WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 03, 2014 9:12 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Ja Łapie nie podam nic doustnie tzn. podaję teraz leki strzykawką, ale to jest ich niewiele a i tak walka na pazury odchodzi. Chyba że z kimś do pomocy, ale kto będzie mógł codziennie przychodzic i dopajać Łapę?
Łaputek śpi, troszkę zjadła, ale senna... pozostałe szaleją, zwłaszcza Nutka i Milenka, DeeDee tez obrażona, strzeliła focha, ze jej o 4 rano z minutami nie chcialam głaskac w wannie :roll: . Ja jestem śnięta tak jak Łapa i jakieś przygnębienie mnie złapalo. Chyba wolę lato z upałami niż taka pogodę na początku czerwca. Chociaż sama nie wiem.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto cze 03, 2014 13:45 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Marzeniu Droga, z przykrością czytam o postępującej chorobie Łapy :(
Kluczowe jest zbicie poziomu potasu - hiperkaliemia stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia. Zbijać potas najlepiej wlewami podskórnymi natrium chloratum. Jeśli u Łapy nie ma takiej możliwości, nie da się jej również dopajać, to jest jeszcze możliwość zbijania potasu insuliną, ale to już musi zarządzić lekarz weterynarii :?
Fosfor ładnie spada przy podawaniu Alusalu, ale też Alugastrinu (2ml dwa razy dziennie), co Ci wygodniej. Uważałabym z podawaniem wapnia by zbijać fosfor.
Najważniejsze to jakoś przemycić w Łapkę płyny, ale nie zawsze to jest możliwe... :(
Zaciskam kciuki z całych sił z nadzieją, że jednak kryzys minie :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto cze 03, 2014 14:07 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Dzięki .

To juz nie wiem na co postawić - zbijanie potasu NaClem czy dawanie duphalyte z ringerem ? czy moze co drugi dzień, na zmianę?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto cze 03, 2014 16:13 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Przenosimy się tu: viewtopic.php?f=1&t=162619

ale proszę jeszcze o nie zamykanie wątku, coś chce jeszcze sobie przerzucic w wolnej chwili.
Dziękuję.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 305 gości