Strona 1 z 1

Czy każdy kot uwielbia byc miziany pod włos?

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 14:07
przez fibi
Moje najmłodsze Maleństwo po prostu wpada w szał uniesień jak zaczynamy ją miziać pod włos. A że jest to mieszanka jakiejs rasy /nie wiem jakiej - umaszczenie ma coś jak srebrny lis, ogon cudownie długi/ więc jest raczej puchato-pluszowa:-)
:kitty:
A zaczyna sie ten szał własnie od ogona - który zwiększa objętość o połowę :1luvu: I następuje seria gruchań, ochrypłych świergotów i robienia akrobacji na dywanie :lol: Nawet człowiek jest podgryzany ze szczęścia:_))

Moje pozostałe 3 szczęścia nie lubią byc miziane pod włos. 8O

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 14:30
przez Ivcia
A podobno nie wolno glaskac kota pod wlos...a mojemu obojetnie w ktora strone, byleby go glaskac :lol:

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 14:32
przez Wojtek
Ivcia pisze:A podobno nie wolno glaskac kota pod wlos...

A dlaczego nie wolno?

Ja Herę czasem szczotkuję pod włos. Sprawia jej to taką samą przyjemność jak "z włosem".

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 14:41
przez evi
Mao uwielbia glaskanie pod wlos :) Z wlosem tez mozna - ale najlepiej pod wlos, i to tak, zeby lezacy kot z kazdym glasknieciem przesuwal sie o kilka centymetrow - czyli konkretnie ;)
Najlepsze jest to, ze on przez pewien czas (widac dorastal) byl zupelnie niedotykalski - poglaskany na wszelki wypadek odchodzil niespiesznie nieco dalej... A teraz mizianki, glaski pod wlos (futro miu sie czesto elektryzuje - o dziwo nawet lubi, jak strzela), i kot juz momentalnie lezy, wystawia brzuszek, przeciaga lapki, przednie, tylne, nadstawia pucki i brodę do miziow i drapkow... :D
A skoro lubi - to chyba mozna ;) go troche potarmosic i popsuc mu fryzure... :)

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 15:35
przez Blue
Czesc naszych kotow lubi byc glaskana pod wlos, czesc nie lubi. To chyba kwestia bardzo indywidualna :) I zalezna od rodzaju wlosa.
Odnosnie dziwnych upodoban kocich - nasza Zabka za najlepsza pieszczote uwaza porzadne lanie - czasem az sie boje czy jej nerek nie poobijam ;)

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 15:37
przez Ivcia
No nie wiem czy sa jakies przeciwskazania zdrowotne, ale zawsze sie mowilo "nie glaskac kota pod wlos" ;)

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 15:41
przez mONA
Blue pisze:Odnosnie dziwnych upodoban kocich - nasza Zabka za najlepsza pieszczote uwaza porzadne lanie - czasem az sie boje czy jej nerek nie poobijam ;)

Bucek przy porządnym oklepywaniu po zadniej części wpada w ekstazę. Czasem to aż mnie ręka boli a on się domaga jeszcze...

Esmetce nie przeszkadza, czy z włosem, czy pod włos, byleby miziać, a Kanga nienawidzi wszelkiego brania na ręce, miziania (zachowuje się jak kot autystyczny - jeżeli takowe istnieją)

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 15:59
przez Gracka
Kotka mojej przyjaciółki, Margot uwielbia pieszczoty dość pereweresyjne - kot rozpłaszcza się na dywanie i jest wałkowany stopą przez ojca koleżanki...

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 16:02
przez Wojtek
Blue pisze:Odnosnie dziwnych upodoban kocich - nasza Zabka za najlepsza pieszczote uwaza porzadne lanie - czasem az sie boje czy jej nerek nie poobijam ;)

A co robisz, gdy chcesz ją skarcić? ;)

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 20:03
przez aguś
Moim też w zasadzie wszystko jedno, byle dużo, często i intensywnie. Poklepywania też uwielbiają szczególnie koci faceci. Dupcie same im sie nadstawiają.

PostNapisane: Pon lut 09, 2004 20:10
przez Kiara
Pomijając fakt, że Pączuś na samo mizianie "z włosem" rzuca na boki rozpaczliwe spojrzenia na drobna lukę, przez którą można się ewakuować 8) to pogłaskany pod włos zwiewa jakby się za nim kurzyło 8O A potem dluuugo sie myje i uklada futro :lol: Natomiast lubi, zeby go czasem po pupci pomiziac ;) :lol:

PostNapisane: Śro lut 11, 2004 22:03
przez kocialsfik
Śnieżynka jest przykładem kota-pieszczocha: obojętne jest jak ją głaskać, zawsze jej mało a techniki mogą być dowolne: wzdłuż, wszerz, pod włos, z włosem, ale najbardziej po brzuszku i klacie, normalnie wystawia podwozie do góry i włącza traktor :)

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 12:28
przez Salamandra
Moje uwielbiają mizianie pod włos. :lol: Ciagle chcą jeszcze...

PostNapisane: Czw lut 12, 2004 12:31
przez Macda
Gracka pisze:Kotka mojej przyjaciółki, Margot uwielbia pieszczoty dość pereweresyjne - kot rozpłaszcza się na dywanie i jest wałkowany stopą przez ojca koleżanki...


:lol: :lol: :lol: