Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kianit pisze:Może to głupie pytanie...
Dziś zaskoczył mnie swoim zachowaniem własny kot.
Tarzał się w wannie, w pełni szczęścia, wzrok zamglony, do tego ślinotok
i absolutny opór przed wyjęciem z wanny.
Potem dołączył drugi kot, a objawy się powtórzyły.
Myślałam, że chodzi o jakąś chemię, kosmetyki,
coś, co wylało się do wanny,ale nie...
W wannie był robal (około 2 cm, brązowy, dużo nóg, chyba skrzydła).
Został on usunięty, ale koty nadal się śliniły, więc przetarłam wannę octem.
Pomogło miejscowo, bo fascynacja przeniosła się na papier,
na którym wyrzucałam robala, a potem na własne futerko...
Czy ktoś spotkał się z czymś takim?
Co to za robale?
kianit pisze:Trochę przypominał taką większą szczypawkę..., ale tylko trochę...
kianit pisze:Karaluch???![]()
![]()
![]()
To było raczej małe i szczupłe...
Takie bardziej z pobliskich drzew...
Mam nadzieję...![]()
![]()
kianit pisze:Karaluch???![]()
![]()
![]()
To było raczej małe i szczupłe...
Agn pisze:CoToMa pisze:kianit pisze:Karaluch???![]()
![]()
![]()
To było raczej małe i szczupłe...
Może to był karaluch anorektyk?
Ale pachnący?
kianit pisze:Obejrzałam w Wikipedii...
O matko, jakie to paskudne...
Nie jestem w stanie ocenić, czy to było to...
Ale teraz się boję![]()
Co prawda chyba mam w kotach niezawodny tego wykrywacz,
cokolwiek to było...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kaja, kasiek1510 i 179 gości