» Pt lut 13, 2004 20:59
Przykra historia c.d
Dobra przepraszam zle sie wyrazilem,mowie tylko zeby najpierw sie zastanowic i nie za bardzo nalezy ufac weterynarzom w schronisku,i nie mowie ze kazy kot tam jest chory tylko ze sie trafiaja dosc czesto i moj wet mial duzo przypadkow.Nie mowie tu o hodowlach domowych typu"fabryka mlodych kotow" tylko takich gdzie rzadko jest miot.A co do kwarantanny to dwoch weterynarzy powiedzialo mi ze 3 miesiace kwarantanny wystarczy,poniewaz ten wirus w mieszkaniu nie ma az tak dobrych warunkow do przezycia roku bez organizmu czy nawet 6 miesiecy,szczegolnie kiedy mieszkanie jest czesto sprzatane,wietrzone i dezynfekowane.Moze mial ktos z was doswiadzczenie z ta choroba i jesli stracil ktos kotka to prosze o rade czy czekac tylko(jak dla mnie to aż) 3 miesiace czy moze dluzej.Bo chcialbym miec szybko znowu kotke ale z drugiej strony nie chce znowu przezywac koszmaru z ewentualnym zarazeniem sie kota tym wirusem po zbyt krotkiej kwarantannie.Prosze o jakies rady.