Strona 1 z 1

Mokotowskim łapaczkom serdeczne dzięki!

PostNapisane: Śro maja 11, 2011 13:06
przez Prakseda
Wiem, że dziewczyny mnie opitolą, ale muszę to napisać.
Chciałam publicznie podziękować bardzo serdecznie Mokotowiankom – Anielce G, Moguncji, Efci1, Dellfin612 za tę niewdzięczną i czasochłonną robotę, jaką są masowe łapanki sterylkowe. Dziewczyny łapią nieustannie, prawie codziennie. Jak nie łapią, to przywożą z lecznic ciachnięte już koty. Jeżdżą po całej Warszawie i poza nią. Zarywają noce, poświęcają czas i siły z niezwykłym zaangażowaniem, nie robiąc przy tym szumu i bez eksponowania własnych zasług na tym polu. Wiem, że jest takich osób więcej, ale akurat z nimi mam kontakt i widzę ich skuteczność.
Dziękuję za całokształt i dodatkowo za pomoc dla mnie osobiście. Bez samochodu, z jedną klatką moje łapanki miałyby bardzo mizerne wyniki. Z pomocą takiej grupy wszystko ma inny wymiar.
Mam też wyrzuty sumienia, bo np. w zeszłym tygodniu podczas gdy ja spałam mocno w łóżku, Anielka i Moguncja drzemały w samochodzie do 3 w nocy, w nadziei złapania bardzo opornej kocicy, w miejscu które ja nadałam. Trochę usprawiedliwiam się kłopotami zdrowotnymi, ale jednak głupio mi.
Jeszcze raz dzięki!

Re: Mokotowskim łapaczkom serdeczne dzięki!

PostNapisane: Śro maja 11, 2011 14:12
przez Efcia1
Małe sprostowanie: mimo że mokotowianka to ja prawie wcale nie udzielam się na Mokotowie (a Praksedzie pomagam baaardzo sporadycznie). Fakt, trochę świadomie, bo wiem, że na tym terenie działa bardzo prężnie i skutecznie grupa dziewczyn wymienionych w powyższym poście. Im z całą pewnością należą się tę podziękowania :D

Re: Mokotowskim łapaczkom serdeczne dzięki!

PostNapisane: Śro maja 11, 2011 14:30
przez Prakseda
Efcia1 pisze:Małe sprostowanie: mimo że mokotowianka to ja prawie wcale nie udzielam się na Mokotowie (a Praksedzie pomagam baaardzo sporadycznie). Fakt, trochę świadomie, bo wiem, że na tym terenie działa bardzo prężnie i skutecznie grupa dziewczyn wymienionych w powyższym poście. Im z całą pewnością należą się tę podziękowania :D


Mieszkasz na Mokotowie, a działasz bez granic. A mnie tez pomagasz. A jak nie mnie, to moim znajomym.
I proszę mi tu bez sprostowań. :)

Re: Mokotowskim łapaczkom serdeczne dzięki!

PostNapisane: Czw maja 12, 2011 7:37
przez AnielkaG
Wczoraj wreszcie zlapałyśmy opornego Wojtusia :evil: z dziećmi. Uparta jest jak osioł, całą noc ignorowała dzieci. W końcu rano same ją dorwały.
Dziękujemy za podziękowania.

Re: Mokotowskim łapaczkom serdeczne dzięki!

PostNapisane: Czw maja 12, 2011 7:45
przez Prakseda
AnielkaG pisze:Wczoraj wreszcie zlapałyśmy opornego Wojtusia :evil: z dziećmi. Uparta jest jak osioł, całą noc ignorowała dzieci. W końcu rano same ją dorwały.
Dziękujemy za podziękowania.


UFF! Jaka ulga. Dzięki wielkie!
Złoty Krzyż Załugi się Wam należy. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wojtuś to koteczka. Łapanie Wojtusi zajęło wiele dni i wieczorów. Gdyby nie determinacja w/w Silnej Grupy, to za moment kocięta wylądowałyby pod kołami tirów. Kotka urodziła przy bramie do firmy transportowej.