Strona 1 z 7

kotka nie przeżyła sterylizacji-błąd w sztuce???

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 16:49
przez jola_t
uwaga na "klinikę" przy Igańskiej 2. Moja kotka zmarła następnego dnia po zabiegu sterylizacji. Czy ktoś miał z tą przychodnią złe doświadczenia?

jolka_t

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 19:04
przez Anja
Iganska jest na pewno w W-wie. Nie wiem czy w innych miastach rowniez.
Bardzo mi przykro z powodu Twojej kotki :( .
Szkoda, ze wczesniej nie napisalas na Forum ze szukasz weta polecilabym Ci moja wetke, ktora przyjmuje na Stegnach.

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 19:13
przez RyuChanek i Betix
Bardzo, bardzo nam przykro, tulimy cie mocno :cry:

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 19:17
przez Iwona
czasami tak sie zdarza i nie ma w tym niczyjej winy.
Bardzo, bardzo ci wpsółczuje.
:cry:

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 19:29
przez Janka
Współczuję :(

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 19:42
przez Batka
ja również :cry:

kotka nie przeżyła sterylizacji-błąd w sztuce???

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 19:57
przez jola_t
Stało to się oczywiście w Wawie na Grochowie. Misia miała ok.4lata,była bardzo kochanym domownikiem. Straciła przytomność w domu, po kilkunastu minutach byliśmy w przychodni, jeszcze żyła, ale półgodzinna reanimacja nie przyniosła rezultatu. Stało się to dokładnie tydzień temu.
Wsobotę adoptowaliśmy z azylu Fionę szroburaską koteczkę. Jest już szczepiona i wysterylizowana. W książeczce ma lekarza Beatę Soszyńską.Podobno jest dobra, bo operuje koty z fundacji, ale może bliżej na Pradze (Grochowie) jest też dobry lekarz? Na Igańską na pewno już nie pójdę!!!
Bardzo serdecznie wszystkim Wam dziękuję i pozdrawiam.
jolka_t

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 20:01
przez zuza
Bardzo mi przykro :-( z powodu koteczki.

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 20:32
przez Aggatt
wspolczuje :(

i jednoczesnie gratuluje Fiony :D napisz o niej cos wiecej :D

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 22:31
przez Anka
Bardzo współczuję :( .
Napisz coś więcej o swoim zwierzyńcu - w moim wątku wspomniałaś, że jest on dość duży :)

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 22:36
przez Inka
Wspolczuje. Biedna koteczka :(

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 22:45
przez basia
szkoda koteczki :cry:

no i witaj na forum !

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 22:48
przez Malgorzata
Bardzo Ci wspolczuje :cry:

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 8:15
przez Katy
Wspolczuje Ci bardzo, bo sama to przezylam... Tylko, ze to bylo 6 lat temu... :(
I kilka dni temu tez odeszla w ten sposob jedna znana mi kotka :(

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 8:26
przez Ash
Przykro mi z powodu koteczki :cry: Wspolczuje Ci bardzo, tym bardziej, ze koteczka mojej cioci (przesliczna czarna Zuzia) tez odeszla po sterylce, ewidentnie spapranej (kicia o operacji byla sparalizowana, nie jadla, nie pila, umierala w oczach... gdybym dorwala rzeznika, ktory ja tak urzadzil, wykastrowalabym go na zywca :evil: )...