Strona 1 z 1

Zmiana zachowania Emi, miaukliwość i większa przymilność??

PostNapisane: Śro lut 04, 2004 21:40
przez mysikluliczek
Ostatnio Emi się zmieniła. Po pierwsze: stała się dla mnie bardziej łaskawsza :D To jest kotka charakterna i absolutnie nie typ przylepy. A ostatnio proszę: głaszczę ją, a ona wyciąga gardziołko i mówi "podrap jeszcze troszeczkę", daje się dłuuugo (jak na nią) głaskać po łebku bez wyciągania pazurów. Ładnie się miziamy noskami, liże mnie po rękach i ogólnie stała się jakby spokojniejsza i łagodnie nastawiona do otoczenia :D. Po drugie: Rozmiauczało się toto okropnie, miauczy ciągle i tak se czasem rozmawiamy. Że się kręci, jak przygotowuje jedzenie to potrafię zrozumieć, ale czasem przylatuje do mnie i wygląda to tak:
EMI: miauuuu
Ja: miau, co Emisia?
EMI: auuu
Ja: au
i wraca z powrotem do swoich spraw.
Czasami wybiega z tym auuu i siedzi gdzieś w przedpokoju i tak se gada. Ja ją wołam: Emi, Emi, co kotku? Przylatuje do mnie, pomizia się i jest spokój. Kiedyś te miauki to była zachęta do wspólnej zabawy, ale ostatnio pojawiają się bardzo często. W nocy też, brzmi to wtedy: mrrrau, mrrrrrrrau, au. Chodzi tak po domu, kiedy już światła są pogaszone i leżymy w łóżkach. Jak ją zawołam do siebie, to się uspokaja. Nie jest to jakieś uciążliwe, nie mniej jednak interesuje mnie, czego to jest oznaką? Jej dojrzewania? Nie wypina pupy, nie łasi się jeszcze aż tak bardzo, więc to chyba nie ruja? Może to "przedruja"? :D
I po trzecie: zaczęła dużo jeść. Zawsze to był kot niejadek, a teraz zauważyłam dużą zmianę na plus?
Macie jakieś pomysły? :D
Pozdrawiamy

PostNapisane: Śro lut 04, 2004 21:43
przez moni_citroni
Coreczka ci dorasta :)

Jak te dzieci szybko rosna :roll:

PostNapisane: Śro lut 04, 2004 21:47
przez Anka
Wyjęłaś mi to, Moni, z ust :D

PostNapisane: Śro lut 04, 2004 21:48
przez mysikluliczek
moni_citroni pisze:Coreczka ci dorasta :)

Jak te dzieci szybko rosna :roll:

Hihi, tego się spodziewałam, ale na nią to już chyba czas najwyższy :roll:

PostNapisane: Śro lut 04, 2004 21:50
przez moni_citroni
Na zdjeciu w podpisie wyglada na bardzo mloda ;)

PostNapisane: Śro lut 04, 2004 22:00
przez mysikluliczek
moni_citroni pisze:Na zdjeciu w podpisie wyglada na bardzo mloda ;)

Bo wtedy to był trzymiesięczny kociak :D Teraz Emi ma 8 miesięcy z hakiem i jest już duuużym kotkiem:) Czekam na urodziny i cyfraka :roll: to wtedy będzie prawdziwa sesja zdjęciowa i może zdjęcie z podpisu zmienię :wink:

PostNapisane: Śro lut 04, 2004 22:34
przez Beata
U Leeloo tak zaczynala sie pierwsza nieobjawowa (czyli jeszcze slaba :wink: ) rujka. A ja wtedy myslalam, ze kot zrobil sie wreszcie milusi :roll:

PostNapisane: Czw lut 05, 2004 8:32
przez Bisou&Bijou
To znaczy ze po sterylce kotki straca swoja przymilnosc, ktora zaczely przejawiac (u mnie podobna sytuacja)

PostNapisane: Czw lut 05, 2004 8:53
przez Deli
Nie, wcale nie. Szarka po sterylce zrobiła się bardziej gadatliwa, często nas nawołuje i niemal co noc z nami śpi (nie zabraniamy jej tego, wręcz przeciwnie).

PostNapisane: Czw lut 05, 2004 10:49
przez mysikluliczek
Beata pisze:A ja wtedy myslalam, ze kot zrobil sie wreszcie milusi :roll:

:lol: To ja chyba też się dałam nabrać :lol:

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 0:00
przez Beata
Nooo :D . Leeloo jest na Proverze codziennie, ale codziennie tez wskakuje mi na kolana i kaze sie miziac 8O . Szok. Robie to bardzo delikatnie, baczac caly czas na pozycje ogona :lol: :roll: bo a nuz zacznie sie znowu wyginac, a tu sterylka zabookowana na sobote.

Ale nic na razie, nawet jej ogon nie drgnie... Ale zrobila sie milsuia, moze jej tak zostanie :D

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 0:13
przez Nelly
Tak, podstępne te koty. Człowiek się cieszy, że nareszcie kotka zrozumiała co powinno być dla niej najwazniejsze a one na to: A kuku! A wcale, że nie! Wcale się nie zmieniłam tylko będę miała do Ciebie prośbę, potrzebuję tak około 200 zł.

Emi

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 15:39
przez jul-kot
Witam!
Może Emi ma taką cichą pierwszą rujkę, a może dorasta. Nie martw się, kotki po sterylizacji są zwykle milsze dla ludzi, niż przed. Moja persiczka Puńka od sterylizacji warczy i leje wszystkie koty, do mnie się łasi. Trójkolorowa kotka, którą sterylizowałem ostatnio tydzień temu lubi siedzieć na kolanach, przedtem też była bardzo miła, ale na stojąco.
Pewnie Emi będzie bardzo rozmowna, jak dorośnie, mój kot Pluskot gada w ten sposób do mnie już od dwunastu lat.
Pozdrawiam, Juliusz.

PostNapisane: Pt lut 06, 2004 17:30
przez mysikluliczek
Dziękuję za podpowiedzi :D
Moja mała Emisia dorasta :oops: , ależ ten czas szybko leci..

PostNapisane: Nie lut 08, 2004 21:25
przez mysikluliczek
Jestem dumna z mojego kitusia! Właśnie przyszła, wskoczyła na biurko i sama mnie pomiziała w polika :lol: Tak mocno się ocierała, że aż mi głowę do tyłu odrzuciło :D Teraz mruczy i leży na klawiaturze.. Jest to o tyle niezwykłe doniesienie, że ona nigdy nie zniżała się do zachowań takich jak ocieranie się o nogi i domaganie się pieszczot. To raczej ja się tego domagałam :oops: . A tu proszę, taka niespodzianka. No no! :D
Co te hormony z kota robią :lol: