Miau.PL

Witam !!!
Jestem tu pierwszy raz na tym forum ponieważ ostatnio znalazłem kota. Kotka ktoś wyrzucił z domu bo nie bał się nikogo i podchodził do ludzi. Jest to kilkumiesięczna kociczka, która ma dziwną przypadłość. Mianowicie siusia na kolana oraz w domu tam gdzie popadnie, czy to jakaś choroba czy może koty tak mają. Może ktoś mi pomoże i podpowie co mam zrobić. Kotek na razie jest na dworzu w kurnika. Codziennie go karmie bo był bardzo wychudzony. Co zrobić, podpowiedzcie mi bo inaczej w takim stanie nie będę mógł go zachować. Za wszystkie cenne podpowiedzi dziękuje z góry.
Pozdrawiam
Krzysiek

Witaj

Bez weterynarza się nie obędzie.

Kotka musi mieć zbadany mocz i krew ( w tym parametry nerkowe ), bo takie siusianie nie jest normalne.
Zapewne będzie wymagała odrobaczenia, sterylizacji ( bo za chwilę możesz mieć u siebie kocie maleństwa ) i szczepienia.

Plan działania musi ustalić weterynarz.

Załatwianie się poza kuwetą nie jest normalne u kotów. Wręcz przeciwnie, nawet bardzo małe kociaki szybko się uczą gdzie należy się załatwiać. Koty są drapieżnikami. Dbają o to, żeby nie zostawiać po sobie śladów zapachowych. Dlatego zasypywanie odchodów jest instynktowne.

Załatwianie się poza kuwetą może być oznaką choroby układu moczowego, znaczenia terenu związanego ze stresem (zastraszenie przez inne koty) lub instynktem rozrodczym (rozumiem, że kot nie jest wykastrowany).

Powinieneś udać się z kotką jak najszybciej do KOMPETENTNEGO weterynarza. Napisz skąd jesteś, może ktoś będzie mógł takowego polecić.

Kotkę na pewno trzeba wysterylizować.

Jestem z Gdyni, jeśli ktoś mógłby mi pomóc np zawieść do weterynarza, pożyczyć klatkę było by mi bardzo miło. Kocica raczej nie jest wysterylizowana. Jest na dworze gdy wpuszczam ją do domu to sika albo na kolanach albo tam gdzie popadnie, wygląda to tak jakby mimowolnie popuszczała. Pozdrawiam
Krzysiek

hopsnę

chris77 pisze:Jestem z Gdyni, jeśli ktoś mógłby mi pomóc np zawieść do weterynarza, pożyczyć klatkę było by mi bardzo miło. Kocica raczej nie jest wysterylizowana. Jest na dworze gdy wpuszczam ją do domu to sika albo na kolanach albo tam gdzie popadnie, wygląda to tak jakby mimowolnie popuszczała. Pozdrawiam
Krzysiek

Ja jestem z W-wy, więc nie pomogę. Ale mamy tutaj takie podfroum: viewtopic.php?f=22&t=78216&start=0
Mimowolne popuszczanie moczu nie jest normalne. Być może ktoś ją wywalił z domu właśnie z tego powodu. W końcu po co leczyć kota

chris77, jeśli jeszcze nie znalazłeś pomocy, wpisz może w tytule że Gdynia i że potrzebujesz pomocy - wtedy osoby z okolicy łatwiej cię wypatrzą

Alienor pisze:chris77, jeśli jeszcze nie znalazłeś pomocy, wpisz może w tytule że Gdynia i że potrzebujesz pomocy - wtedy osoby z okolicy łatwiej cię wypatrzą

Aby wpisać w tytule skąd jesteś, kliknij w Twoim pierwszym poście przycisk "zmień".
Wówczas będziesz mógł zmienić temat.

Dzięki za info, zmieniłem tytuł wątku, zobaczymy czy ktoś się odezwie? Za ewentualną pomoc bardzo dziękuje.
Pozdrawiam
Krzysiek

co u koteczki

kotx2 pisze:co u koteczki

Ma się dobrze, cały czas siedzi w domu lub w kurniku. Zauważyłem też że w kurniku jest inny dziki kot który gdy przychodzę do kici natychmiast ucieka. Mam na dzieję
że nie zarazi kici pchłami lub jakąś chorobą. Dalej sika w dziwnych miejscach nie panując nad tym. Zadzwoniłem wczoraj do weterynarza i nagrałem się na skrzynkę, może
on coś ciekawego powie i pomoże.
Pozdrawiam
chris

chris77 pisze:

kotx2 pisze:co u koteczki

Ma się dobrze, cały czas siedzi w domu lub w kurniku. Zauważyłem też że w kurniku jest inny dziki kot który gdy przychodzę do kici natychmiast ucieka. Mam na dzieję
że nie zarazi kici pchłami lub jakąś chorobą. Dalej sika w dziwnych miejscach nie panując nad tym. Zadzwoniłem wczoraj do weterynarza i nagrałem się na skrzynkę, może
on coś ciekawego powie i pomoże.
Pozdrawiam
chris

jeśli to kocurek ,to moga byc kłopoty

Wiem że mogą być kłopoty. Może ktoś z Gdynii przygarnął by piękną kicie, prześlę fotki na maila. To piękny kot i szkoda
żeby się marnował na dworzu. Ewentualne koszty leczenia postaram się pokryć.

Tutaj jest wiele osob z Gdyni chyba nawet jest ktos z Okskywia - postaram sie znalezc - ja znam Oksywie bo wychowalam sie na Obluzu.
Na Obluzu przy ul.Cechowej chyba jest najblizszy wet. To ta ulic prostopadla do Unruga w okolicach Kauflandu.

Widzisz chris77 - tu wszycy zakoceni na maksa albo jeszcze bardziej. A kotkę wet musi zobaczyć - to mogą być chore nerki a dla kota to bywa wyrokiem śmierci w ciągu kilku dni. No, chyba ze leczone - wtedy są szanse na zdrowie.
Mam nadzieję, że wkrótce skontaktuje się z tobą ktoś, kto mieszka w tamtej okolicy. Pożyczenie transporterka powinno się dać załatwić, skierowanie do dobrego weta - też, ale... Jak wet stwierdzi co jest kici i ją z tego wyleczysz (im szybciej tym lepiej i taniej )to trzeba kicię obfotografować, napisać dobry tekst z podstawowymi informacjami o niej i zrobić jej kupę ogłoszeń w necie sprawdź w wątku: viewtopic.php?f=1&t=120970&p=7524041#p7524041
Ewentualnie jak nie masz czasu można poprosić CatAngel - ona za kilka zł robi komplety ogłoszeń - przychód idzie na koty
Jeśli będą problemy - pisz, jak będzie dobrze - też pisz. Problemy łatwiej rozwiązać w kupie a o tym, że coś dobrze idzie poczytać przyjemnie.