mziel52 pisze:Idź przy okazji do weta, żeby sprawdził kotce zęby. Zapewne z ich powodu ślini się nadmiernie i podczas mruczenia, wciągając powietrze zachłystuje się śliną. Sama zresztą możesz sprawdzić, czy nie ma kamienia i zaczerwienionych dziąseł.
Albo to początek kataru, wyciek z oczu i nosa przy mruczeniu powoduje ten sam skutek.
właśnie zęby ma w idealnym stanie, wcina prawie tylko suche i wet zawsze ją chwalił pod tym względem

izka53 pisze: alergia czasem tylko udaje , że jest ujarzmiona, a daje zupełnie inny efekt
ta alergia objawiała się tym, że nadmiernie się drapała, w efekcie raniła sobie szyję. dłuuugo kombinowałyśmy z różnymi karmami, aż w końcu potwierdziły się obawy o winę kurczaka i teraz obie nie jemy kurczaka

a kota się nie drapie, ani nie "faluje".
nie wydaje mi się, żeby to miało wpływ na to krztuszenie się, bo zaczyna wyłącznie po mruczeniu (a że rzadko mruczy, to i rzadko się krztusi.)
Blue pisze:izka53 pisze:Albo jest to astma
Dokładnie też to mi do głowy przyszło.
Nasza Skierka miała identycznie, inną przypadłość u niej znaleziono (przewlekłe zapalenie zatok - masakra w nich, bez innych objawów), ale zmiany astmatyczne były głównymi podejrzanymi.
Najpierw było kasłanie podczas mruczenia, potem dołączyło się kasłanie, krztuszenie podczas picia.
Inne potencjalne przyczyny też mi do głowy przychodzą.
Piszesz że kotka jest zdrowa.
A kiedy miała robione jakieś badania?
Miała jakoś ostatnio zdjęcie RTG klatki piersiowej?
USG tarczycy to pewnie nie - jej przerost może powodować takie krztuszenie się.
Badania krwi?
poczytam więcej o astmie u kota. tylko czy to byłoby tak ściśle związane z mruczeniem? bo bez tego w ogóle nie kaszle.
może i zatoki, chociaż właśnie nie ma innych objawów. ostatni raz katar miała 6 lat temu, jako półdziki kociak wyjęty z krzaków.
Badania krwi miała robione dawno, RTG i USG w ogóle nigdy - bo nie było takich wskazań. Jedynym dziwnym zjawiskiem jest to sprzężenie mruczenia z kaszlem.
W ciągu paru dni odwiedzimy weta na przegląd i podanie antyrobala, zapytam go wtedy o ten mruczokaszel, astmę i zatoki. Dzięki wszystkim za rady!