Strona 1 z 1
mojej kolezance zabili kota na dzialce.

Napisane:
Pon kwi 11, 2011 16:58
przez gerardbutler
dzis wracajac z miasta o 9 rano spotkalam kolezanke
taka jakas dziwna byla ... zaplakana
pytam co sie stalo?
ona mi mowi: kota nam na dzialce na plocie powiesili
mnie zatkalo
juz jedna kotke z dzialek jeden gosc chcial zabic przez sidla, na szczescie ta kolezanka z tata szukali jej i znalezli we wnykach, kotke uratowali
ale teraz? nawet nie chce myslec co ona przezyla jak zobaczyla tego kota
jak zznalezc tego skur,, ktory to zrobil? jak go ukarac?
Re: mojej kolezance zabili kota na dzialce.

Napisane:
Pon kwi 11, 2011 17:02
przez Szenila
Myślę,że przede wszystkim trzeba było by zrobic sekcje,żeby potwierdzić przyczynę smierci kota... a potem zgłosić na policję... Jeżeli facet odgrażał się, np.że pozabija, to niech koleżanka powie,kogo o zabójstwo kota podejrzewa.
a co chodzi, z jakiego powodu koty tam komuś przeszkadzają? I czy zostały tam jeszcze jakieś koty?
Re: mojej kolezance zabili kota na dzialce.

Napisane:
Pon kwi 11, 2011 17:28
przez Małgocha Pe
Dobrze byłoby też mieć świadka,świadków którzy słyszeli jak ten padalec się odgraża

Re: mojej kolezance zabili kota na dzialce.

Napisane:
Pon kwi 11, 2011 19:05
przez gerardbutler
koty sa na dzialce dokarmia je kilka osob najgorsze jest to ze prawdopodobnie nie bylo swiadkow nie wiem co jej powiedziec myslalam ze by toz zawiadomic ale oni to maja gdzies
Re: mojej kolezance zabili kota na dzialce.

Napisane:
Pon kwi 11, 2011 19:07
przez Małgocha Pe
A może telefon do Straży dla Zwierząt,może oni coś doradzą .
Re: mojej kolezance zabili kota na dzialce.

Napisane:
Pon kwi 11, 2011 19:15
przez gerardbutler
a znacie kogos z tozu lub jakiejs fundacji na terenie blisko wadowic? bo jednak krakow to daleko
Re: mojej kolezance zabili kota na dzialce.

Napisane:
Wto kwi 12, 2011 13:39
przez Małgocha Pe
Nie znam nikogo ale chociaż podrzucę,może ktoś kogoś zna.
Re: mojej kolezance zabili kota na dzialce.

Napisane:
Wto kwi 12, 2011 14:05
przez Bungo
Sprawa kwalifikuje się do zgłoszenia na policję - znęcanie się nad zwierzętami jest ścigane z urzędu z ustawy o ochronie zwierząt. Zgłosić może każdy, nawet osoba niepełnoletnia. Policja i tak sprawę oleje, ale ślad po zgłoszeniu zostanie i jeśli sytuacja się powtórzy, w końcu będą musieli zacząć działać. A jeśli zaczną się kręcić po okolicy i jeszcze popytają pare osób, drań może się przestraszyć.
Re: mojej kolezance zabili kota na dzialce.

Napisane:
Wto kwi 12, 2011 14:41
przez gerardbutler
sprawa zostala zgloszona na policje , sekcja zwlok kota, zbieranie dowodow
pisalo o tym dzis w gazecie dziennik polski,w dodatku malopolska
czyli sledztwo trwa
ojciec koleanki wypowiadal sie na lamach gazety ze prawdopodobnie spedjalnie zabili tego kota zeby zniechecic ich rodzine do dalszego ratowania i dokarmiania kotow