Mój facet ma kilkuletniego kocura (rosyjski niebieski) po sterylizacji . Problem polega na tym, że kocurro ciągle gdzieś podsikuje ... jeden pokój został już kompletnie zasikany, dywan został wyrzucony, podłoga ciągle śmierdzi, nie wiadomo już gdzie jeszcze szukać śladów kociego majsterkowania, bo wszystko zostało już doszczętnie wypucowane. Kocia kuwetka jest duża , przestrzenna, regularnie czyszczona, a kot z chęcią z niej korzysta... Nie wiadomo co robić, bo podłogi gołe, dywan nowy stoi w pogotowiu, w domu woń kiepska ... Czy ktoś może mi coś poradzić? Jakie moga być przyczyny takiego zachowania szanownego Odysa? Co można z tym zrobić? Czy nalezy zwrócić się do lekarza weterynarii i doszukiwać się problemu w zdrowiu kota?
PS. Czy są też jakieś sposoby na zniechęcenie kota do drapania mebli?

Kot ma duży, elegancki drapak stojący , ale jakoś woli masakrować kanapę

Remont się zbliża, a kocik skutecznie sabotuje całą akcję
