Strona 1 z 2

Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Nie maja 22, 2011 19:46
przez kotika
Najważniejszą sprawą w walce z bezdomnością kotów, oraz umieralnością kociąt jest sterylizacja.
W Gdańsku od kilku lat miasto płaci za około 400 sterylek. Akcja jest na wiosnę i dawno się skończyła.
Gdy się zaczynają jest to dosłownie wyścig z czasem, ale to dlatego, że jest ich po prostu za mało.
Czasem korzystałam z pomocy kasy kastracyjnej, teraz kasa też boryka się z trudnościami.
Część robimy za własne pieniądze. Obecnie mam na DT 16 kotów, niewiele więc kasy zostaje,
a tak naprawdę jestem zadłużona w lecznicy, nie mogę więc prosić o sterylki na kreskę.

W poprzednich latach udało nam się wysterylizować całe stado kotów stoczniowych,
kotów z 3-Maja, część kotów z Dolnego Miasta, z Szerokiej i ze Starówki.
Obecnie za własną kasę sterylizujemy koty ze Stoczni Remontowej, drugie stadko z ul. 3-Maja,
koty z Mariackiej i z jeszcze kilka innych miejsc.
Kilka przypadków jest naprawdę pilnych, bo jeśli kotki urodzą, będę miała kilkadziesiąt kociąt do zabrania.

Mam do wysterylizowania w trybie pilnym około 10 kotek. Sama nie dam rady.
Bardzo proszę o datki na sterylki, nawet najdrobniejsze wpłaty pomogą .
Postaram się też wystawić jakieś bazarki aby zebrać fundusze,
choć tak naprawdę kasa potrzebna na wyżywienie małych tymczasów.
Nie usypiamy ślepych miotów, ale bierzemy na DT i wyadoptowujemy.



EDIT. UZYSKANA POMOC NA SERYLKI:

Iwona66- 200zł.


WYKONANE STERYLKI:


Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Nie maja 22, 2011 21:02
przez mawin
podnosimy, kto może pomóc finansowo i zasponsorować chociaż jendą sterylke?

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Nie maja 22, 2011 21:09
przez jaaana
Pomyślimy o bazarku :kotek:

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Nie maja 22, 2011 21:30
przez iwona66
zaznaczę :ok:
jaki koszt kocicy ?

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Nie maja 22, 2011 21:41
przez kotika
iwona66 pisze:zaznaczę :ok:
jaki koszt kocicy ?



Dzięki wybłaganemu rabatowi 100 zł.

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Nie maja 22, 2011 21:45
przez iwona66
to dopiero rabaty 8O ,we wtorek wybulę 220,oo za ciachnięcie :mrgreen:
Kotiko za 1 szt zapłacę :ok:

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Nie maja 22, 2011 22:06
przez kotika
iwona66 pisze:to dopiero rabaty 8O ,we wtorek wybulę 220,oo za ciachnięcie :mrgreen:
Kotiko za 1 szt zapłacę :ok:


Wet zgodził się na 100, bo wie że to koty, o które nikt nie dba.
Sam adoptował dzikuskę, która tydzień siedziała pod szafą. :D
Bardzo ci dziękuję, we wtorek będę umawiać sterylkę, bo jutro cały dzień jestem w pracy.

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Pon maja 23, 2011 8:41
przez mawin
podnosimy.
kto może pomóc?

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Pon maja 23, 2011 8:44
przez Edytka1984
to podrzucę i ja

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Wto maja 24, 2011 0:26
przez kotika
Dzięki za podrzucanie wątku. Może ktoś jeszcze zauważy.

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Wto maja 24, 2011 6:13
przez Edytka1984
a może tak FB zrobić i podać numer konta na które można by wpłacać symboliczną złotówkę ?

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Wto maja 24, 2011 8:26
przez mawin
Edytka1984 pisze:a może tak FB zrobić i podać numer konta na które można by wpłacać symboliczną złotówkę ?

według mnie to dobry pomysł :-)

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Wto maja 24, 2011 20:41
przez kotika
Edytka1984 pisze:a może tak FB zrobić i podać numer konta na które można by wpłacać symboliczną złotówkę ?


Może to i dobry pomysł, ale oficjalnie nie mogę podać konta,
bo jak narazie działam zupełnie prywatnie i angażuję moje prywatne finanse.

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Wto maja 24, 2011 20:56
przez Bungo
Kotika, w tym miesiącu jestem zrujnowana. Najpierw Musia, teraz szkieletowa Bunia.
Może w czerwcu coś uda mi się pomóc.

Re: Pomóż w walce z kocią biedą.

PostNapisane: Wto maja 24, 2011 21:14
przez kotika
Bungo pisze:Kotika, w tym miesiącu jestem zrujnowana. Najpierw Musia, teraz szkieletowa Bunia.
Może w czerwcu coś uda mi się pomóc.


Czytałam o Buni. Trzymam za nią kciuki, może zdarzy się cud.

A sterylki będziemy robić cały rok. :)