Strona 1 z 1
Jaka ryba?

Napisane:
Śro lut 11, 2004 20:53
przez moniś
Chciałam się was poradzić co do rodzaju ryby jaką podajecie swoim kotom.Szukałam informacji na forum, ale nie udało mi się nic znaleźć.Jak to jest?Można dawać słodkowodne a morskich nie czy na odwrót.Różne wersje słyszałam.I dajecie surową czy gotowaną.Mój na razie dostaje od czasu do czasu surowego mintaja i nie jestem pewna czy to dobrze.

Napisane:
Śro lut 11, 2004 21:15
przez zuza
Gotowana.
Surowe ryby (nie wiem wlasnie morskie czy slodkowodne) zawieraja enzym, ktory uposledza przyswajanie witaminy B.
Z tym, ze jakis kawalatek od czasu do czasu kotu nie zaszkodzi (chyba, ze pasozytami jak swieza).
Ja daje gotowanego mintaja.

Napisane:
Śro lut 11, 2004 21:45
przez jar
Nie mogę znaleźć tej strony, ale rada była by nie dawać ryb surowych (chociaż moje baaardzo lubią). Powinna być gotowana. Ja od czasu do czasu daję wędzone szprotki.

Napisane:
Śro lut 11, 2004 22:31
przez Wojtek

Napisane:
Śro lut 11, 2004 22:54
przez ariell
moniś,
moim kotom rybę podaję sporadycznie (raz na 2 tygodnie, wolą wołowinkę).
Daję im rybę morską, przed podaniem spażam przegotowaną wodą.
Głównie jest to mintaj.

Napisane:
Śro lut 11, 2004 23:14
przez Nuśka
Koto jada gotowana, najczesciej mintaja. Kupuje platy mrozone i potem odlamuje takie porcje jednorazowe i wrzucam na wrzatek na chwile, az sie rozmroza i podgotuja. Wcina az mu sie uszy trzesa
Lubi tez tunczyka z puszki, ale dostaje tylko troche i nie za czesto, tylko kiedy my jemy.

Napisane:
Śro lut 11, 2004 23:32
przez Anja
Wogole nie daje ryb.

Napisane:
Czw lut 12, 2004 0:13
przez Iwona
najczesciej gotowanwgo lub smazonego pstraga

Napisane:
Czw lut 12, 2004 0:17
przez basia
nie częściej niż raz w tygodniu kawałek gotowanego fileta z mintaja BEZ OŚCI !!!

Napisane:
Czw lut 12, 2004 10:18
przez moniś
Mój woli rybę od mięsa tylko nie wiem czy tak często mogę mu dawać.Najchętniej to by jadł codziennie.
ryba dla kota

Napisane:
Czw lut 12, 2004 16:55
przez siostrzyc
koty nie powinny jeść samżonych potraw, tak samo wędzonych (sól! - to samo dotyczy ryb z konserwy). o surowej rybie już napisano - uniemozliwia przyswajanie witaminy B, poza tym koty mogą złapać z niegotowanego mięsa (to tyczy się też KAŻDEGO mięsa niewiadomego pochodzenia) robaki.
niby niewielka ilość nie powinna zaszkodzić, ale radziłabym wam zrezygnować z takich przysmaków w kociej diecie.
można podawać zarówno ryby słodkowodne, jak i morskie. nie zbyt często, powiedzmy raz w tygodniu.
o ile dobrz się orientuję zaleca się dawanie kotom ryb morskich, ale przede wszystkim dlatego, że mają one mniej ości, i łatwiej się ich pozbyć. koty mogą nie poradzić sobie z co większymi ośćmi. to równie niebezpieczne jak dawanie psom drobnych kostek z kurczaka.
ja swoim kotom serwuję od czasu do czasu filety (albo kostki) z mintaja, gotowane w niewielkiej ilości wody. koty przepadają również za morszczukiem, który ma tą zaletę, że jest tańszy od mintaja, a przy tym równie dobry (sama lubię)