Strona 1 z 1

Głodujące koty na terenie FSO

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 19:35
przez krystyna_56
Witam, na terenie FSO jest kilkadziesiąt kotów dotychczas dokarmianych przez byłych pracowników. W tej chwili kierownictwo wydało ZAKAZ dokarmiania, a nawet polecono pracownikom ochrony wypędzanie ich z hal.. Są skazane na powolną śmierć głodową.. Jak można im pomóc, TOZ nie wyraża zainteresowania interwencją.. :/

Re: Głodujące koty na terenie FSO

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 19:45
przez cypisek
Ja podniosę watek. !!!!sprawa pilna.

Re: Głodujące koty na terenie FSO

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 22:59
przez joshua_ada
krystyna_56 pisze:W tej chwili kierownictwo wydało ZAKAZ dokarmiania


Nie jestem pewna, ale taki zakaz IMHO jest niezgodny z prawem. Jest takowy na piśmie? Przydałby sie skan, gdyby doszło do jakiejś interwencji.

krystyna_56 pisze:Jak można im pomóc, TOZ nie wyraża zainteresowania interwencją.. :/

Tak w ogóle nie? Jakaś argumentacja?

Re: Głodujące koty na terenie FSO

PostNapisane: Sob kwi 02, 2011 13:24
przez cypisek
joshua_ada pisze:
krystyna_56 pisze:W tej chwili kierownictwo wydało ZAKAZ dokarmiania


Nie jestem pewna, ale taki zakaz IMHO jest niezgodny z prawem. Jest takowy na piśmie? Przydałby sie skan, gdyby doszło do jakiejś interwencji.

krystyna_56 pisze:Jak można im pomóc, TOZ nie wyraża zainteresowania interwencją.. :/

Tak w ogóle nie? Jakaś argumentacja?


jest?? czy tylko na ryj....

Re: Głodujące koty na terenie FSO

PostNapisane: Sob kwi 02, 2011 14:22
przez krystyna_56
Napisałam 17 marca maila do TOZu na ogólny adres toz@toz.pl - to odpowiedź -
"Dziękujemy za informację. Prosimy o konsultację sprawy z naszym Oddziałem TOZ w Warszawie telefon 22 831- 98- 94 środa godzina 17- 20.
Piotr Jaworski
Krajowy Inspektorat TOZ"

Zadzwoniłam, zgodnie z instrukcją - włączyła się automatyczna sekretarka i podała info, że w sprawach pilnych należy dzwonić pod numer komórkowy (niestety, nie zapisałam, więc nie napiszę go tutaj), zadzwoniłam i kolejny automat poprosił mnie o opisanie sytuacji. Zrobiłam to.
Ktoś pracujący nadal na terenie fabryki i tak jak ja interesujący się tą sprawą poinformował mnie, że nikt z TOZu, czy innych organizacji nie pojawił się do tej pory, a minęły przecież prawie dwa tygodnie..
Odnośnie zakazu - nie ma nic na piśmie, wszystkie polecenia dot. tej sprawy są wydawane ochroniarzom ustnie, "góra" nie jest głupia..


Takie są fakty. Co jeszcze można zrobić?

Re: Głodujące koty na terenie FSO

PostNapisane: Sob kwi 02, 2011 21:44
przez Henia
Dzwoń na TOZ regionalny czyli w Warszawie

http://www.warszawa.toz.pl/?menu=kontakt

Re: Głodujące koty na terenie FSO

PostNapisane: Pt kwi 08, 2011 22:21
przez joshua_ada
Czy coś wiadomo? Co z kotami? Będą wyłapywane, czy dadzą im spokój?

To kolejne po m.in. stoczniach, problemy z dużymi przedsiębiorstwami i kotami na ich terenie :( :( :( Normalnie się niedługo obetonujmy, wytnijmy drzewa i zabijmy wszystko co się rusza :evil: