Strona 1 z 1

Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Pon kwi 04, 2011 7:41
przez merka
Proszę o pomoc tutaj, bo pomysły już mi się wyczerpały. Zaczęłam dokarmiać futerka jakoś w styczniu, gdy zobaczyłam je przez okno w piwnicy mojej kamienicy. Nie bez problemów zdobyłam klucz do głównego piwnicznego wejścia i praktycznie codziennie zostawiałam im jedzenie i wodę. Tak koty żyły sobie aż do niedawna, kiedy to z ogromną pomocą Kasi 5000 i Marty K udało się wyłapać 3 koty na sterylki, na które pojadą najprawdopodobniej jutro. W piwnicy jest jeszcze ciężarna kotka, nad której złapaniem pracujemy już 4 dzień. Pewnie zastanawiacie się w czym problem. Ciachnąć i wypuścić do piwnicy, ale tu zaczynają się schody. W czasie łapanki obserwowała nas pani (sąsiadka), która do nas zagadała, bo obawiała się, że robimy kotom jakąś krzywdę. Opowiedziała mi o rzeczach, które się tutaj wyprawia, a o których nie miałam pojęcia. W kamienicy dozorczyni, jej mąż i kilku innych mieszkańców ma "problem" z kotami. Sąsiadka - obserwatorka i opiekunka (lepsza ode mnie, bo opiekuje się piwnicznymi kotami już od 5. lat;) zrelacjonowała mi jak na własne oczy widziała, męża dozorczyni grzebiącego ciała kotów w ogródku (najprawdopodobniej zostały otrute), poza tym widziała też jak jeden z sąsiadów rzucał w koty siedzące na murku kamieniami ze swojego okna. Ktoś nawet napisał na nią anonimowy oczywiście donos, że koty dokarmia. Jakiś skandal po prostu!!! Sąsiadka powiedziała, że kilka kotów, które dokarmiała, gdzieś po drodze zaginęło. Wniosek jest jeden. One nie mogą tutaj wrócić!!! Chciałam prosić Was o pomoc, może ktoś mógłby dać dzikom DT, żeby oswoiły się z człowiekiem, potem stanę na głowie, żeby znaleźć im dobre domy. Jest dwóch panów w szlachetnym, krowim, biało-czarnym kolorze (oni muszą być razem, bo jak się nie mają w zasięgu wzroku, to jest płacz), najprawdopodobniej pani whiskas (kolor jak kota z reklamy whiskasa) no i biało - szara kotka w ciąży, która jeszcze nie dała się złapać. Może ktoś zna jakąś przyjazną stadninę, w której można by wypuścić całą czwórkę? Sama nie wiem. Wzięłabym je do siebie, przynajmniej dwójkę, ale niestety nie jestem niezależna, a reszta domowników kategorycznie się takiej opcji sprzeciwia. Dlatego błagam Was o pomoc... :cry:

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Pon kwi 04, 2011 10:42
przez merka
Ostatnia koteczka w ciąży jest już z pozostałymi. Jutro zabiegi. Nikt nie może pomóc?

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Pon kwi 04, 2011 11:07
przez Avian
Niestety, nie pomogę ... sama mam swoje stado do ogarniecia :(

Jakie są te kociaki? Może uda się im domy znaleźć?
Oswojone czy raczej z dzikich?

No tak, ale to pewnie potrwa ... gdzieś je trzeba przechować :(

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Pon kwi 04, 2011 17:32
przez Molli
Biedne koty :cry:

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Pon kwi 04, 2011 18:34
przez itaka
Zaznaczam wątek. Może Koci pazur albo Agape ma jakieś miejsce :?:

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Pon kwi 04, 2011 19:23
przez merka
Ja pytam, gdzie mogę, może coś się uda wykombinować. Jak będzie po zabiegach to napiszę. Będziemy mogli wtedy więcej powiedzieć o ich zachowaniu i czy są oswajalne, na co nie ukrywam mam WIELKĄ nadzieję! Dozorczyni powiedziała dzisiaj pani karmicielce, że jej wnuk ma uczulenie na koty w piwnicy 8O Głupich nie sieją, sami się rodzą...

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Pon kwi 04, 2011 21:46
przez merka
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Kilka fotek kociastych. Dwa ostatnie - piwnica;(

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Pon kwi 04, 2011 22:27
przez madzka
Odnośnie stajni to wiem o jednej od koleżanki (my z agape :)). Dowiem się szczegółów i dam znać czy można by było je tam wypuścić.

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Wto kwi 05, 2011 8:40
przez itaka
Fajnie by było, tylko musi być sprawdzona ta stajnia. Bo znam osobiście takie gdzie koty muszą się same wyżywić na myszkach i szczurach :evil:

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Śro kwi 06, 2011 7:29
przez merka
No właśnie...
Wczoraj odebrałyśmy dziczki z lecznicy, wszystkie się wybudziły i są naprawdę dziczkami, niestety;( Pani Whiskas dała nam popalić. Zastanawiam się nad edukacją mieszkańców kamienicy.

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Śro kwi 06, 2011 7:33
przez kasia_5000
Mam nadzieję, że z Whiskaską wszystko dobrze.
Z niecierpliwością czekam na wieści od Marty...

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Śro kwi 06, 2011 10:55
przez merka
Napisałam do niej sms-a, czekam na odpowiedź. Denerwuję się :(

Re: Poznań-Wilda, 4 dziczki z piwnicy. Pilnie doświadczone DT!!!

PostNapisane: Śro kwi 06, 2011 11:02
przez kasia_5000
Rozmawiałam z Marta.
Whiskaska ok, była spokojna.