Witam,
Dotąd na forum zaglądałam jedynie jako osoba czytająca posty. Jednak sytuacja sprawiła, że postanowiłam napisać. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże, bo już po prostu nie wiem co robić.
Kropka ma ok. 8 miesięcy, trafiła do mnie w lutym. Oczywiście jak to często w kocim świecie bywa poprzedni właściciele nie spodziewali się, że po kocie trzeba sprzątać, mieli też dwójkę małych dzieci, z których jedno męczyło kotkę, no i ta odwdzięczała się pazurkami, za co zapadł na nią wyrok uśpienia. Choć jestem osobą dość zajętą, to postanowiłam ją przygarnąć.
Problemy zaczęły się później... Wiadomo na początku kotka była przestraszona, trochę z tego jej do dziś zostało - podejrzewam, że dzieciaki musiały jej dać w kość. Na początku mieszkała w moim pokoju (drugi wynajmuje), żeby się oswoić z zapachami i nowym otoczeniem. Potem zaczęłam zostawiać jej otwarte drzwi do korytarza i kuchni, żeby mogła zapoznać się z otoczeniem. Za każdym razem zostawiała zasikane buty. Tak samo zresztą było w łazience - kilka razy otwarte drzwi i często zostawała kałuża. Kupiłam spray Urin off (
http://allegro.pl/urine-off-najlepszy-s ... 38636.html), który niestety na nią nie zadziałał.
W tej sytuacji musiałam wychodząc z domu zamykać ją w pokoju ze względu na straty. Niestety nie wypalił przez to plan przeniesienia kuwety i misek do innego pomieszczenia. Nie jest to komfortowa sytuacja, ale jeszcze byłabym się w stanie przyzwyczaić, gdyby nie to co działo się potem. Zmieniłam kanapę i fotele. Rozumiem, że pojawiły się nowe zapachy, jednak dwa dni późnej miałam już zasikane dwa fotele. Co ciekawe zasikała też jeden, który był w mieszkaniu od początku, co burzyło by tezę o nowych zapachach. Dodatkowo meble są już całe pozaciągane - mimo, że stoją dopiero niecały tydzień. Na szczęście pozaciągane są wymienne pokrowce więc mogę to jakoś naprawić.
Kotka często też załatwia się w różne miejsca na podłodze. Od znajomego poprzednich właścicieli dowiedziałam się, że podobne problemy z załatwianiem się kotki mieli i oni.
Parę razy zdarzyła się też kupa. Nie wiem na ile to istotne, ale leżała zwykle w dość widocznych miejscach. Zwykle koło miejsca gdzie śpi.
Kuweta jest sprzątana systematycznie kotka ma swój drapak i zabawki z których korzysta.
Może ktoś mógłby mi coś poradzić? Bo już powoli tracę cierpliwość, kiedy wracając do domu głównie skupiam się na tym co jeszcze zostało zniszczone...