Pomozcie, prosze!!!

Jestem w pracy i kolo wejscia do budynku kreci sie kot, nie wiem, chyba niedomowy bo niekastrowany, bury i chudy. Bardzo miauczy na kazdego kto do niego podejdzie, o cos bardzo prosi. Ja go nie moge wziac, mam juz trzy, co mam z nim zrobic? Serce mi nie pozwala go zostawic
Tu niedaleko jest lecznica, moze tam go zaniose, ktos go moze nakarmi???
Co mam zrobic?!



Co mam zrobic?!