Szenila pisze:Może drugiego kota?

-zajmą się sobą i:
a) firanki zostawią w spokoju, lub
b) dwa razem będą zdejmować firanki

Albo zrobić mu cos innego do skakania, jakąś ściankę wspinaczkową...
Mam już kotkę ale ona starsza jest i nie przepada za Luckiem

i w budce na tarasie mieszka kotek przybłęda więc praktycznie to już są trzy koty:) chciałam jakiegoś w Lucka wieku żeby sobie razem wariowali,ale Killer (kotka starsza) ma już 11lat i to jednak stres dla niej jak się nowy kot pojawia(wiem bo miałam koleżanki kotka na weekend)
ściankę mu zrobię

mam w planach taki większy drapak

może zamontuje mu tam jego własne firanki
ehh a myślałam że wykastrowane kocurki są takie spokojne i miziaste

a mi trafił się diabeł wcielony

kotka doroty pisze:Swoją kitkę oduczyłam skakania,wiszenia i hustania sie na firance w bardzo prosty sposób
Poprostu jak wieszałam firankę to zaczepiałam jąna żabkach na samym brzegu i jak kitka skoczyła na firane to ta traaaach lądowała na podłodze razem z bardzo zdziwioną kitką.I tak raz,drugi trzeci z żelazną konsekwencją aż kita zrozumiała że,za każdym razem jak skoczy na firankę to zląduje razem z nią na podłodge.

Ooooo! spróbuję !!! faktycznie o tym nie pomyślałam...a może to jest sposób
