[WRO] Bezdomny norweski kot! Potrzebna pomoc w łapaniu!

Kilka dni temu moja znajoma zadzwoniła że od jakiegoś czasu na ulicy błąka się PERS ( Pisałam o tym na kilku wątkach miau )
Dokarmiała go jej mama codziennie rano. Kot nie wygląda tragicznie ale jest zaniedbany.
Do jej mamy się przyzwyczaił i nawet daje się głaskać. Szuka ludzi i chodzi za nimi jakby prosił żeby zabrać go do domu
, zwyczajnie wywalony - jak nic
Strasznie żal kotka, bo koczuje między samochodami i to w centrum miasta
AniaWrocław zaproponowała DT dla kicia
Wczoraj byłam z moim tż żeby kicia/kicię zabrać ale niestety spotkała nas burza i kot był mega wystraszony
Uciekał nawet od Pani która go karmiła i niestety nie udało nam się go złapać
Na miejscu jednak zrobiło się "małe zamieszanie" i przyszło kilka osób - zainteresowanych jakimiś oszołomami leżącymi w deszczu pod samochodami
i m.in przyszła Pani która też dokarmia okoliczne koty. Podobno kot już tam koczuje od zimy i znalazł sobie kryjówkę w okienku piwnicznym. Jest łagodny i oswojony, ale ufny tylko do karmicielki.
Po zobaczeni go na "żywca" stwierdzam że NIE JEST TO PERS!
Na moje oko ( choć nie znam się na rasowych
) wygląda to na norweskiego lub maincoona
Kotek/Kotka jest zaniedbany ale chyba nie tak bardzo - sierść skołtuniona, głównie podwozie i braki futra na ogonie.
Po za tym oczko wygląda jakby ropiało. Genaralnie po myciu / strzyżeniu i czesaniu będzie wspaniałym i pięknym kotem.
Ma śliczny czekoladowy kolor - jeszcze takiego długowłosego w kolorze czekoladki nie widziałam
Mam nadzieję że uda się go złapać i znaleźć mu dobry dom.
Z góry bardzo proszę o kibicowanie i pomoc finansową ( jeśli będzie potrzebna ).
Nie wiem jaki będzie jego stan zdrowia, ja mogę pomóc jedynie w sfinansowaniu utrzymania w DT i opłacić szczepienie kotka
UWAGA! Czy ktoś mieszka/pracuje w okolicach ul. Słowiańskiej/Trzebnickiej i mógłby ewentualnie pomóc w złapaniu kotka, gdyby Paniom karmiącym się to nie udało? Kot jest ciężki do złapania, prób było kilka. Najpewniej trzeba zrobić to przy głaskaniu, ale trzeba umieć to zrobić
jest silny i potrzeba zrobić to sprytnie i zdecydowanie
Dokarmiała go jej mama codziennie rano. Kot nie wygląda tragicznie ale jest zaniedbany.
Do jej mamy się przyzwyczaił i nawet daje się głaskać. Szuka ludzi i chodzi za nimi jakby prosił żeby zabrać go do domu




Strasznie żal kotka, bo koczuje między samochodami i to w centrum miasta



AniaWrocław zaproponowała DT dla kicia



Wczoraj byłam z moim tż żeby kicia/kicię zabrać ale niestety spotkała nas burza i kot był mega wystraszony

Uciekał nawet od Pani która go karmiła i niestety nie udało nam się go złapać

Na miejscu jednak zrobiło się "małe zamieszanie" i przyszło kilka osób - zainteresowanych jakimiś oszołomami leżącymi w deszczu pod samochodami

i m.in przyszła Pani która też dokarmia okoliczne koty. Podobno kot już tam koczuje od zimy i znalazł sobie kryjówkę w okienku piwnicznym. Jest łagodny i oswojony, ale ufny tylko do karmicielki.
Po zobaczeni go na "żywca" stwierdzam że NIE JEST TO PERS!
Na moje oko ( choć nie znam się na rasowych


Kotek/Kotka jest zaniedbany ale chyba nie tak bardzo - sierść skołtuniona, głównie podwozie i braki futra na ogonie.
Po za tym oczko wygląda jakby ropiało. Genaralnie po myciu / strzyżeniu i czesaniu będzie wspaniałym i pięknym kotem.
Ma śliczny czekoladowy kolor - jeszcze takiego długowłosego w kolorze czekoladki nie widziałam

Mam nadzieję że uda się go złapać i znaleźć mu dobry dom.
Z góry bardzo proszę o kibicowanie i pomoc finansową ( jeśli będzie potrzebna ).
Nie wiem jaki będzie jego stan zdrowia, ja mogę pomóc jedynie w sfinansowaniu utrzymania w DT i opłacić szczepienie kotka

UWAGA! Czy ktoś mieszka/pracuje w okolicach ul. Słowiańskiej/Trzebnickiej i mógłby ewentualnie pomóc w złapaniu kotka, gdyby Paniom karmiącym się to nie udało? Kot jest ciężki do złapania, prób było kilka. Najpewniej trzeba zrobić to przy głaskaniu, ale trzeba umieć to zrobić

