Miau.PL

Witam.
Mam 15-letnią kotkę, która od dłuższego czasu mało je i chudnie. Z reguły kupowało jej się suchą karmę albo dawało się coś z domowego jedzenia, jednak w związku z tym, że jadła coraz mniej, zaczęliśmy jej kupować karmę w puszce (wcześniej też ją miała, ale zdecydowanie rzadziej), bo pomyśleliśmy, że być może to problem z zębami. Przez pierwszy dzień jadła normalnie, a dalej już tak samo jak z poprzednim jedzeniem.
Dodam, że nie jest osowiała, chodzi i "marudzi" na wszystkich domowników jak zawsze, biegać nie biega, ale to zrozumiałe ze względu na jej wiek, jednak truchcikiem czasami przeleci przedpokój, odchody są normalne, wymiotuje rzadko (raz na 2-3 miesiące). Innymi słowy nie licząc słabego apetytu, zachowuje się jak zwykle. Jedyne, co wydaje się nieco dziwne, to to, że potrafi prosić o jedzenie, którego koty nie jedzą, np. widzi, że jem banana, to miauczy, jakby chciała, żebym jej dała kawałek (oczywiście nie je). Jakiś czas temu przyłapałam ją na jedzeniu kakaowych ciastek tureckich. Nie wiem, straciła węch i przez to apetyt czy jak?
Jeśli temat w złym dziale/jest podobny (nie zauważyłam), to poprosiłabym o przeniesienie/połączenie.

na wszelki wypadek sprawdzcie stan zebow u dobrego weta
i zrobcie badanie krwi - zeby wykluczyc zmiany chorobowe

Nie jest aż taka sędziwa, to po pierwsze.
Po drugie, starsze zwierzęta - podobnie jak ludzie - czasem miewają gorszy apetyt i chudną.
Po trzecie - i najważniejsze - żeby stwierdzić o co chodzi, należy wybrać się z kotką do weterynarza i porządnie przebadać. W szczególności pobrać krew, zbadać parametry nerkowe i wątrobowe, sprawdzić zęby (czasem można coś samemu przeoczyć), osluchać, itp. Zresztą, kota w tym wieku i tak powinno się profilaktycznie badać przynajmniej raz do roku.
Po czwarte - być może należy zapewnić jej specjalistyczną karmę dla seniorów lub - w razie stwierdzenia jakiegoś schorzenia - dietetyczną, dostosowaną dla zwierząt z daną chorobą. Lub zmienić dietę na latwiej przyswajalną i zastosować dodatkowo jakieś suplementy. Ale o tym powinien zdecydować po badaniach weterynarz.

W tym wieku mają prawo gorzej pracować nerki, wątroba, zęby mogą być w złym stanie... Trzeba zrobić badanie krwi(morfologia i biochemia- na nerki i wątrobę).
Jaką karmę jej dajecie? Tzn, jakiej firmy ta sucha i mokrą?

a 15 lat to nie tak dużo, moja 18letnia kotka biega z zabawką w mordce i wcale nie narzeka,że jest stara

Karma - Whiskas, obydwie. Aczkolwiek dla zwykłych kotów.
U weterynarza była rok temu, w czerwcu, zdrowa.
No nic, chyba czeka nas weterynarz i zmiana diety (jeśli takową lekarz zaleci).
Dziękuję za odpowiedzi.

Whiskas to akurat świństwo. Radzę rzucić okiem do wątku o karmach. Może na starość przydaloby jej się coś lepszego niż 4% mięsa z konserwantami i barwnikami spożywczymi udającymi groszek i marchewkę. Nawiasem mówiąc, sam Whiskas może powodować różne choroby.

No to gratuluje, że na whiskasie kotka dożyła AŻ tylu lat. Znaczy twarda jest, czyli z ewentualnej choroby też się wygrzebie, skora whiskas przeżyła

No no tyle lat na whiskasie Tylko pogratulować.
Myślę,ze Twoja Kota chętnie kupowałaby mięsko a nie whiskasa
Polecam Ci ten wątek, świetna lektura nt. zdrowego karmienia.
viewtopic.php?f=10&t=117399

coellus pisze:. Jakiś czas temu przyłapałam ją na jedzeniu kakaowych ciastek tureckich. Nie wiem, straciła węch i przez to apetyt czy jak?

Rozumiem ze zdajesz sobie sprawę ze taka np. czekolada jest szkodliwa dla kota.Zarówno czekolada jak i te ciasteczka zawierają jedną wspólną substancję kakao.W nim natomiast znajduje się teobromina która jest trująca nie tylko dla kotów ale także innych zwierząt.

Małgocha Pe pisze:

coellus pisze:. Jakiś czas temu przyłapałam ją na jedzeniu kakaowych ciastek tureckich. Nie wiem, straciła węch i przez to apetyt czy jak?

Rozumiem ze zdajesz sobie sprawę ze taka np. czekolada jest szkodliwa dla kota.Zarówno czekolada jak i te ciasteczka zawierają jedną wspólną substancję kakao.W nim natomiast znajduje się teobromina która jest trująca nie tylko dla kotów ale także innych zwierząt.

Nie, nie zdaję sobie sprawy, bo koty ogólnie czekolady nie jedzą, a wtedy to tak jak mówię - zastałam ją na stole już jedzącą. Jedyne, co mogłam zrobić, to ją przegonić, co też zrobiłam. Niemniej zdziwiłam się, że sama zaczęła je jeść, bo koty na widok czekolady czy innych słodyczy same kręcą nosem i odchodzą. Dlatego pomyślałam, że może ma coś z węchem, skoro je czekoladopodobne wytwory lub prosi o owoce. Na szczęście po tych ciastkach nic jej nie było.
Za temat z karmami dziękuję, już przebrnęłam przez ileś akapitów. Nie wiedziałam, że Whiskas jest taki zły

Z Whiskasem jest tak jak z kupnymi pulpetami.Gdy sama sobie zrobisz czujesz mięso.Gdy kupisz gotowe czujesz smak mięsa