Strona 1 z 6

Pomocy!

PostNapisane: Czw maja 19, 2011 16:37
przez margarynka
Hej słuchajcie!U koleżanki przy śmietniku okociły się2 kotki...dzikuski.Widziałam małe kociaki...jeden z nich ma zalepione ropą oko...czy to może być koci katar?drugie miał otwarte ale nie patrzące prosto tylko na bok mu schodziło.obawiam się, że on nie będzie widział..przemyłam mu rumiankiem to oczko i zastanawiam się...i chce się Was poradzić,czy zabrać go czy co robić?Bo wydaje mi się że jest jeszcze za mały na zabranie od mamy,bo jeszcze nie chodzi,tylko sie czołga..mogłabym go karmić jakimś specjalnym mleczkiem...a całej rodzinki nie mogę zabrać bo mi na to warunki nie pozwalają, dokarmiam je tylko po pracce...Jakieś pomysły? :(

Re: Pomocy!

PostNapisane: Czw maja 19, 2011 17:51
przez sabina1977
Wziąć do weterynarza maluchy, po kolei, i podawać leki regularnie. W tym samym czasie zrobić im zdjęcia i szukać intensywnie domów. Nie zabieraj ich od matki jeśli się nimi opiekuje, bo po co?
Jednak jestem pewna, że bez weterynarza się nie obejdzie. A im szybciej, tym dla maluchów lepiej.

Re: Pomocy!

PostNapisane: Czw maja 19, 2011 18:00
przez Koszmaria
nie bierz ich od mamy-ile mają tygodni?powinny być do 12tygodnia przy mamie.nie 8,to nie psy.
zaropiałego oka nie przemywaj rumiankiem-lepszy będzie świetlik[w kroplach albo torebkach,jak rumianek]i woda fizjologiczna-to rozwiązanie dopóki nie dostaniecie kropel z antybiotykiem od weterynarza.antybiotyk jest konieczny-kociaki przez koci katar mogą stracić gałki oczne.

Re: Pomocy!

PostNapisane: Czw maja 19, 2011 19:58
przez felin
Przy śmietniku to im się raczej nie polepszy.

Re: Pomocy!

PostNapisane: Czw maja 19, 2011 20:01
przez Zofia.Sasza
Koszmaria pisze:nie bierz ich od mamy-ile mają tygodni?powinny być do 12tygodnia przy mamie.nie 8,to nie psy.
zaropiałego oka nie przemywaj rumiankiem-lepszy będzie świetlik[w kroplach albo torebkach,jak rumianek]i woda fizjologiczna-to rozwiązanie dopóki nie dostaniecie kropel z antybiotykiem od weterynarza.antybiotyk jest konieczny-kociaki przez koci katar mogą stracić gałki oczne.

Psy też nie powinny być odbierane matce w tym wieku :|

Re: Pomocy!

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 7:52
przez margarynka
nie mam kasy żeby z każdym iść do weta... :(,mogę zrobić bazarek z jakimiś rzeczmi ktore mogę sprzedać...a ile kosztować będzie taki antybiotyk?Chce im jakoś pomoc,ale z finansami cieńko...

Re: Pomocy!

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 8:37
przez Koszmaria
idź do weta bez kotów i powiedz jak stoją sprawy.masz jakiegoś sprawdzonego?
im by się przydały krople do oczu-antybiotyk[kilka zł]i sól fizjologiczna[grosze]...i pewnie wet poradzi też rutinoscorbin,rutyna pomoże oczom,a wit c je trochę wzmocni...

Re: Pomocy!

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 12:41
przez sabina1977
Ja podaję bezdomnym kotom, jak są chore na koci katar, UNIDOX. Jest tani, koło 10 zł...a sposób dawkowania musi ustalic lekarz weterynarii. Plus krople.

Re: Pomocy!

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 20:06
przez margarynka
Dzięki jesteście kochane!:)

Re: Pomocy!

PostNapisane: Pt maja 20, 2011 21:00
przez AnaRosemary
Cześć dziewczyny :) czytam forum od wczoraj i znalazłam sporo potrzebnej informacji - jesteście super.
Ale chyba potrzebuję kilka słów bezpośrednio do mnie, bo targa mną mnóstwo wątpliwości.

Wczoraj wieczorem wyciągnęłam z kontenera na śmieci malutkiego kotka - oseska. Miał też rodzeństwo, ale niestety już nie mogłam im pomóc. Prawdopodobnie komuś w okolicznej piwnicy lub garażu okociła się dzika kotka (jest tu ich sporo), więc te maluchy po prostu wyrzucił :evil: Ale wracając do tematu. Byliśmy dzisiaj z kotkiem u weta (poleconego przez was - weterynarz złoty człowiek!), jest zdrowy i silny i ma spore szanse, żeby przeżyć. Karmimy go mlekiem dla kocich niemowląt, śpi na termoforze pod kocykiem. No i teraz mam parę pytań:
1. wyczytałam u was, że kotka należy na karmienie budzić. Jedzenia domagał się tylko 2 razy o czasie, wszystkie inne razy go budzimy - to jest OK, nie zaszkodzi mu to, że mu przerywamy słodki sen? :)
2. wyczytałam na necie, żeby dawać mu jednorazowo 2-4ml tego mleka. Ale wet powiedział, że można karmić "do oporu", tzn. aż on sam zacznie wypluwać i nie chcieć. Np. Przed chwilą wyssał 1,5 pipetki mleka! Ale może musi nadrobić dobę bez jedzenia? (w nocy dawaliśmy mu zwykle mleko rozrzedzone wodą, bo nic innego nie mieliśmy)
3. Robi siku regularnie, również sam, bez masowania. Ale kupki nie widziałam :( a może była na tyle rzadka, że nie zauważyłam? Nie wiem nawet, jak powinna wyglądać ;)
4. Po karmieniu kocio jeszcze łazi po swoim "mieszkanku" pomiaukując i szuka noskiem cycka (tak myślę), czy to znaczy, że jest jeszcze głodny? Bo parę razy próbowałam go jeszcze dokarmić, ale już nie chciał. A może tylko szuka miejsca do wtulenia?

On jest taki malućki i kruchy, bardzo sie boję zrobić coś nie tak. Trzymajcie kciuki, jak wytrwamy w zdrowiu i sile te kilka pierwszych tygodni, potem pewnie będzie już łatwiej :)

Re: Pomocy!

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 11:48
przez Koszmaria
brak kupy jest bardzo niepokojący,koniecznie dzwoń do weterynarza.już.

Re: Pomocy!

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 12:14
przez najszczesliwsza
Po karmieniu masuj brzuszek, no i natychmiast skonsultuj się z weterynarzem w sprawie braku kupki

Re: Pomocy!

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 13:40
przez AnaRosemary
Z wetem już skonsultowane z samego rana :) ale na szczęście kupa się pojawiła (na marginesie mówiąc: ogromna!). Masowanie jest uskuteczniane regularnie po jedzeniu, no i ten maluch je jak smok, przynajmniej tak mi się wydaje.
Najgorsze jest, kiedy maluch łazi i miauka, w nocy tak koncertował przez 3 godziny, aż padł wyczerpany. Nic nie pomagało - ani masowanie, ani jedzenie, ani głaskanie. No a tego masowania nie cierpi strasznie, wierzga i drapie, aż trudno uwierzyć, że ma dopiero 3-4 dni.

Re: Pomocy!

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 14:07
przez Koszmaria
bo może masujecie go za agresywnie-kotka masuje kociaki językiem,więc masaż najlepiej wykonywać zmoczoną w letniej wodzie watą.zmoczoną i wyciśniętą.

Re: Pomocy!

PostNapisane: Sob maja 21, 2011 14:27
przez AnaRosemary
Tak i robimy :) On w ogóle nie lubi być dotykany. Jeszcze jedno pytanie - jak często powinny pojawiać się kupy?