Strona 1 z 2

Linienie

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 20:25
przez Kid
Czy wasze sierściuszki też linieją? Inka gubi masowo futerko, wszędzie fruwają jej kłaczki. Są naprawdę długie i grube, niemal się z niej sypie. Kotka mojej koleżanki też linieje, równie intensywnie jak Inuśka. Czy to znak wiosny, czy oznaka osłabienia? Jakieś 4-5 miesięcy temu kot gubił sierść równie mocno , potem problem zupełnie zniknął, włosków nie znalazłabym nawet z lupą (także w okresie jej "przygód" z robalami :roll: ).

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 20:34
przez ktosia
Ja tez wlasnie zauwazylam.... zapomnialam pasty kupic i kota 1x w tygodniu zwraca wielka kielbase klakow... tyle ze u mnie moze byc to spowodowane grzybkiem :( .. choc grzybek od juz gdzies 4 tygodni i tam gdzie byl maleje, a wzmorzone lnienie pojawilo sie jakies 2 tyg. temu... Jutro lece po paste, bo dzis to takie dluuugi "balasek" z siebie wyrzucila ze strasznie mi bylo jej zal ...a i czesac musze czesciej...

A wogle kiedys czytalam cos takiego:
pyt.: ile razy w roku lnieje kot?
odp.: jeden raz.... zaczyna na wiosne i na wiosne konczy :)

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 20:41
przez Kid
A Inka dziś pierwszy raz zwymiotowała włosami :roll: . No poważnie, ja jeszcze nie widziałam, żeby wydalała przodem kłaki :twisted:. Co się dzieje na tym świecie... Kotuch dostaje odkłaczającą Purinę, ale w ciągu ostatnich paru miesięcy wcal nie liniała, więc może dlatego nic nie lądowało na ziemi.

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 20:50
przez sabianka
Z mojej też od 2 albo 3 tygodni tak się sypie, dosłownie wszędzie są kłaki, gdzie nie spojrzeć, czasem nawet całe takie kupki, najlepiej je widać na klawiaturze, wolę nawet nie myśleć ile jest ich w klawiaturze :oops: . Na szczęście Salma jeszcze nigdy nie zwróciła kłaków, ale mam ją dopiero 2 i pół miesiąca. Z koleżanki kota też tak leci. Z psa leci cały rok w takich samych ilościach tzn. zatrważających, ale w tym wypadku wet już dawno temu stwierdził, że po prostu taka jej uroda. Gdzieś mi się coś obiło o uszy, ze takie wypadanie sierści moze być związane tez z okresem grzewczym, bo powietrze jest za suche, w sumie mnie samej na zimę też wypadają ogromne ilości włosów :roll:

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 20:54
przez zuza
Cieplo sie zrobilo znienacka... moje tez sypia.
Paste odklaczajaca rzygawkom przydaloby sie zapodac moze?

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 23:29
przez Wojtek
Idzie wiosna :)
Moje też zaczynają zmieniać futerka.
Dorinka ma już "szczerbatą" kryzę - wylizała sobie fragment. :)

PostNapisane: Sob lut 07, 2004 0:02
przez Beata
Daisy po zdjeciu na chwile kolnierza dzisiaj "wyciagnela" sobie spora czesc kryzy, w duzych klebach. Myslalam, ze to wplyw moze kolnierza, ale moze jednak nie? Kolnierz nalozony z powrotem, bo wylizala sobie ponownie rane :evil: . Strasznie mi kota zal, ale nie mam wyjscia...

PostNapisane: Sob lut 07, 2004 0:05
przez eve69
Beatko, mam nadziej ze nie dlugo juz :roll:

PostNapisane: Sob lut 07, 2004 0:09
przez Beata
eve69 pisze:Beatko, mam nadziej ze nie dlugo juz :roll:


Nie chce zasmiecac watku, ale to sie strasznie przedluza :evil: . W kolneirzu chodzi od prawie 2 tygodni i rana nadal nie zaleczyla sie na tyle, zeby ja wypuscic z kolnierza, bo rozlizuje :twisted:

PostNapisane: Sob lut 07, 2004 0:12
przez eve69
Beata pisze:
eve69 pisze:Beatko, mam nadziej ze nie dlugo juz :roll:


Nie chce zasmiecac watku, ale to sie strasznie przedluza :evil: . W kolneirzu chodzi od prawie 2 tygodni i rana nadal nie zaleczyla sie na tyle, zeby ja wypuscic z kolnierza, bo rozlizuje :twisted:

też mi sie zdja ze troche sie to ciagnie juz :( Mała tez jest upiornym lizakiem :roll:
moze cos na przyspieszenie gojenia?

PostNapisane: Sob lut 07, 2004 0:19
przez Beata
eve69 pisze:też mi sie zdja ze troche sie to ciagnie juz :( Mała tez jest upiornym lizakiem :roll:
moze cos na przyspieszenie gojenia?

Dostaje raz dziennie (na rane) Oliwkow (dostalam w strzykawce, takie oleiste) i wieczorem masc Polseptol.
Wlasnie mialam ja nasmarowac, ale po dzisiejszym wylizaniu okazuje sie, ze nie widac dokladnie, gdzie to jest :roll: bo masc zlizana, futro przyschlo i tyle. To moze przestane ja smarowac na kilka dni i wtedy "samo" zejdzie ???

PostNapisane: Sob lut 07, 2004 0:21
przez eve69
w sumie powinno zaschnac, moze masc ja drazni i dlatego lize?

PostNapisane: Sob lut 07, 2004 0:25
przez Beata
eve69 pisze:w sumie powinno zaschnac, moze masc ja drazni i dlatego lize?


Eve, tam nie ma co zasychac :roll: Skora jest zasklepiona, tylko w jednym miejscu, gdzie strup odpadl przedwczesnie, widac ze nie do konca zagojone. No i jak zaczyna lizac, to w tym miejscu przerywa te delikatna skore i wychodzi zywe miesko na wierzch :twisted:

PostNapisane: Sob lut 07, 2004 0:31
przez eve69
Beata pisze:
eve69 pisze:w sumie powinno zaschnac, moze masc ja drazni i dlatego lize?


Eve, tam nie ma co zasychac :roll: Skora jest zasklepiona, tylko w jednym miejscu, gdzie strup odpadl przedwczesnie, widac ze nie do konca zagojone. No i jak zaczyna lizac, to w tym miejscu przerywa te delikatna skore i wychodzi zywe miesko na wierzch :twisted:


super :evil:

PostNapisane: Sob lut 07, 2004 0:35
przez Beata
eve69 pisze:[size=7]super :evil: [/size]

Zabic Daisy, zabic Daisy :evil: :wink: albo przynajmniej dac jej niezle popalic :lol: