Strona 1 z 1

Pomocy! :(( Już ok.

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 22:36
przez Anulka
Proszę o pomoc :(
Dziś mój 7-letni Rudi miał usuwane 2 zęby, ponieważ były w fatalnym stanie. Przedwczoraj miał robione badania pod kątem nerek i wątroby. Dostał głupiego jasia, bo były problemy z pobraniem krwi. Weterynarz wiedząc jak cieżko reaguje na tego rodzaju znieczulenia dał mu dziś coś lżejszego, nie pełną narkozę, ale nie wiem co, bo z tego stresu zapomniałam zapytać. Zabieg miał przed 16. Dostałam go wybudzonego. Po powrocie do domu trochę posiedział, a teraz tylko leży, wzrok utkwiony w 1 miejsce, zrobił 1 siku do kuwety, wczesniej pod siebie. Kilka razy zrobił rzadką kupę pod siebie :( Ju z raz dzwoniłam do weta, około 19. Mówił, że u niego (rudy i gruby) dłużej to potrwa. Minęło 6 godzin, a nadal tak samo, albo gorzej. Ja odchodzę od zmysłów. Czy taka reakcja normalna? :placz:

Re: Pomocy! :((

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 22:37
przez mziel52
Jedź do weta, to nie jest normalna reakcja.

Re: Pomocy! :((

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 23:17
przez Anulka
mziel52 pisze:Jedź do weta, to nie jest normalna reakcja.


Byliśmy, dostał 2 zastrzyki. Jest jakby lepiej, ale i tak pewnie mnie czeka bezsenna noc :(

Re: Pomocy! :((

PostNapisane: Sob kwi 02, 2011 16:55
przez puszatek
jak dzisiaj czuje się kiciuś :?: :?: :?:

Re: Pomocy! :((

PostNapisane: Nie kwi 03, 2011 15:48
przez puszatek
:?: :?: :?:

Re: Pomocy! :((

PostNapisane: Nie kwi 03, 2011 17:35
przez Anulka
puszatek pisze:jak dzisiaj czuje się kiciuś :?: :?: :?:


Przepraszam, że wcześniej nie odpisywałam, ale nie bywam na forum codziennie.
Zastrzyk, który dostał tamtej nocy, postawił go na "nogi". Niestety zwieracze nie trzymały do sobotniego popołudnia, tak więc miałam trochę sprzątania ;) Jednak najważniejsze, ze jest lepiej. Dziś dostał ostatni zastrzyk, po raz pierwszy widziałam go tak zestresowanego :( U weta dostał ślinotoku... A to kot generalnie bardzo wyluzowany.
Wiem, że pełnej narkozy nie może dostać. Do zabiegu dali mu jedynie "głupiego jasia", a zareagował ciężko :roll: Podobno rude, i do tego grube, tak mają :roll: No nic, będziemy się odchudzać :twisted: Najgorsze jest to, że jak próbuję odchudzić Rudiego, to szybciej chudną pozostałe, które raczej nie potrzebują diety :roll: