Miau.PL

23 marca 2011 znalazłyśmy w jednym z miejsc gdzie karmionę są kotki bezdomne czarno-bialego kocurka. Kocurek był niewykastrowany, więc został zabrany na przymusową kwaran- tannę i kastrację. Okazało się, że jeste to największy miziak jaki świat widział ale bardzo zaniedbany, pchły, kleszcze, okropny stan zapalny dziąseł i zebów, poczatki kk i chudy szkielet. Po przeleczeniu kk nasza wetka stwierdziła że podejrzanie nadal wygląda, ma bardzo blade śluzówki i problemy z oddychaniem oraz nawracającą duszność. Pobraliśmy krew do badań (testy Fiv/Felv ujemny, morfologia w porządku)
Niestety podczas pobierania krwii, Czaruś przestał oddychać i miał zapaść . Udało się go przywrócić do życia po podłączeniu do tlenu i klilku zastrzykach ale po takim wydarzeniu konieczne były badania u kardiologa, ponieważ jako pierwsze podejrzane było serduszko. Czarus był u dr. Pasławskiej na USG, która stwierdziała ze seducho w porzadku ale przyczyna jest zupełnie inna i skierowała na rentgen i konsultacje u dr. Atamaniuka. Rentgen i USG wykazały przepuklinę przeponową, co oznacza że przepona została zerwana i większośc narządów jamy brzusznej przemieściło się do klatki piersiowej. Czyli jelita, częśc watroby i żoładek sa w klatce piersiowej. Zajmują w tym przypadku całe prawo płuco a jelita sa bardzo blisko serca. Zaproponowali uśpienie lub bardzo kosztowna i inwazyjna operację na otwartej klatce piersiowej polegającą na przemieszczeniu narzadów na swoje pierwotne miejsce i scalenie przepony poprze tkz siatkę.
Koszt operacji conajmniej 1000 zł jak nie więcej. Po takiej operacji kot ląduje na Oriomie i walka z czasem o to aby wszytkie parametry życiowe były zachowane i nie wystapiła niewydolność oddechowa.

Lekarze dziwli się, że ten kot jeszcze żyje. Stało się to prawdopodobnie po mocnym uderzeniu, kopnięciu (prawdopodobnie nie tylko jednym) lub jakims innym urazie. Zdjęcie pokazało róznież kawałki śrutu - ktoś do koteczka strzelał.
Czarus ma problemy z oddychaniem, płuca są uciskane przez dolne narządy wewnętrzne, kotek musi jeść bardzo mało i lekkostrawna karmę, nie może byc narażany na stres bo wtedy może powtórzyć się historia jak z pobieraniem krwi, wtedy się udało go przywrócić do życia, bardzo trzeba na niego uważać. Obecnie mieszka w lecznicy u naszej wetki.

W tej chwili konieczna jest pilna bardzo skomplikowana operacja. Kota z taka wolą walki nie można pozostawić na powolna bolesną śmierć. BARDZO PROSMY O POMOC W SFINANSOWANIU OPERACJI CZARUSIA, NIE STAC NAS NA TO W TEJ CHWILI A CZAS BIEGNIE NA NIEKORZYŚĆ, MAMY WIELE KOTKÓW PO OPIEKĄ I JESZCZE DŁUG W LECZNICY Za tydzień ,mam dzwonić do anestazjologa i umówic termin operacji ale w twj chwili nie mamy na to ani złotówki
Bardzo prosmy o pomoc dla Czarusia _________________

Tak wyglądał miesiąc temu po tym jak dołaczył do stołówki bezdomniaków p. Zosi.
niestety mialam okazję wszytkie kości policzyć
czarno-biały mlody mizisty krówek pelnojajeczny


Czarusia specjalnie nie trzeba było do transportera zapraszać
Jutro przegląd u weta, okropna chudzina [/quote]





Zostaje w lecznicy co najmniej do wtorku na obserwacji, chudy, robaki, masa kleszczy, badania krwi, trochę ropy w oczach, nosie, stan zapalny w pysiu, chore zabki do usunięcia a na końcu kastracja



POMÓŻMY CZARUSIOWI

Jeśli ktos moze przeznaczyc grosik na operacje Czarka to bardzo prosimy o wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Zwierzętom CHATUL
ul. TYSIĄCLECIA 27/1
41-933 BYTOM
Nr konta:
36 2130 0004 2001 0462 3484 0002
koniecznie z dopiskiem na operacje Czarusia i nick z forum

banerki :

Kod: Zaznacz cały

[url=http://www.tinyurl.pl?YgTdGuaL][img]http://www.iv.pl/images/13302883037280485792.gif[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=126836][img]http://wroclawskiekoty.com/cats/banerek_czarus.gif[/img][/url]

bazarki
viewtopic.php?f=20&t=126809&start=0
viewtopic.php?f=20&t=126812
viewtopic.php?f=20&t=126852
viewtopic.php?f=20&t=126857
viewtopic.php?f=20&t=126944
viewtopic.php?f=20&t=127092
viewtopic.php?f=20&t=127480

Rozliczenie (forum miau.pl) na dzień 17.05.2011.
GAOTA 30,00 PLN
SIRIUZ 50,00 PLN
RAKANNA 25,00 PLN :
MAWIN i SUNICRAM 200,00 PLN
Agness78 50,00 PLN
taizu 60,00 PLN
merrigold77 50,00 PLN
bazarki od dagmara-olga 62 zł +15 zł+ 44,50+112,55 zł+62 Razem 298, 05 PLN
ALATA 50,00 PLN
JaEwka 50, PLN
mgorska1 200 PLN
zzuzu 40,00 PLN
Alienor 30,00 PLN
MAJKA2222 100,00 PLN
Sheyren 20,00 PLN
kasiek252 50,00 PLN
caldien 30,00 PLN
Erin 30,00 PLN
bazarek od FEKETE MACSKA 90.00 PLN
bazarek od MAŁGOCHA PE 175,00 PLN
bazarek od julk@j 135, 00 PLN

Rozliczenie:
fa na 400 zł w lecznicy Arka
fa na 1100 zł na UP.

bazarki dla Czarka:


srebro , markowe kosmetyki i dużo więcej
viewtopic.php?f=20&t=126809&start=0


wszystko o paznokciach, pielęgnacji i zdobieniu:
viewtopic.php?f=20&t=126812

dagmara-olga pisze:bazarki dla Czarka:


srebro , markowe kosmetyki i dużo więcej
viewtopic.php?f=20&t=126809&start=0


wszystko o paznokciach, pielęgnacji i zdobieniu:
viewtopic.php?f=20&t=126812

dzieki Dag !

wczoraj jak się dowiedziałam to mnie zmroziło.... na forum jest też koteczka która była w takim stanie , poczytam dokładnie... viewtopic.php?f=1&t=121826&start=735

Biedny maleńki
Oprócz Broszki (to o niej pisała jessi74) po operacji przepony jest jeszcze Uszatka: viewtopic.php?f=1&t=117607 , która jest już zdrowa i ma kochającą rodzinę Mam nadzieję, że z Czarusiem też wszystko będzie dobrze
Broszka (podopieczna również Broszki ) była operowana na UP we Wrocławiu. Możecie zapytać dużą Broszkę o szczegóły. (viewtopic.php?f=1&t=121826&start=735)

Na jakie konto można wysłać przelew? Niestety, będę mogła coś wysłać dopiero pod koniec miesiąca...

Biedactwo,trzymamy za niego kciuki...i zaznaczam sobie wątek

alata pisze:Biedny maleńki
Oprócz Broszki (to o niej pisała jessi74) po operacji przepony jest jeszcze Uszatka: viewtopic.php?f=1&t=117607 , która jest już zdrowa i ma kochającą rodzinę Mam nadzieję, że z Czarusiem też wszystko będzie dobrze
Broszka (podopieczna również Broszki ) była operowana na UP we Wrocławiu. Możecie zapytać dużą Broszkę o szczegóły. (viewtopic.php?f=1&t=121826&start=735)

Na jakie konto można wysłać przelew? Niestety, będę mogła coś wysłać dopiero pod koniec miesiąca...

poczytam póxnym wieczorem ..
dane do wpłaty umieścimy w pierwszym poście ślicznie dziękujemy

jestem

tak jak dziewczyny pisały - mała Broszeńka trafiła do mnie w podobnym stanie jak Czaruś.
Bardzo polecam dr Kiełbowicza który dokonał cudu dosłownie w ostatniej chwili
U nas dodatkowym problemem były maleńkie rozmiary Broszki bo w chwili operacji koteczka ważyła zaledwie kilogram i była wielkości 3-4 miesięcznego kociaka.
Koszt badań i operacji na UP wyniósł 700,- szczegóły wyczytacie w naszym wątku - link w podpisie.
A tak pisałam dwa dni po operacji:

Broszka pisze:
dr mówił mi po operacji że stan wątroby wskazywał że Broszka przeżyłaby jeszcze najwyżej tydzień: była rozciągnięta do granic możliwości i sięgała aż pod mostek... poza tym cała była skrwawiona
Poza tym prawie wszystkie organy były poprzemieszczane i poprzyrastane, dlatego o sukcesie będzie można powiedzieć dopiero kiedy na rtg kontrolnym za dwa tyg będzie widać że wszystko się ułożyło i zagoiło OK.
No i samo "zacerowanie" przepony było również baaardzo trudne i istnieje ryzyko że znów "strzeli"

Wczoraj w rozmowie tel. anastezjolog uczestniczący w operacji i opiekujący się Broszką przy wybudzaniu stwierdził że jego zdaniem dr dokonał rzeczy niemożliwej - podobno po otwarciu Broszki wszyscy się załamali tym co zobaczyli i byli bardzo blisko poddania się na szczęście dr podjął wyzwanie

Nie poddawajcie się
Mój lokalny wet skazał kotkę na uśpienie a malutka żyje już pół roku od tamtej pory i pomalutku wraca do zdrowia

za Czarusia

Brak mi słów na komentarz o tym co spotkało tego kotka, albo tylko słowa na k i p.

Koniecznie porozmawiajcie z Broszką z forum, ma kotkę z tym samym, już po operacji, z tego co pisała operował dr Kiełbowicz z Kliniki UP we Wrocławiu.. Napiszcie do niej PW, na pewno Wam pomoże radą i doświadczeniem. Z tego co pisała, ten lekarz był naprawdę dobry.

Musicie jechać jak najszybciej na wizytę, badanie i umówić operację, bo kotu prawdopodobnie grozi śmierć w każdej chwili.

Jak wybierzecie lekarza i poznacie szczegóły, podajcie w pierwszym wątku ile funduszy jest potrzeba i ile macie oraz koniecznie nr konta.

sunicram pisze:Brak mi słów na komentarz o tym co spotkało tego kotka, albo tylko słowa na k i p.

Koniecznie porozmawiajcie z Broszką z forum, ma kotkę z tym samym, już po operacji, z tego co pisała operował dr Kiełbowicz z Kliniki UP we Wrocławiu.. Napiszcie do niej PW, na pewno Wam pomoże radą i doświadczeniem. Z tego co pisała, ten lekarz był naprawdę dobry.

Musicie jechać jak najszybciej na wizytę, badanie i umówić operację, bo kotu prawdopodobnie grozi śmierć w każdej chwili.

Jak wybierzecie lekarza i poznacie szczegóły, podajcie w pierwszym wątku ile funduszy jest potrzeba i ile macie oraz koniecznie nr konta.

dziękujemy ślicznie za podpowiedź znamy lekarzy z UP i jestemy w trakcie uzgadniania, największym problemem jest dość późny termin, nie wcześniej niż 27 kwietnia i brak finansów - koszt operacji na UP 1000zł

o kurcze...... dorzucę grosik jak tylko podacie nr konta

27 kwietnia to już za tydzień, nie jest źle
moja Broszeńka przez niedogadanie się przez tel czekała ponad miesiąc...

Przez ten czas karmiłam ją bardzo maleńkimi porcjami głównie papką z conva i calo-petem oraz rozwodnionymi saszetkami herrmans bo są bardzo energetyczne i skondensowane - jedną saszetkę 85g podaje się na 4kg kota dziennie.
Do każdego posiłku dodawałam lactulozę bo każdy zator i zaparcie mogło skończyć się skrętem jelit i śmiercią... jak nie było qupy albo była maleńka to podawałam parafinę.
I koniecznie trzeba wyczesywać futerko żeby nie połykał sierści bo wymioty w takim stanie również są zagrożeniem życia.

kciuki nieustające

dziękujemy za wszystkie rady i wskazówki, wszystkie informacje o kotku dopiszemy w pierwszym poście, dane do wpłaty, koszt operacji,kto będzie operował , zdjęcia rtg i inne, obecnie kotek jest w lecznicy, pod opieką naszej pani doktor

podaję namiary namiary na użyczone nam subkonto w Chatulu , więcej tutaj w dziale o nas http://wroclawskiekoty.com/
Fundacja Pomocy Zwierzętom CHATUL
36 2130 0004 2001 0462 3484 0002

koniecznie z dopiskiem dla Czarusia

Zaznaczam