Strona 1 z 1

Pers (i nie tylko) szuka domu (z maila)-ZDJĘCIE

PostNapisane: Wto lut 10, 2004 12:22
przez Gracka
dostałam maila o następującej treści:
"ADAMUS- pers (ur. 27.02.1999 r.)
Kot perski Adamus trafił do mnie nie jako kot bezdomny, ale jako kot w potrzebie. Jego pani, osoba w średnim wieku, kochająca koty od zawsze,
jest chora na raka. Problem dalszego losu kotów (oprócz persa Adamusa była tam jeszcze kotka egzotyk, dla której znaleziono już dom) zgłosiła do mnie znajoma umierającej opiekunki kotów, która już nie ma kontaktu zotoczeniem i z kotami również..
Kot Adamus jest pięknym rasowym persem, pochodzącym z Litwy o
umaszczeniu:
niebiesko- białym. Jest bardzo kontaktowy i towarzyski w stosunku do
ludzi. Nie przepada póki co za bardzo za kotami, a zwłaszcza za psami, ale z dnia na dzień staje się coraz odważniejszy. Pierwszego dnia ulokowałam Adamusa w łazience- na pralce w misce znalazł bezpieczne lokum, z którego mógł obserwować inne koty i psy. Po kilku dniach pobytu u mnie kot bezpiecznie czuje się już w pokoju, najchętniej układa się na stole, na krześle lub na parapecie, nie gardzi tapczanem. Bardzo lubi rozmawiać ze mną, uwielbia pieszczoty (wykłada się na grzbiet), lubi czesanie (codzienna obowiązkowa czynność opiekuna persa).
Odpowiedzialnych i kochających opiekunów zapraszam do telefonu: 835-64-38 (pon.-pt.18-21, sob.- niedz.. 10-21).
wczoraj (8.02.04 r.) znaleziono domowego 6 tygodniowego kotka- chłopaka maści BIAŁEJ z niebieskimi oczami, dla którego pilnie poszukuję domu.
Tel.: 835-64-38 (pon.-pt.18-21, sob.- niedz.. 10-21)."

Może ktoś marzy o takich chłopakach...
Zdjęcie persa
http://upload.miau.pl/1105.jpg

PostNapisane: Wto lut 10, 2004 21:25
przez kiwi
up!

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 8:45
przez kiwi
up!

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 9:00
przez Moniq
CIUDO :love: Miłość od pierwszego widzenia! Nie powinno być problemu ze znalezieniem domku!

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 9:07
przez kiwi
Moniq,
on jest jak brat mojego Prezesa :-).

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 9:33
przez Moniq
A wiesz,że mi się nigdy Persy nie podobały! Ale od jakiegoś czasu doszłam do wniosku ,że każde kocie to cud natury. Chyba jestem opętana :D , przez te koty. Wczoraj z mężem obserwowaliśmy jak nasze szalały i trudno było nam uwierzyć,że nasza Sówka jeszcze 2 tygodnie temu przemykała się po kątach i nie dała się dotknąć! Jeszcze jest strachliwa i nieufna ale z Tytulem szaleje przeokropnie!Szkoda,że nie wszystkie zwierzaki mają tyle szczęścia so moje (trochę sobie schlebiam :oops: )

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 10:45
przez Sigrid
Moniq pisze:A wiesz,że mi się nigdy Persy nie podobały! Ale od jakiegoś czasu doszłam do wniosku ,że każde kocie to cud natury. )


Moniq, to tak jak ja! Persiki obchodziłam z daleka, zwłaszcza płaskopyszczne, uważałam że są łeeee. I wreszcie zobaczyłam je na jakimś pokazie. Nie patrzyłam wtedy na to, co mi się w tych kotach nie podoba, tylko widziałam ich zalety. To śliczne, mięciuchne futerko, niesamowity, leniwy spokój... Tak... każdy kot ma coś w sobie... Zdecydowanie :D .

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 10:58
przez kiwi
Mnie się persy też nie podobały do czasu jak zobaczyłam Prezesa w klatce schroniskowej. Teraz jestem pod ich urokiem ale...i tak kocham najbardziej buraski :lol: .