Strona 1 z 2
6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 16:51
przez Plamka13
Witam!
Mam pytanie odnośnie relacji kotków.
Parę dni temu zaadoptowałam 6-tygodniowego kocurka (swoją drogą, jest najukochańszym kocurkiem jakiego w życiu znałam:).
Dzisiaj przyjeżdża do mnie 8-tygodniowa kotka. Boję się, że może zrobić coś mojemu malutkiemu... Pogryźć go, czy jeszcze coś innego. Może przesadzam, ale nie pamiętam już jaka jest różnica między kotami w 6 i 8 tygodniu. Co o tym myślicie? Czy powinnam ich izolować na początek jak nikogo nie będzie w domu?
Jeszcze nie wiem, czy się polubią czy nie, trzymajcie kciuki!!
Serdecznie proszę o odpowiedź i pozdrawiam wszystkich forumowiczów

Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 16:55
przez Zofia.Sasza
Plamka13 pisze:Witam!
Mam pytanie odnośnie relacji kotków.
Parę dni temu zaadoptowałam 6-tygodniowego kocurka (swoją drogą, jest najukochańszym kocurkiem jakiego w życiu znałam:).
Dzisiaj przyjeżdża do mnie 8-tygodniowa kotka. Boję się, że może zrobić coś mojemu malutkiemu... Pogryźć go, czy jeszcze coś innego. Może przesadzam, ale nie pamiętam już jaka jest różnica między kotami w 6 i 8 tygodniu. Co o tym myślicie? Czy powinnam ich izolować na początek jak nikogo nie będzie w domu?
Jeszcze nie wiem, czy się polubią czy nie, trzymajcie kciuki!!
Serdecznie proszę o odpowiedź i pozdrawiam wszystkich forumowiczów

Nie wiem skąd jest koteczka, ale powinnaś je izolować ze względu na możliwość zarażenia wirusówką. 10 dni kwarantanny byłoby zalecane

Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 17:00
przez babazgaga
Kwarantanna jak najbardziej, ale z powodu różnej flory wirusowo-bakteryjnej. 6 i 8 tygodni to oba jeszcze prze-mikrusy, i krzywdy sobie nie zrobią

Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 17:04
przez Plamka13
Dziękuję za odpowiedzi:) Czyli rozumiem, że mam je trzymać w osobnych pokojach, i nie mogą mieć kompletnie kontaktu?
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 17:09
przez Zofia.Sasza
Plamka13 pisze:Dziękuję za odpowiedzi:) Czyli rozumiem, że mam je trzymać w osobnych pokojach, i nie mogą mieć kompletnie kontaktu?
Wirusa panleukopenii możesz przenieść na butach, rękach, ubraniu... Skąd jest koteczka?
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 19:43
przez Plamka13
Kotek jest od Pani, której kotka (turecka angora) urodziła małe mieszańce; z tego, co wiem, to mieszkały w domu, ale bawiły się w ogrodzie.
Mam już tę kotkę, ma ładną sierść, jest pulchna, je dużo i pije; boi się strasznie niestety. I ma coś z oczkami, nie jest to jakieś straszne, ale ma lekko zaczerwienione okolice oczu (widać to, bo jest biała). W piątek idę z nimi do weterynarza na oględziny + odrobaczenie.
Już miały kontakt ze sobą, byłam u weterynarza przed przyjazdem nowej lokatorki dopytać się o wszystko i własnie Pani mi powiedziała, że nie muszę ich izolować, ale za około tydzień oba muszą zostać na wszystko zaszczepione (oprócz wścieklizny, bo są niewychodzące).
Martwi mnie, że jest jakaś osowiała, może to ze stresu, ale mały ciągle ją zaczepia, a ona nic. Pewnie jak zwykle przesadzam, ale lepiej dmuchać na zimne.
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 20:22
przez Plamka13
Jeszcze jedno, 6-tygodniowy malec nie jest za młody na odrobaczenie tudzież szczepionkę?
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 20:37
przez Ivette
na odrobaczenie na pewno nie, są preparaty nawet dla mniejszych kociąt
co do szczepienia to można by poczekać trochę, ale z drugiej strony ryzykujesz, że coś złapie od tej koteczki, która ma zaczerwienione oczka i kto wie jaki diabeł tam siedzi

ja bym odrobaczyła całe towarzystwo, zaszczepiła chłopaka, wyleczyła oczy dziewczynki i ją też szczepiła, ale u takich małych kociąt szczepienie będzie trzeba na pewno powtórzyć jak będą miały jakieś 12 tygodni
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 20:45
przez Jana
Koteczka jest za mała na odłączenie od matki, powinna z nią jeszcze pobyć ze 2 tygodnie co najmniej.
Sześciotygodniowy kocurek jest stanowczo za mały, nie miał matki?
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 21:18
przez Plamka13
Wiem, że trzeba powtórzyć:) I tak też uczynię.
Owszem, są za małe, aczkolwiek ja ich nikomu na siłę nie zabierałam;
Pani od dziewczynki chciała ją oddać, ja bardzo czekałam na białą kotkę, dlatego się zdecydowałam. Co do chłopaka - miał mamę, ale na podwórku i maluchy były narażone na niebezpieczeństwo; zresztą szczerze mówiąc nie wiem jak to było... Gdybym wiedziała ile mają, to na pewno poczekałabym chociaż do 10 tygodnia dla ich dobra.
Ale chyba aż taka krzywda im się nie dzieje? Teraz się będę zamartwiać, że przez to , że są takie młode coś im się stanie:( (ale ze mnie panikara....)
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Śro maja 11, 2011 21:57
przez Plamka13
Jakie objawy ma zapalenie spojówek? Kotka nie ma jakichś mega czerwonych oczu, tylko takie obwódki naokoło + to, że ma spuchniętą dolną powiekę i ciągle mruży oczęta; i ma takie jakby wory pod oczami, bidulka maleńka.
Przepraszam, że tak pytam, po prostu nie mogę się doczekać jutrzejszej wizyty u weta:<
No i dodatkowo mały ciągle chce się z nią bawić, a ona nic;(
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Czw maja 12, 2011 9:11
przez Jana
Przez internet raczej nie da się zdiagnozować kociaka, wizyta u weta (jak najszybciej) jest konieczna.
Połączyłaś ze sobą dwa kociaki, zbyt młode, nieodrobaczone i nieszczepione, z czego przynajmniej jeden (koteczka ) może być chory. To nie jest odpowiedzialne działanie. Musisz liczyć się z tym, że oba kociaki mogą się poważnie rozchorować. Mogą się zarażać nawzajem, możesz mi coś przynieść na butach. Do czasu zaszczepienia i nabrania jako-takiej odporności (10 dni po szczepieniu) kociaki nie powinny mieć możliwości stykania się z butami, łażenia po podłodze przedpokoju, gdzie Ty czy inni z zewnątrz stają butami.
Musisz być czujna i w razie czego szybko reagować, biegunka czy wymioty, osowiałość nawet = natychmiastowa wizyta u weta. W lecznicy też musisz być ostrożna, tam przychodzą chore zwierzęta, więc kociaki bez odpornosci, takie malutkie, mogą coś załapać też w lecznicy. Nie pozwalaj innym ich dotykać, nie stawiaj kontenerka na podłodze czy np. wadze, nie pozwalaj kociakom łazić w lecznicy po czymkolwiek oprócz zdezynfekowanego stołu.
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Czw maja 12, 2011 9:14
przez Zofia.Sasza
Jana pisze:Przez internet raczej nie da się zdiagnozować kociaka, wizyta u weta (jak najszybciej) jest konieczna.
Połączyłaś ze sobą dwa kociaki, zbyt młode, nieodrobaczone i nieszczepione, z czego przynajmniej jeden (koteczka ) może być chory. To nie jest odpowiedzialne działanie. Musisz liczyć się z tym, że oba kociaki mogą się poważnie rozchorować. Mogą się zarażać nawzajem, możesz mi coś przynieść na butach. Do czasu zaszczepienia i nabrania jako-takiej odporności (10 dni po szczepieniu) kociaki nie powinny mieć możliwości stykania się z butami, łażenia po podłodze przedpokoju, gdzie Ty czy inni z zewnątrz stają butami.
Musisz być czujna i w razie czego szybko reagować, biegunka czy wymioty, osowiałość nawet = natychmiastowa wizyta u weta. W lecznicy też musisz być ostrożna, tam przychodzą chore zwierzęta, więc kociaki bez odpornosci, takie malutkie, mogą coś załapać też w lecznicy. Nie pozwalaj innym ich dotykać, nie stawiaj kontenerka na podłodze czy np. wadze, nie pozwalaj kociakom łazić w lecznicy po czymkolwiek oprócz zdezynfekowanego stołu.
I może jeszcze zmień weta
Jana, to wet powiedział Plamce, że może połączyć kociaki. Nic dziwnego że posłuchała...
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Czw maja 12, 2011 9:19
przez Jana
Umknęło mi to.
Jeśli to taki wet, to jeszcze uważaj na co będzie chciał szczepić - na białaczkę szczepić nie trzeba ile koty nie wychodzą i nie będą się stykać z innymi kotami. Jesli jednak chciałabyś szczepic na białaczkę, to najpierw warto zrobić testy, żeby to miało sens.
Re: 6 tygodniowy kocurek + 8 tygodniowa kotka.

Napisane:
Czw maja 12, 2011 10:39
przez Plamka13
Witam,
i cieszę się, ze mogę liczyć na Wasze rady.
Byłam dzisiaj rano u innego weterynarza, zbadał koty, zmierzył im temperaturę, osłuchał je, wypytał, obejrzał itd.
Kotka dostała tabletkę na robaki; jeśli wydali je z kałem, to znaczy, że mały też musi dostać (wcześniej był już odrobaczany), bo mógł się zarazić, ale to dopiero za 2 tygodnie.
Weterynarz stwierdził, że kotki są zdrowe; oczka małej w ogóle nie są zaczerwienione dzisiaj, wydaje mi się, że ona ma taką urodę po prostu dziwną (ale kazał obserwować i od razu przyjść jakby się coś działo).
Jak chłopak dorośnie do 8 tygodnia, to przychodzimy na szczepienia:) Weterynarz (dzisiejszy) też powiedział, że nie ma sensu ich izolować... Nie wiem kogo mam się słuchać, zwłaszcza, że chcę żeby się poznały, bo dziewczyna (Mańka) cały czas fuka i warczy (!!!) na małego (Leonka). Może zadzwonię do jakiejś innej kliniki się spytać po prostu...
A na białaczkę nie chcę szczepić, czytałam jakiś czas temu, że to kontrowersyjna szczepionka i nie warto (zwłaszcza, że kotki są niewychodzące).
PS. Mam nadzieję, że Mania polubi małego, bo jak nie, to się chyba załamię. Zaraz muszę wyjść i zostawić ich samych, chyba zwariuję do wieczora