Strona 1 z 1

PILNY PROBLEM stałe załatwianie się poza kuwetą

PostNapisane: Sob kwi 30, 2011 18:36
przez bemka
Witam!

Mam duży problem ze swoją kotką. Na jesieni w zeszłym roku zaczęła robić siku poza kuwetą. Miała wtedy błędnie zdiagnozowane struwity (nasza wina, oddaliśmy do badania mocz z poprzedniego dnia i struwity się wytrąciły). Po kuracji poprawa - zaczęła robić siku do kuwety, ale z widocznym strachem - za każdym razem wyskakiwała z niej wystraszona i biegała po domu. Zdarzało jej się robić kupę od czasu do czasu poza kuwetą. Po jakimś czasie znów zaczęły się incydenty z sikaniem poza kuwetą. Z nerwami i przeciągłym miauczeniem przed oddaniem moczu. W grudniu lub na początku stycznia ponownie trafiliśmy do weta. Dostała dosyć intensywną kurację antybiotykową i przeciwbólową i znów chwilowa poprawa - załatwiała się przez jakiś czas do kuwety, ale ze strachem i nerwami...

Później już było tylko gorzej. Zaczęła nie tylko oddawać mocz, ale również robić kupę poza kuwetą. Za każdym razem. W dodatku załatwianie się jest dla niej źródłem stresu. Wstrzymuje mocz i kupę tak długo jak tylko może. Robi siku raz na dobę, czasem nawet raz na półtorej doby. Miauczy i jest zdenerwowana przed załatwianiem się, szuka miejsca. Po załatwieniu się (poza kuwetą) nie boi się, nie ucieka (tak jak przy załatwianiu się do kuwety), normalnie "zakopuje". W lutym zrobiliśmy dokładne badanie moczu z pobraniem bezpośrednio z pęcherza. Wyszło, że nie ma żadnych struwitów ani bakterii, za to liczne leukocyty. Czyli to idiopatyczne zapalenie pęcherza. Wspólnie z naszą weterynarz doszliśmy do wniosku, że przyczyna tkwi w psychice. Wetka przepisała amitryptylinę. Podawałam Celince przez miesiąc (0,5 tabl./dobę) i nie było żadnych zmian w jej zachowaniu. Nadal załatwia się poza kuwetą, najmniejszych skutków ubocznych, które mogłyby wystąpić (np. więcej spania, apatia) też nie odnotowałam.

Jestem w kropce. Nie wiem co robić :( Czy ktoś miał podobny problem? Albo pomysły co zrobić?
W dodatku przeprowadziliśmy się do Gdyni i bardzo proszę o polecenie dobrego weterynarza, który miał do czynienia z podobnymi przypadkami. A może ktoś z Was zna kociego behawiorystę? Myślę, że to sprawa psychiki. Boję się, że to zachowanie może jej się utrwalić.

Re: PILNY PROBLEM stałe załatwianie się poza kuwetą

PostNapisane: Sob kwi 30, 2011 18:55
przez bemka
Dodam jeszcze jedną informację - gdy Celinka jest w nowym miejscu to załatwia się normalnie, do kuwety. Bez stresu i z zakopywaniem. Gdy we wrześniu byliśmy na urlopie i zawieźliśmy kotki do moich Rodziców to przez cały pobyt załatwiała się tak, jakby nic jej nie dolegało. W Gdyni po przeprowadzce (kilka dni temu) pierwsze siku do kuwety. Następne już niestety na koci kocyk, a kupa obok kuwety :(

Re: PILNY PROBLEM stałe załatwianie się poza kuwetą

PostNapisane: Sob kwi 30, 2011 20:57
przez PcimOlki
bemka pisze:...W lutym zrobiliśmy dokładne badanie moczu z pobraniem bezpośrednio z pęcherza. Wyszło, że nie ma żadnych struwitów ani bakterii, za to liczne leukocyty. Czyli to idiopatyczne zapalenie pęcherza. ....

Dość daleko idący wniosek, bo:
- biorąc pod uwagę, że nie jest jasne co było kontrolowane, LER czy WBC, może żadnych leukocytów nie w moczu ma.
- jeśli rzeczywiście są w moczu WBC, możliwych tego przyczyn jest jednak nieco więcej.

Re: PILNY PROBLEM stałe załatwianie się poza kuwetą

PostNapisane: Sob kwi 30, 2011 21:27
przez ruru
jeśli to na tle psychicznym,
a na to wygląda- spróbuj z kropelkami Bacha
forumowa ryśka świetnie dobiera
u mojego kocura pomogły przy idiopatycznym :ok: :ok:

Re: PILNY PROBLEM stałe załatwianie się poza kuwetą

PostNapisane: Sob kwi 30, 2011 21:31
przez wjwj1
PcimOlki pisze:- biorąc pod uwagę, że nie jest jasne co było kontrolowane, LER czy WBC, może żadnych leukocytów nie w moczu ma.

co to jest LER ?

Re: PILNY PROBLEM stałe załatwianie się poza kuwetą

PostNapisane: Sob kwi 30, 2011 23:25
przez PcimOlki
wjwj1 pisze:
PcimOlki pisze:- biorąc pod uwagę, że nie jest jasne co było kontrolowane, LER czy WBC, może żadnych leukocytów nie w moczu ma.

co to jest LER ?

Leukocyte Esterase Reaction.
Czyli to co robi fiolet na pasku.

Re: PILNY PROBLEM stałe załatwianie się poza kuwetą

PostNapisane: Sob kwi 30, 2011 23:39
przez wjwj1
PcimOlki pisze:Leukocyte Esterase Reaction

Niedomyśliłbym się :)
Badanie moczu tylko paskiem przy pobieraniu z nakłucia byłoby totalną profanacją.

bemka pisze: i bardzo proszę o polecenie dobrego weterynarza, który miał do czynienia z podobnymi przypadkami. A może ktoś z Was zna kociego behawiorystę? Myślę, że to sprawa psychiki. Boję się, że to zachowanie może jej się utrwalić.


O tej behawioryste można w necie znaleźć wiele pozytywnych komentarzy
Z tego co pisze na stronie www ta pani ma opcję dojazdu do klienta.
http://www.zoopsychologia.com.pl/

Re: PILNY PROBLEM stałe załatwianie się poza kuwetą

PostNapisane: Sob kwi 30, 2011 23:59
przez PcimOlki
wjwj1 pisze:
PcimOlki pisze:Leukocyte Esterase Reaction

Niedomyśliłbym się :)
Badanie moczu tylko paskiem przy pobieraniu z nakłucia byłoby totalną profanacją.
...

Też mi się początkowo wydawało nieprawdopodobne, ale nakłucie ma właściwie tylko sens dla bakteriologii. O bakteriologii bezpośredniej wzmianki brak - jest napisane tylko: "...ma żadnych struwitów ani bakterii...". Nakłuwanie na badanie ogólne, to jednak przerost formy nad treścia, więc można podejrzewać wszystko.

No trudno - nie ma danych, nie ma pomysłów. Gargamela czas wezwać...