(Słonik) Fluffy - oswajany... niedługo do nowego domku...

Napisane:
Czw lut 05, 2004 21:13
przez odynka
słuchajcie - własnie wróciłyśmy z Ann z "interwencji" która skończyła sie tym że mam teraz w domku trzeciego kota - oczywiście tylko na czas jakiś bo przejściowo przed adopcją...
kocurek jest niebieski - ciemno niebieski... troszkę brytyjczykowaty ale to po prostu dachowiec...
byłyśmy u weta, został odpchlony i odrobaczony - pozatym na oko jest zdrowy...
trzymajcie kciuki za nowy domek...
zdjęcia będą niedługo


Napisane:
Czw lut 05, 2004 21:49
przez odynka
oto zdjątka:
http://upload.miau.pl/877.jpg
no i pomóżcie znaleźć domek - wierzę w Was

:biggrin:
Duży syknął bezgłośnie by zaznaczyć kto tu rządzi a Myszka chodzi i wącha... Słonik jest zamknięty w sypialni i zwiedza i siedzi w szafie więc póki co jest spokój
prosimy o pomoc i kciuki w szukaniu domku

:biggrin:

Napisane:
Czw lut 05, 2004 21:54
przez ryśka

Napisane:
Czw lut 05, 2004 21:56
przez ani
Aaaaaaale pięknościowy!
Za domek

na pewno szybko się znajdzie


Napisane:
Czw lut 05, 2004 21:58
przez lady_in_blue
Jakie cudo

Szkoda, że na razie nei moge miec wiecej kotow...


Napisane:
Czw lut 05, 2004 21:58
przez basia
kotek jest prześliczny
ale wygląda na to, że z jednego oczka łezki ciekną... czy tak ?

Napisane:
Czw lut 05, 2004 22:19
przez odynka
basia pisze:kotek jest prześliczny
ale wygląda na to, że z jednego oczka łezki ciekną... czy tak ?
on płacze... wet powiedział, że oczka ma zdrowe, ale strasznie zawodzi i chyba po prostu tęskni i się boi...

Napisane:
Czw lut 05, 2004 22:23
przez ina
madziasz, za kim(czym) on tęskni, ile ma lat( na oko) -proszę napisz o nim coś więcej jeśli możesz oczywiście


Napisane:
Czw lut 05, 2004 22:28
przez Kocia
PRZEEEEEEEEPIĘKNY KOCUR! POWODZENIA!


Napisane:
Czw lut 05, 2004 22:32
przez odynka
ina pisze:madziasz, za kim(czym) on tęskni, ile ma lat( na oko) -proszę napisz o nim coś więcej jeśli możesz oczywiście

więc tak...
kotek był u Pani która nie żyje już... Pani miała wiele kotów i psów - większość z nich poznajdywała już domki... Kocurek był zastraszony przez pozostałe koty, ciągle atakowany i bity przez współtowarzyszy... ostatnio niestety tez zniknął na 2 tyg. i prawdopodobnie jeden z sąsiadów trzymał go w komórce - nie wiadomo co sie z nim działo

jest przytulaśny ale potwornie przestraszony - dopiero uczy sie ufać ludziom... wet nie umiał określić jego wieku bo naturalnie kot bezzębny jest jak jest już "stary" a on na takiego nie wygląda... oprócz tych ząbków których nie ma pozostałe są zdrowe i ładne...

Napisane:
Czw lut 05, 2004 22:59
przez sabianka
Przpiękny, jestem zakochana. Sama nie moge sobie pozwolić na drugiego kota, ale jestem pewna, że on bardzo szybko znajdzie dom, jest przepiękny. A z zębami to jak u mojej Salmy, ona ma tylko kilka i wet tez powiedział, że nie jest w stanie wieku ustalić bo za dużo zębów jej brakuje, ale to nie musi znaczyć, że jest stara bo równie dobrze te zęby mogła starcić z powodu wcześniejszych złych warunków życia a na wiekową kota nie wygląda.
No to trzymamy za domek

Napisane:
Pt lut 06, 2004 7:45
przez Ash
Gdybym tylko mogla miec jeszcze jednego kota, w ogole bym sie nie wahala - jest przepiekny! I taki smutny

Kciuki za dobry domek!