Różne już mieliśmy motywy z opiekunami-karmicielami

, a dziś był pierwszy występ pod tym względem

. Półdzika, drobna, działkowa koteczka została nafaszerowana dwiema tabletkami sedalinu 3 godziny przed naszym przyjazdem na łapankę. Oczywiście w ramach pomocy nam w łapaniu. Wstępnie umówiliśmy się z naszym wetem na zabieg w sobotę. Kotka jest teraz w klatce w fundacji, będziemy ją obserwować.
Czy ktoś z Was sprawdzał kiedyś w praktyce kombinację sedalin + narkoza?