Strona 81 z 83

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Śro wrz 09, 2015 16:05
przez Rakea
Czyli dobry PR, to jednak wszystko.

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Wto paź 13, 2015 10:03
przez czarno-czarni

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Wto lis 03, 2015 0:02
przez wiewiur

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Wto lis 03, 2015 0:24
przez KotkaWodna
zrzygam się kiedyś od tych "oczywiście - kierunek kocia mama, bo kto inny pomoże!!! :1luvu: :201494 :aniolek: :aniolek: :aniolek: "
:evil:

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Wto lis 03, 2015 14:30
przez ewa_mrau
Obrazek
---
:smokin:

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Wto lis 03, 2015 14:49
przez felin
Galeria chwały - ja pie$%#lę :roll:

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Wto lis 03, 2015 14:58
przez Rakea
ożeż w mordę jeża, gotowce na epitafium!

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Wto lis 03, 2015 15:56
przez phoenix6

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Wto lis 03, 2015 18:57
przez margoth82
"Po rehabilitacji będziemy szukać Angel domu, już rozpuszczamy wici pocztą pantoflową. Ona Pójdzie do adopcji spad lady, to też taki nasz zwyczaj. "
aż boję się pomyśleć co oznacza ta "adopcja spod lady" i ile takowych "adopcji" rocznie przeprowadza KM

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Nie sty 24, 2016 18:08
przez Zyta Felicjańska
zaznaczam

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Nie sty 24, 2016 20:21
przez Kinnia
też

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Pt gru 02, 2016 12:18
przez Sowa_56
Dzień dobry wszystkim :-)
Chciałam zapytać czy jest coś nowego w sprawie tej fundacji, może nastąpiło jakieś cudowne przeobrażenie na plus tej pani? ;-). Widzę, że wątek troszkę wygasł (może jest gdzieś ciąg dalszy?), a nie ukrywam, że jestem mocno zainteresowana tematem. Mam koty z tej fundacji i zaczynam mieć wątpliwości co do sposobu ich działania. Dziękuję bardzo :-)

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Pt gru 02, 2016 13:05
przez Rakea
niestety KM nadal działa w ten sam sposób.
Wątek nie jest podnoszony, bo nikt z tu obecnych niczego nowego nie wypatrzył. Trzeba pamiętać że KM działa w gronie nowicjuszy, i to na nich robi największe wrażenie.
JEsteś DS czy Dt?

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Pt gru 02, 2016 13:23
przez Sowa_56
Tak, no niestety ja jako naiwny nowicjusz dałam się nabrać na wspaniałą reklamę i czułe słówka na stronie fundacji. Chciałam mieć kota i chciałam przede wszystkim pomóc bezdomniaczkom, więc pomyślałam, że adopcja będzie dobrym pomysłem. Nigdy wcześniej kota nie miałam, więc potrzebowałam jednocześnie pomocy w sposobie żywienia, leczenia itp. Trafiły się w tej fundacji małe kociaki i pierwsze co mnie mocno zastanowiło, to że są wydawane koty dosłowni oderwane od matki, moje miały 6 tygodni. Ale w końcu lekarka - tak mi się wydawało wtedy - chyba wie lepiej :-/. I zaadoptowałam dwa. Na dzień dobry zainkasowano ode mnie w ramach opłaty "dobrowolnej" po 50 zł za kota, na cele fundacyjne. Nie dostałam oczywiście żadnego potwierdzenia, pokwitowania, nie ma śladu mojej wpłaty (może jest tylko notatka na kopii co szła do fundacji). Wiem, że te opłaty są powszechne, z tego co czytałam w necie (nie wiem ile w tym jest prawdy), jeśli kot trąca jakąś rasą pobierają więcej, chyba nawet do 300 zł. Moje koty były malutkie, miałam sporo kłopotów z ich żywieniem a ze strony fundacji i lekarki zero pomocy. Za wszystko - odrobaczania (tylko pierwsze odrobaczenie było na koszt fundacji), szczepienia płaciłam sama. Umowa adopcyjna bardzo niejasna, mam w niej zaznaczone, ze zobowiązuję się do kastracji/sterylizacji, które będą refundowane (nie zaznaczone dokładnie na jakiej zasadzie ta refundacja). Zrobiłam kotom zabiegi jednakże wybrałam inną lecznicę, ta fundacyjna mi nie odpowiadała. I teraz nie chcą mi refundować zabiegów bo refundacja ponoć obowiązuje tylko w ich, wybranych lecznicach. Tego zapisu nie ma w umowie. W ogóle jak czytam na ich stronie, że do współpracy wybierane są tylko wysokiej klasy lecznice to mnie naprawdę ogarnia śmiech! I ciągle czytam biadolenia jacy to ludzie są nieodpowiedzialni bo narzekają :-/. Oczywiście mail do pani szefowej jest niedostępny bo ona zajmuje się tylko wyjątkowymi przypadkami, chyba stworzona jest do wyższych celów a nie kontakt z plebsem :evil:
Ogólnie z tego co widzę działa to wszystko na zasadzie - wypchnąć kota i niech spada :-(

Re: Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?spraw

PostNapisane: Pt gru 02, 2016 14:14
przez ASK@
Sowa_56 jestem DT i współpracuję z fundacją . Znam wiele innych. NIKT tam pieniędzy nie bierze za adopcję kota. Więc opłaty nie są powszechne!
Datki są dobrowolne , wpłacane na konto. Ale faktem jest, że koty szczepią właściciele jeśli trafiły do DS w trakcie szczepień lub jeszcze nie miały. To samo tyczy odrobaczenia i innych zabiegów. Trudno by fundacja ponosiła wszelkie koszty kotów właścicielskich.
Jeśli życzono sobie wpłaty to winna być dokonana nie na słowo ale "za pokwitowaniem". Jednak to ty winnaś tego przypilnować jeśli nie miałaś życzenia lub coś wzbudziło twoje wątpliwości.
Jesli chciałaś zrobić kastrację na ich koszt trzeba było drążyć temat do skutku. Takie "niedociągnięcia" ze strony adoptujących są wykorzystywane , niestety.
O tym,że trafiły do ciebie takie maluszki to nie musi być zła wola. Czasem takie się zgarnia i DS jest lepszy niż najlepsza kociarnia. Dobrze ,że je wzięłaś inaczej mogły nie przeżyć.
Sama zgarniam takie dzieci z ulicy.
O reszcie zmilczę.