Strona 1 z 16

Melania, czyli jednoosobowy koci żłobek. ;-)

PostNapisane: Pt maja 13, 2011 20:56
przez siriwan
Dziś po powrocie z uczelni znalazłem w ogródku małą, ok. 2-tyg kotkę. Ani śladu matki ani innych kociaków... Zabrałem małą do domu.
Być może jej matka jeszcze się u mnie pojawi, ale póki co przez cały dzień jej nie było.
Kotka jest karmiona, dostaje mleko dla niemowląt, ma gdzie spać, itd. Ale przyznam, że opieka nad takim malcem lekko mnie przerasta... Rodzice są w stanie pomóc o tyle o ile (tzn. mama wcale, ojciec myślę że będzie bardziej kumaty i może będę mógł spokojnie zostawić małą pod jego opieką), w dodatku zwykle w tygodniu zajmują się dziećmi mojej siostry. Przez weekend jestem w domu, więc jestem w stanie się nią zająć. Potem - nie mam pojęcia jak będzie...
Jeżeli jest ktoś ze Śląska kto ma karmiącą kotkę i zgodziłby się przyjąć małą - będę zobowiązany.
Za wszelkie inne formy pomocy również.

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Pt maja 13, 2011 21:11
przez charm
Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś mamka zastępcza....
Mimo wszyatko jedzenie, temperatura, masowanie brzuszka itd to nie wszystko.....

Trzymam kciuki za maleństwo :ok:

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 0:21
przez Lidka
Myślisz, że tylko 2 tygodnie? To straszne maleństwo.
Dodawaj do mleka troche siemienia w proszku, żeby z kupą problemu nie było. Ja czasem Szeryfowi robiłam na tych glutkach zgotowania siemienia ale to sie paskudnie rozrabia.
Trzymam kciuki za mamkę, żeby sie znalazła, bo tak to przekichane.
Przez miesiąc z Szeyfem jeździłam do pracy:( Jakby co stosowną torbę z koszyczkiem dopasowanym w środku i piersiówką do dogrzewania mam. Ale to dla Ciebie zbyt obciążające, ja przynajmniej do stacjonarnej pracy chodziłam i Szeryf w szufladzie miał też metę. No i było jak robic butle co te 3 godziny.

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 3:15
przez siriwan
Lidka pisze:Dodawaj do mleka troche siemienia w proszku, żeby z kupą problemu nie było. Ja czasem Szeryfowi robiłam na tych glutkach zgotowania siemienia ale to sie paskudnie rozrabia.

Kiedyś było w aptece, zapytam jutro. Bo niestety z kupą jest tak sobie...

Lidka pisze:Przez miesiąc z Szeyfem jeździłam do pracy:( Jakby co stosowną torbę z koszyczkiem dopasowanym w środku i piersiówką do dogrzewania mam. Ale to dla Ciebie zbyt obciążające, ja przynajmniej do stacjonarnej pracy chodziłam i Szeryf w szufladzie miał też metę. No i było jak robic butle co te 3 godziny.

Coś się wymyśli. Nie wiem jeszcze co, ale coś na pewno. ;-)

Obudziłem się o 2, mała jeszcze nie wstała, ale było już 4 godziny po poprzednim karmieniu, więc uznałem, że lepiej chyba ją obudzić. Zrobiłem jedzenie i siedziałem z nią do teraz. Dzielna jest, zjadła prawie 17ml. Odsikana, kupy nie zrobiła (tzn. tylko na początku coś było, potem już nie), mam nadzieję, że rano się poprawi.

charm - dzięki jeszcze raz za pomoc. :-)

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 6:20
przez pomponmama
Dałbyś jakieś zdjęcia :mrgreen: No i pannę trzeba by jakoś nazwać :mrgreen:

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 6:49
przez charm
pomponmama pisze:Dałbyś jakieś zdjęcia :mrgreen: No i pannę trzeba by jakoś nazwać :mrgreen:

zdjęcia zapewne będą wrzucone później, choć przyznam się, że ja już widziałam, i maleństwo jest cudne ;-)

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 7:13
przez Gosiara
Zaglądam i trzymam kciuki za malutką :ok:

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 7:17
przez siriwan
pomponmama pisze:Dałbyś jakieś zdjęcia :mrgreen: No i pannę trzeba by jakoś nazwać :mrgreen:

Mała nazywa się Mela. Nie pytajcie czemu, tak mi jakoś przyszło do głowy. ;-)
Zdjęcia będą, ale najpierw się ogarnę i dam małej jeść. Powinna już wstać, ale skoro śpi to dam jej jeszcze godzinę na sen. A w międzyczasie sam coś zjem. :oops:

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 9:03
przez Etiopia
Co tam u Meli :?:

Krówka Mela to ulubiona bajka mojej siostrzenicy

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 9:52
przez siriwan
Etiopia pisze:Krówka Mela to ulubiona bajka mojej siostrzenicy

Mnie to imię kojarzy się jedynie z Melą Grünspan z "Ziemi obiecanej". ;-) Aczkolwiek to mi przyszło do głowy już po tym jak ochrzciłem kocię. ;-)

Mała zjadła 19 ml. Kupa była, trochę przez noc "samo się zrobiło", trochę chyba udało się wyprodukować. Idę zaraz do apteki po siemię, mam nadzieję, że się po nim poprawi.
Swoją drogą - zaczyna już ząbkować. :-)

Jak wrócę wrzucę fotki. ;-)

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 10:55
przez siriwan
Len udało mi się dostać taki:
Obrazek Obrazek

Lidka - czy to trzeba najpierw jakoś rozrobić czy może iść bezpośrednio do mleka?

A tak wygląda Mela:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 11:17
przez Liwia_
O matko, ale znalezisko :strach:
Trzymam kciuki, by udało się znaleźć mamkę...

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 11:23
przez Etiopia
Mela ma 3 tygodnie - oczy otwarte uszy już nie przylegają do głowy no i pojawiające się ząbki.

śliczna jest :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 11:36
przez rysiowaasia
Melcia sliczna :D

Len zalej goraca woda,zeby zrobił się taki lepki kleik.Potem dodaj troszke do mleczka.
Zycze powodzenia w odchowaniu maleństwa :ok:

Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

PostNapisane: Sob maja 14, 2011 11:41
przez Etiopia
Lepszy byłby w ziarenkach bo ten mielony jest oczyszczony i nie wiele ma substancji .
Ziarenka dają "klej " czy jak kto woli gluta
Ale jak nie ma to niech będzie ten.