Mój 10-miesięczny kocurek cornish rex po kastracji (w wieku 8 miesięcy) nagle zrobił siku i kupkę na dywanie, co nigdy mu się nie zdarzało wcześniej. Zawsze był czysty i załatwiał się tylko w kuwecie. Na drugi dzień załatwił się w łóżku w pościeli.
Załamaliśmy się totalnie, bo nie wiedzieliśmy czemu tak robi. Nie było to znaczenie terenu tylko zwykłe załatwianie potrzeby.
Szukaliśmy różnych przyczyn. Wykluczona została zmiana żwirku i stres. Pozostała nam pokrywa od kuwety. Zdjęliśmy ją i kot znowu zaczął się załatwiać normalnie. Po kilku dniach jednak znowu ją założyliśmy bo myśleliśmy że to może chwilowy kaprys. Kot miał potrzebę, zaczął wyć pod kuwetą. Dawał nam sygnały. My nie wiedzieliśmy o co chodzi i kot poszedł do łazienki i zrobił kupę w misce z ubraniami do prania:)
Teraz już wiemy na pewno że chodzi o pokrywę od kuwety. Kot jest już dorósł, jest wysoki i jak się załatwia to dotyka głową sufitu i jest mu niewygodnie. Zdjęliśmy ją znowu i wszystko jest o.k.

Czy ktoś też ma podobne doświadczenie??
Trochę to dziwne, że konstruują takie kuwety, które są za niskie dla dorosłych kotów. Zaznaczam że akurat mamy dość dużą i porządną kuwetę, jedną z droższych. Przecież cornish rex nie są wielkimi kotami. Co mają na to powiedzieć właścieciele kotów leśnych, które są wielkie??