Strona 1 z 2

GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Nie maja 08, 2011 19:08
przez Kalinuwka
Dostałam info od znajomej, która bywa w tej okolicy, że jest tam pokaźne stadko ciężarnych kotek.
To okolica ulicy Rogalskiego, Marcpola. Przy jakiejś stacji rozdzielczej są bloki i ogródki. Na ogródkach stoją kocie budki, koty mają karmicieli, starsze panie. I tu pojawia się problem, starsze pani nie pozwalają sterylizować kotek, a te radośnie się rozmnażają i to na pewno nie od dziś :( Wygląda na to, że kotki są oswojone, ponieważ są regularnie karmione i wyglądają całkiem ładnie. Na chwilę obecną są tam podobno 2 ciężarne kotki - syjamska 8O i szara (bura).
Ktoś czuje się na siłach rozeznać w tej okolicy i ewentualnie zrobić tam porządek?

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Nie maja 08, 2011 20:19
przez Szalony Kot
Zostanę zamordowana, ale czyż śmierć w słusznej sprawie nie jest piękna? :ok:
Carmen201 mieszka niedaleko, wiem, że łapała koty z okolicznych działek i wiem, że jeszcze ma łapać...

Jak coś, to żeby się ocalić, jeśli okaże litość - proponuje pomoc też, w staniu chociażby...

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Nie maja 08, 2011 20:26
przez Carmen201
Przeczytałam :evil: :mrgreen:
W tym tygodniu jestem bez auta ale mogę pojechać robić rozeznanie, naturalnie z Szalonym Kotem pod pachą :evil:
Na pw poproszę namiary na tą znajomą.

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Nie maja 08, 2011 20:37
przez Szalony Kot
Pociesza mnie to, że jak umrę, to Carmen będzie musiała wziąć Miszkę, a wtedy wszystkie jej koty zostaną zjedzone, więc może dostanę chwilowe odroczenie? :ryk:
Środa Ci pasuje? Bo jutro jadę oglądać kotki na esperanto, które zaczęły podejrzanie tyć, a we wtorek jadę obcinać pazurki dzikusom u OKI :D

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Nie maja 08, 2011 20:46
przez Carmen201
Pasuje, jeśli dostanę na pw namiary.

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 0:45
przez Kalinuwka
pw wysłane :)

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 8:53
przez AnielkaG
Carmen, jak ustalisz cos to służę transportem i klatkami. Myślę że najlepiej w nocy, żeby tych nawiedzonych bab nie było.

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 9:16
przez OKI
Szalony Kot pisze:Pociesza mnie to, że jak umrę, to Carmen będzie musiała wziąć Miszkę, a wtedy wszystkie jej koty zostaną zjedzone, więc może dostanę chwilowe odroczenie? :ryk:
Środa Ci pasuje? Bo jutro jadę oglądać kotki na esperanto, które zaczęły podejrzanie tyć, a we wtorek jadę obcinać pazurki dzikusom u OKI :D

Ja Ci dam dzikusy :evil: One są tylko trochę rozbrykane :mrgreen:
No i ustalmy, że w porównaniu z ciężarnymi kotkami to nie jest żaden priorytet :wink:
Najwyżej stracę stopy...

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 11:17
przez Carmen201
Dzisiaj będę dzwonić na ten namiar od Kaliny, najpierw w środę pójdziemy luknąć co tam jest, chętnie za dnia, a łapać to może w czwartek po nocy bo łapać na nieznanym ternie to nie wiem..
Anielko klatkę mam ale transport może się przydać, daj pw z nrem, w środę zadzwonię.
Kalina - postaram się też podziałać w temacie darmowych sterylek.

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 16:00
przez Kalinuwka
O, fajnie. Tak się zastanawiam, czy faktycznie te baby są tak na "nie". Zawsze lepiej po dobroci, choć dobrze wiem, że nie z każdym się da.

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 16:03
przez zorba
Kotki zawsze mogą "zaginąć", łapiecie w nocy, ciachacie w dzień i po tygodniu kot się znajduje. Trzeba poprosić weta o małą rankę i nie znaczenie uszu. Wiem bo ćwiczyłam takie manewry.

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 16:28
przez Jana
Uszy trzeba jednak naciąć koniecznie, bo inaczej znowu kiedyś ktoś będzie kotki łapał i "kradł" na sterylki. Nie oznaczanie wykastrowanych kotek to duży błąd i de facto szkodzenie im.

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 16:32
przez zorba
Też jestem za znaczeniem ale babcie się zorientują że coś jest nie tak. Tylko o to mi chodziło.

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 16:36
przez AnielkaG
nie znaczenie uszu.

żadna lecznica sterylizująca koty wolnożyjące nie zgodzi się na nieoznakowanie uszu
bo potem kotki otwiera się niepotrzebnie :(
a panie i tak się zorientują, więc to akcja na raz

Re: GOCŁAW - potrzebna pomoc w łapaniu ciężarnych, m. in syjamki

PostNapisane: Pon maja 09, 2011 16:41
przez Kalinuwka
U nas w Mińsku, na naszej mińskiej wsi, to w urzędzie powiedzieli, że oznakowanie uszu to znęcanie się nad kotem 8O I chcieli to konsultować z fundacją jakąś!! Taki mamy wydział och śr - bystry jak woda w ...