Czy każdy kot uwielbia byc miziany pod włos?

Moje najmłodsze Maleństwo po prostu wpada w szał uniesień jak zaczynamy ją miziać pod włos. A że jest to mieszanka jakiejs rasy /nie wiem jakiej - umaszczenie ma coś jak srebrny lis, ogon cudownie długi/ więc jest raczej puchato-pluszowa:-)
A zaczyna sie ten szał własnie od ogona - który zwiększa objętość o połowę
I następuje seria gruchań, ochrypłych świergotów i robienia akrobacji na dywanie
Nawet człowiek jest podgryzany ze szczęścia:_))
Moje pozostałe 3 szczęścia nie lubią byc miziane pod włos.

A zaczyna sie ten szał własnie od ogona - który zwiększa objętość o połowę


Moje pozostałe 3 szczęścia nie lubią byc miziane pod włos.
