Miau.PL

Witam,
na balkonie dokarmiam podwórkowe koty (mieszkam na parterze).
Większość nie daje się zbliżyć, dystans-gdy podchodzę z miskami, albo czmychają z balkonu.
jeden z nich miał tydzień temu ranę obok oka przy nosie, po pazurze innego.
Potem paskudną, gęstą ropę-która obfitym strumieniem mu spływała w trakcie jedzenia..nie dał się podejśc, chociaż wariowałam na widok tej wydzieliny..
dzisiaj przyszedł-i wygląda, jakby mu ktoś oko zaszył..dosłownie mu zarasta-zostało mu szparka 0,5 cm, w której widać sprawne oko..troszkę ropki jeszcze obok nosa, ale już bez porównania..zarośnie mu to oko?? mało tego-na samej szparce oka nie widać żadnej ropy czy stanu zapalnego..
zaznaczam,że je za dwóch, poza okiem wydaje się aktywny i ok.

Oj, pod spodem może być olbrzymi stan zapalny. Takie infekcje są niebezpieczne. Oko "nie zarośnie" - powieka jest najprawdopodobniej mocno sklejona ropą po prostu. Dobrze byłoby np. pożyczyć klatkę-łapkę od kogoś z Wrocławia, złapać biedaka i pokazać w dobrej lecznicy, gdzie zostanie (zapewne po premedykacji) zbadany.

Hm... chciałabym mu pomóc, postaram się mu pomóc. Tylko, jak mu całkowicie powieka się zamknie-to rozumiem,że oko bez światła może oślepnąć?? nie wiem ile mam czasu zanim mu oko trwale się uszkodzi

Jeżeli pod powieką jest stan zapalny, a pewnie jest- to gromadzi się ropa, która- jeśli oko nie bedzie szybko leczone, może doprowadzić do jego zniszczenia.
Pożycz od kogoś klatkę pułapkę, przy okazji można było by wykastrować/wysterylizować resztę kotów, które dokarmiasz.

Witam, przepraszam,że dopiero teraz odpowiadam, ale przypadkowo weszłam na forum i zobaczyłam post z zeszłego roku.
Zaalarmowałam sprawę kota - pani, która dokarmia koty codziennie od kilku lat, i złapała go pod moim balkonem, wzięła do domu i wyleczyła antybiotykiem.
Zrobiła mu się przetoka czy coś takiego. Generalnie wszystko się zakończyło bardzo dobrze.
załączam zdjęcie zdrowego Maćka (ten bury), bo tak się wabi kocur


By fantek1 at 2012-02-13

Co do sterylizacji, to do mnie przychodzą same kocury (tłuką się na maksa na balkonie w nocy), sa dwie starsze i grube kotki (po steryzliacji)k tóre rządzą. I jedna kotka (czarna na zdjęciu), która przychodzi różnie, dzika..zje i ucieka, i ona byłaby do sterylki. Ale jak ją złapac jak przychodzi kiedy chce i o której chce...

to ja tylko w roli ciekawostki/informacji. Owszem, oko MOŻE się zrosnąć. Przy długo nieleczonej infekcji, kiedy są mocno uszkodzone powieki i tworzą się na nich ropne strupy - może dojść do zrośnięcia się powiek. Miałam takiego kociaka (Procenta) - powieki trzeba było rozciąć. O dziwo - pod spodem nadal było oko i choć prawie niewidome - udało się je jednak zachować.

Zazwyczaj jednak powieki są "tylko" sklejone ropą. Oczywiście i tak wymaga to leczenia.