Kilka dni temu z samochodu na stacji benzynowej w okolicach Pilzna uciekła dorosła, półdzika kotka.
Kocica przebywa w okolicy. Jej opiekunka, starsza pani przyjeżdża, by kotkę złapać, ale kocica jest zbyt przerażona, by przyjść na wołanie. Jest dokarmiana w tamtym miejscu.
Klatka łapka już została wypożyczona, ale potrzebne są osoby, które pomogą dopilnować łapanki.
Czy ktoś może pomóc?