Strona 1 z 4

Kotka po wyp.samochod...[*]

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 12:16
przez becia_73
W poniedziałek trafiła pod opiekę Fundacji KOT kotka , której przypadkowy przechodzień uratował życie i zawiózł do lecznicy i kociego szpitala.
Kotka została znaleziona na ulicy po potraceniu przez samochod, widoczne obrazenia to duża przepuklina, zdjecie rtg nie wykazało żadnych złamań.
Po otwarciu kotki okazało się że zostały rozstrzaskane mięśnie, przez które wyleciały jelita, roztrzaskana śledziona (do usunięcia) i macica- kotka była ciężarna i 5 płodów rozleciało się po jamie brzusznej.
Obecnie kotka jest stabilna, na kroplowkach.
Na trzeci dzień po operacji udało się ją bez większych oporów nakarmić convalescencem ze strzykawki.

Jednak przed nią i nami długa droga.
Jak zawsze, mamy ten sam problem. Brak środków finansowych na pokrycie długu u weta za operację i późniejsze leczenie.
Dlatego gorąco apelujemy o pomoc w każdej postaci..ale głownie finansową..
Narazie nie dysponujemy fotkami koteczki,ale w najbliższym czasie postaram się je wstawić.

Dodam tylko,że bidulka jest całkowicie oswojona i cierpliwie znosi wszystkie zabiegi i kroplówk..

bazarek na pomoc dla koteczki...viewtopic.php?f=20&t=126886

Ale można też pomóc kupując cegiełkę viewtopic.php?f=20&t=126585[*][*][*]

Re: Kotka po wypadku samochodowym...brak kasy na dalsze leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 12:35
przez Tysiek
Zaglądam do koteczki :kotek: Trzymam kciuki za powrót do zdrowia.
Wesprzeć finansowo nie dam rady.

Re: Kotka po wypadku samochodowym...brak kasy na dalsze leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 12:37
przez becia_73
Tysiek pisze:Zaglądam do koteczki :kotek: Trzymam kciuki za powrót do zdrowia.
Wesprzeć finansowo nie dam rady.


liczy się każda pomoc ..nawet w utrzymywanią kici na górze ..
dziękuję :)

Re: Kotka po wypadku samochodowym...brak kasy na dalsze leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 12:38
przez justyna p
Następna bieda w Fundacji.. Nie ma tygodnia, żeby nie trafił do nas jakiś potrzebujący kot.. I to same poważne przypadki.. Ach..

Re: Kotka po wypadku samochodowym...brak kasy na dalsze leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 12:40
przez becia_73
justyna p pisze:Następna bieda w Fundacji.. Nie ma tygodnia, żeby nie trafił do nas jakiś potrzebujący kot.. I to same poważne przypadki.. Ach..

dokładnie..
bazarek skleciłam tak na szybko...zapraszamy

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy na leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 13:07
przez skwareek
Kciuki za kocinę.

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy na leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 13:44
przez mmk
Biedna :(

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy na leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 13:47
przez becia_73
mmk pisze:Biedna :(

ale bardzo dzielna.... :) i zrobimy wszystko co się da ,żeby się wykaraskała....

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy na leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 17:56
przez skwareek
becia_73 pisze: zrobimy wszystko co się da ,żeby się wykaraskała....

W to chyba nikt nie wątpi!! :ok:

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy na leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 19:59
przez skwareek
I hop na pierwsza!

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy na leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 20:55
przez villemo5
O matko :(

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy na leczenie

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 21:22
przez becia_73
Obrazek
To tylko fragment brzucha koteczki.
Fotki może troszkę słabej jakości,ale tylko takie udało się zrobić komórką.
Dziewczyny niechciały kici męczyć i stresować więc wklejam to co mamy ...
Obrazek

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy .foty

PostNapisane: Czw kwi 21, 2011 22:01
przez becia_73
podniosę i zapraszam na bazarki przeznaczone na pomoc dla kotki.
viewtopic.php?f=20&t=126886 i cegiełkowy w moim podpisie

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy .foty

PostNapisane: Pt kwi 22, 2011 6:39
przez becia_73
podniosę z rana..

Re: Kotka po wyp.samochod...Prośba o pomoc.Brak kasy .foty

PostNapisane: Pt kwi 22, 2011 7:25
przez justyna p
Biedna kitka jest b słaba, po prostu leży, nie ma siły nawet iśc do kuwety, załatwia się więc pod siebie, ma wymieniane podkłady. W brzuchu ma sączek. Dostaje kroplówki. Kiedy wyjęłyśmy ją do posprzątania, zaczeła się trząść.. Jest otępiała i przestarszona. Ale trudno sie dziwić po takiej trudnej operacji.
Dużo czasu potrzeba zanim wróci do zdrowia.. I niestety sporo kasy.. Wizyty u weta, leki, podkłady..
A niestety w kasie Fundacji bardzo kiepsko :(
Dlatego bardzo serdecznie prosimy o pomoc, każdy grosz na wagę złota.

Strasznie biedna ta kitka :( Naprawdę..
W dodatku strasznie chuda.. Oby z tego wyszła..