Strona 1 z 3

Tylko sucha karma?

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 18:42
przez emnik
W trakcie wizyty u weterynarza - odkamienianie zębów (skądinąd bardzo ok wykanane), usłyszałam przy odbiorze kociaka : "Tak w ogóle kot ma skłonność do zapalenia dziąseł( bo wirusowe, może powracać) i oczywiście ponownego narastania kamienia nazebnego, więc powinien zjadać specjalną karmę dla kotów z tendencją do odkładania kamienia, oczywiście nie powinna ta karma być tylko dodatkiem do jedzenia , ale jego jedynym pożywieniem....
Po kilku dalszych minutach ,tłumaczenie mojego zaskoczenia ( bo kot przyzwyczajony do różnorodnego jedzenia , bo jego koci poprzednik był niesamowitym łasuchem i trudno mi sobie wyobrazić przestawianie kota który je mięso(i różne inne rzeczy, oczywiście właściwe dla kotów itp.) tylko na karmę) , wet stwierdził ," A tak w zasadzie to jest kocur-kastrat, tak?...to powinien dostawać tylko karmę dla kastratów...
Wiem , że karmy , te dobre ,są przygotowywane specjalnie dla kotów(właściwe składniki, itp), ale jakby na to nie patrzeć jest to wysoko przetworzone jedzenie, a jako takie nie jest chyba jedynym odpowiednim?

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 18:54
przez Nelly
Nie jest jedynym odpowiednim ale może być jedynym pokarmem, może też być prawie jedynym lub pól na pół. Karmy suche rzeczywiście pomagają w utrzymaniu kocich zębów w należytym porządku. Poza tym, trochę trudno zbilansować pokarm tak, aby w ciągu dnia zawierał wszystko co kotu jest potrzebne. Oczywiście, że przy jakimś tam nakładzie pracy idzie (o ile kot lubi jeśc to co powinien).
Tak więc karmy, dobrej jakości - to ważne! - są bardzo wskazane.

Co do karmy dla kastratów. Nie musi jej dostawać jeżeli wyniki badania moczu są dobre. Więcej nawet, nie powinien jej wtedy dostawać. Trzeba kontrolowac co jakiś czas mocz, i gdyby coś zaczynało się dziać nie tak, wówczas przejść na karmę dla kastratów - lub nawet leczniczą.

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 19:03
przez emnik
Wiem, że karma sucha jest potrzebna i kot obecny - Adaś (jak i jego poprzednik) ma zawsze w miseczce coś suchego do przegryzienia na ząb.... tylko zaskoczeniem dla mnie było stwierdzenie TYLKO karma....
To była, jak dla mnie lekka przesada...a może sie myle... w końcu nie jestem weterynarzem....

sucha karma?

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 19:03
przez jul-kot
Witaj Emnik!
Ty masz rację. Zarówno karma sucha, jak i mokra przemysłowa (puszki, sasztki) nie są zdrowe, zwłaszcza dla zębów i dziąseł. Karmy mokre są maziste i kot ich wcale nie gryzie, tylko liże lub chwyta i łyka. Karmy suchej też kot zwykle nie gryzie, tylko łyka, prawie w całości. Dodatkowo karmienie wyłącznie suchą karmą prowadzi do chorób nerek i układu moczowego, bo normalny kot nie jest w stanie wypić odpowiednio dużej ilości wody (co najmniej 5-6 razy wiecej wagowo, niż tego suszu).
Zdrowe dla zębów i dziąseł są spore kawałki mięsa. Kot je musi pogryźć, męczy się przy tym, ale masuje dziąsła, oczyszcza zęby, a wydzielająca się przy tym ślina dodatkowo je płucze i dezynfekuje.
Pozdrawiam, Juliusz.

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 19:31
przez Oberhexe
Emnik, sucha karma dobra rzecz an kocie zęby, zwłaszcza taka specjalnie "czyszcząca", jak np. Hill's Oral Care. Jul-kot nie ma racji - ja słyszę jak moje koty ją chrupią, to na pewno nie jest odgłos chrupek szorujących o przełyk :wink: I fakt, po owym Hill'sie i surowej wołowinie w sporych kawałkach zabki mają ładne i bez kamienia, dziąsła też ok.
Co do przestawienia sie wyłacznie na suchą karmę - owszem, to wygodne dla właściciela, ale czy na pewno dobre? Z pewnością nie powinien zbyt dużo suchej karmy dostawac kot, który niewiele pije, bo to mu bardziej zaszkodzi, niż pomoże. Nasze kocurki kastrowane wypijają na spółkę praktycznie trzy miseczki wody na dobę, więc daję im suchą karmę bez obaw, ale nie jest ona jedynym składnikiem diety. Karmy dla kastratów również nie podawałabym bez uprzednich badań moczu.

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 19:43
przez emnik
U mnie kot dostawał i dostaje zawsze różnorodne jedzenie...uważam , ze tak jest najlepiej dla nich... tylko zastanowił mnie ten weterynarz....wiem , ze on sprzedaje te karmy, ale jak dla mnie, to nie powinien być jedyny powód stwierdzenia wetrynarza, że poniewaz on rozprowadza taką karmę, to kot powinien być przestawiony tylko na tę karmę....

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 20:06
przez Myszka.xww
8O A mnie wet po Simbowym kamieniu nazębnym zaproponował co następuje:

MOŻE jeść suche, a jeśli lubi to MIĘSO w dużych kawałakch, żylaste najlepiej, też ładnie ząbki czyśći. Jak lubi, to i żołądki kurze - są twarde. O karmie dla kastratow nie wspomnial zobaczywszy piekne wyniki tegoż kota.

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 20:07
przez Nelly
Ale to nie jest JEDYNY powód, dla którego wet to zalecał. To już zostało zresztą napisane. Skoro jednak uważasz, że to ty masz rację więc i tak będziesz karmić kota po swojemu, to nie bardzo wiem, na jakie odpowiedzi czekasz? Czego chcesz się dowiedzieć? Skonkretyzuj pytania.

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 21:15
przez Kaska
Pozdrowienia dla Adasia :D :D :D
Moje panienki są właściwie na suchej karmie, uzupełnianej mrożoną wołowinką. Lub drobiem.
Wołowina bez ścięgien i błon, bo ułatwiaja sobie robotę i wciągają ja w całości jeżeli trudno ją zjeść , czasem chodzą po mieszkaniu z krwawiącym kawałkiem mięska "nanizanym" ma ścięgno które jest już połknięte 8O
A suchą karmę ( RC fit w ich wypadku) gryzą, aż trzeszczy.
Co do karmy dla kastratów - wiele tutaj napisano, że lepiej ją stosować gdy wskazują na to wyniki moczu, i to wydaje mi sie logiczne.
Tym bardziej, ze wiele tu kastratów bez SUK.
A SUK niekastrowanym kotom też sie zdarza.
Wg mnie - jeżeli jesteś pewna, ze saam zbilansujesz dobrze karme dla Adasia z elementami scierającymi kamień - to super :D
Jeżeli masz wątpliwości - sięgnij jednak po porządne suche karmy.

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 21:32
przez Moniq
sucha, czy mokra - oto jest pytanie? Mnie zaniepokoił fakt,że moja Sówka mało pije. Wet powiedział,że jeżeli je to wszystko jest ok. Ale ja nie jestem o tym przekonana!Mała je prawie tylko mokrą karmę, Tytus pół na pół.Kotka mojej teściowej je wyłącznie suchą karmę i jest w rozmiarze xxxl :lol: Teraz dostaje prawie tylko lighta ale chudnąć nie chce!
Mój kocurek wydaje mi się,że jest za chudy na swój wiek?
A najgorsze,że nie ma z kim na ten temat pogadać. W pracy to się w głowę pukają(idiotki myślą,że kotu wystarczy dać mleko) :evil:

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 22:01
przez basia
Moniq , mokra karma to 80% wody , kot jedzący prawie wyłącznie mokrą karmę będzie pił minimalne ilości wody z miseczki.

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 22:18
przez Moniq
Czy ktoś słyszał o karmie Premium Leonardo? To niemiecka karma, ja kupuję od jakiegoś czasu w okolicznym sklepiku. Ma 90% wołowiny a 10% to do wyboru: ryba,dziczyzna,drób i jagnięcina. Wygląda super! Są w niej du ze kawałki do gryzienia i o mały włos mój Tż nie wziął jej sobie na kanapki!Cena też przyzwoita-200 g -2.80

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 22:28
przez basia
Widziałam ostatnio te puszeczki Premium Leonardo ( plus jeszcze jeden smak z rybą )
ale nie znam tej karmy , ani o niej nic nie słyszałam...

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 23:01
przez Nelly
Moniq pisze:Czy ktoś słyszał o karmie Premium Leonardo? To niemiecka karma, ja kupuję od jakiegoś czasu w okolicznym sklepiku. Ma 90% wołowiny a 10% to do wyboru: ryba,dziczyzna,drób i jagnięcina.


Czyli 100% mięsa w puszkowym jedzonku? :? Nierealne.

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 23:11
przez Moniq
Kupcie na spróbowanie!Ta karma wyglada jak mielonka np.tyrolska z pięknym kolorem i widocznymi dużymi kawałkami mi esa. Żadne tam prasowanki jak whiscas, czy mu podobne!