.

* Rudego Rycha spotkałam dzisiaj, wracając o 4.00 rano z 'kociej łapanki'.
** Informacje telefoniczne o rudziutkim do 22 czerwca: 608-635-377

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA/WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 8:09
przez Prakseda
Podnoszę, rudy piękniś czeka na dom i miłość!!!!!

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA/WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 10:18
przez nulca
zaznaczę sobie

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 12:42
przez annafreesprit
Rudziutki czeka żeby ktoś go wypatrzył...

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 12:57
przez puszatek
rude cudo...
może ktoś zauważy...

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 13:03
przez Dorota
Jaki piekny...

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 13:21
przez nulca
gdyyby tylko mąż zgodził się na 2 kota :(:( to od razu wzięłabym Rudzika do siebie :( Ale on jest nieugięty i nie da się przekonać. A ten Rudzik taki biedny :( Mógłby się bawić z naszą Bambaryłą... Ehhh...

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 13:33
przez dorota13
nulca pisze:gdyyby tylko mąż zgodził się na 2 kota :(:( to od razu wzięłabym Rudzika do siebie :( Ale on jest nieugięty i nie da się przekonać. A ten Rudzik taki biedny :( Mógłby się bawić z naszą Bambaryłą... Ehhh...


Spróbuj przekonać że to tylko tymczasowo i szukasz mu domu... a później się zobaczy

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 13:39
przez inga.mm
u mnie tylko na dt, ale najpierw badania parwo i białaczka.
Jakby nie było innego domu, prosze pisać.
Mam nadzieję, że ktoś da mu dom.
Byłam przed chwila na watku poszukiwania dorosłego kota dla mamy z 14 letnią corka z Leszna
viewtopic.php?f=13&t=128838
może tam?

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 14:57
przez joshua_ada
Dziewczyny, to co prawda zupełnie inne rejony, ale minęły już 2 miesiące, koty się przemieszczają.
Czy to nie przypadkiem ten kot:
http://zaginionepsy.waw.pl/viewtopic.php?t=8689

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 15:13
przez inga.mm
już zadzwoniłam do beby75.
Leci do domu logowac się.
Oby to był jej kiciuś!
Trzymajcie wszystkie kciuki

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 15:22
przez annafreesprit
Mam nadzieję, że albo szybko odnajdzie się właściciel (– tylko dlaczego do tej pory nigdzie w okolicy nie widziałam ogłoszeń? :( ), albo ktoś zechce dać rudaskowi kochający dom.
Dla mnie to było szokujące poranne odkrycie 8O 8O 8O –piękny rudy kot w jednym z osiedlowych śmietników...
Kiedy zorientowałam się, że to DOMOWY MIZIAK :!: 8O - bo wszystkie okoliczne piwniczniaki znam- to popędziłam po aparat i starałam się zrobić jakieś zdjęcia…
Wówczas coś chrobotnęło i z boksu przyległego do śmietnika wyszedł...rozczochrany, zaspany bezdomny, który bez najmniejszych zahamowań, bez skrępowania moją obecnością, wysikał się i wrócił do środka –dalej spać na tekturach… :?
Tak więc rydy Rycho ma jakiegoś obszczymurka za współlokatora :?

Ogromnie życzyłabym sobie, a właściwie rudaskowi, aby miał sensowniejsze towarzystwo...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

...żeby nie oglądał świata przez siatkę śmietnikową :( , żeby nie spał na belkach konstrukcyjnych- wspierających dach śmietnika, tylko w ciepłym łóżku z jakąś fajną pańcią… :ok:

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 15:28
przez annafreesprit
joshua_ada pisze:Dziewczyny, to co prawda zupełnie inne rejony, ale minęły już 2 miesiące, koty się przemieszczają.
Czy to nie przypadkiem ten kot:
http://zaginionepsy.waw.pl/viewtopic.php?t=8689

Wszystko zostałoby w rodzinie :wink:
Moja siostra też mieszka na Belwederskiej/Lądowej, a też czasem wypuszcza się na Wolę :wink:

Jeśli to TEN RUDZIUTKI, to będzie tydzień cudów!
Najpierw odnalazł się mój bury Tygrysek (poniedziałek) :ok: , potem-we wtorek- giganciarz Gucio :ok: :ok: , a teraz...?
Dzień bez odnalezionego kota- dniem straconym! :wink:
Trochę zaklinam rzeczywistość, ale tak bym chciała żeby to była prawda...

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 15:31
przez annafreesprit
annafreesprit pisze:
joshua_ada pisze:Dziewczyny, to co prawda zupełnie inne rejony, ale minęły już 2 miesiące, koty się przemieszczają.
Czy to nie przypadkiem ten kot:
http://zaginionepsy.waw.pl/viewtopic.php?t=8689

Wszystko zostałoby w rodzinie :wink:
Moja siostra też mieszka na Belwederskiej/Lądowej, ale czasem wypuszcza się na Wolę :wink:

Może to moja siostra przewiozła kota pod maską? Dobra, żartowałam... :wink:

Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

PostNapisane: Czw cze 09, 2011 15:33
przez joshua_ada
Jakby się okazało, że dom odnalazł kota, to normalnie :piwa:
annafreesprit, z niecierpliwości przebieram nóżkami czy to ten (co prawda inne rejony, ale znacie historię kota w UK, który wracał do domu kilkaset kilometrów?)

:ok: :ok: :ok: