Strona 1 z 7

Szczeciński Diabeł ma siostrę Maszę

PostNapisane: Wto mar 29, 2011 18:10
przez irazone
Witam serdecznie,
dzisiaj w przydomowym ogródku znalazłam kocie maluchy porzucone przez matkę. kocica urodziła w budce stojącej w ogródku specjalnie dla kotów (mam kilka dzikusów przygodnych), nie wiem kiedy, ale prawdopodobnie w sobotę lub niedzielę.
wróciłam z pracy i jedno małe straszliwie krzyczało-wyszłam do ogrodu i znalazłam biedaka. w budce jeszcze jeden jego braciszek żywy i dwójka maluchów niestety już martwych.
wzięłam do domu, nakarmiłam,ale niestety jutro idę do pracy na 8h i nie mam nikogo kto by się zaopiekował w tym czasie kociakami i dał im jeść,
poczytałam na temat i wiem, że trzeba je karmić co 2h.
i teraz nie wiem co robić. czy jest ktoś z okolicy, kto mógłby je przygarnąć? czy mam je zawieźć do schroniska? (tam je pewnie uśpią, a tego nie chcę)
najchętniej bym zatrzymała, ale praca mi uniemożliwia opiekę nad nimi do weekendu.

Re: kocie noworodki w Szczecinie-potrzebna pomoc

PostNapisane: Śro mar 30, 2011 14:21
przez irazone
maluchy przetrwały pierwszy dzień i coraz bardziej ruchliwe.
na czas pracy udało mi się załatwić im jedno karmienie.
do piątku mam pomoc raz dziennie.
weekend sama się zajmę.
oby zdrowo się odchowały :]
Pascal vel Pirat(biała smuga przez prawe oko) i Lucky czarnuch smolisty się zadomowiły na stałe :]

Re: kocie noworodki w Szczecinie-potrzebna pomoc

PostNapisane: Śro mar 30, 2011 14:26
przez kya
No i masz okres macierzynstwa .... Mam nadzieje, ze uda Ci sie odchowac malentasy :ok:

Re: kocie noworodki w Szczecinie-potrzebna pomoc

PostNapisane: Śro mar 30, 2011 14:26
przez Zofia.Sasza
Masujesz brzuszki oczywiście?

Re: kocie noworodki w Szczecinie-potrzebna pomoc

PostNapisane: Śro mar 30, 2011 14:29
przez irazone
masuję oczywiście. po każdym masowaniu siku konkursowe. z kupalami gorzej.
dzisiaj jadę po jakąś butlę do karmienia, bo miałam w domu tylko strzykawki,a to mało wygodne.
mamy już podział z synem czyj każdy kot. ja mam czarnuszka, młody ma piracisko. jak karmię pirata i piszczy to wielkie larum od syna,że co za krzywdę robię JEGO kotu :]
to dwa kocie chłopaki mamy.
postaram się dziś zrobić i wstawić zdjęcia :]
i proszę o kciuki, żeby zdrowe rosły

Re: kocie noworodki w Szczecinie-potrzebna pomoc

PostNapisane: Śro mar 30, 2011 18:42
przez irazone
mam pytanie-ile te kociaki mogą zjeść, żeby im nie zaszkodziło?
zaczynam się martwić, bo żarte są nieziemsko, co 15min po 2-3ml mleka wcinają, i dosysają się do czego popadnie. głównie do moich warg :) jak im do wargi nie pozwalam,to wszystkie palce ich.
boję się przekarmić.
ale one są kochane! zakochała się w nich cała rodzina-łącznie z moją mamą i siostrą, u których jestem po pracy z maluchami.
mama pogania mnie,że kociaki głodne, a siostra niańczy :)

Re: kocie noworodki w Szczecinie-potrzebna pomoc

PostNapisane: Śro mar 30, 2011 20:00
przez irazone
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: kocie noworodki w Szczecinie-damy radę!

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 18:06
przez irazone
muszę się pochwalić moimi chłopakami!!
odpadły im pępowiny i ... Czarnuszkowi zaczynają się otwierać ślepka :)
a jedzą i kupają na potęgę. kochanieńkie moje

Re: kocie noworodki w Szczecinie-potrzebna pomoc

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 18:14
przez Poker71
irazone pisze:mam pytanie-ile te kociaki mogą zjeść, żeby im nie zaszkodziło?
zaczynam się martwić, bo żarte są nieziemsko, co 15min po 2-3ml mleka wcinają

takie małe to do oporu i na każde żądanie

pilnuj ciachania tych przygodnych dzikusów, bo inaczej wylądujesz z 20tką dzikich żartych ogonów...
w szczecinie jest sporo osób które mogą pomóc np. z klatką łapką żeby łapać i sterylizować dzikusy z ogródka.

Re: kocie noworodki w Szczecinie-damy radę!

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 18:29
przez irazone
o, to się bardzo przyda,żeby mamuśkę odłowić, bo za 2 miesiące kolejne przyniesie.
a moje małe już o żarcie wołają-karmiłam jakies pół godz temu :D

Re: kocie noworodki w Szczecinie-damy radę!

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 18:47
przez BarbAnn
jakie scury malusie.Czyli wiosna się zaczęła na dobre

Re: kocie noworodki w Szczecinie-damy radę!

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 19:01
przez irazone
ale ile z tych scurów radości :]

Re: kocie noworodki w Szczecinie-damy radę!

PostNapisane: Pt kwi 01, 2011 19:38
przez Poker71
irazone pisze:o, to się bardzo przyda,żeby mamuśkę odłowić, bo za 2 miesiące kolejne przyniesie.
a moje małe już o żarcie wołają-karmiłam jakies pół godz temu :D


towarzystwo z okolicy, zapytaj czy mają łapkę do zapożyczenia na pozbawienie cię przyjemności niańczenia kolejnych ściurków
viewtopic.php?f=1&t=117172

jest też http://toz.szczecin.pl


a małe się karmi na żądanie! powinny jeść co 2-3h, ale jeśli wołają częściej to
1. nie wołają żryć tylko im zimno (termofor!!! koniecznie!!!) /brzusie do wymasowania (kolki?)/brat przygniótł sierotkę
2. wołają żryć i wtedy jedzonko jest za mało pożywne lub za bardzo rozwodnione albo w ogóle im nie służy (czym je karmisz? mleko marketowe "dla kociąt" typu whiskas nie jest dla takich maluchów:( awaryjnie mogą być niemowlęce, ale dla takich gnojców są specjalne mleka...)

Re: kocie noworodki w Szczecinie-damy radę!

PostNapisane: Sob kwi 02, 2011 12:10
przez irazone
skrzyneczka stoi na poduszce elektrycznej na minimalnym grzaniu.
żryć dostają bebiko tak jak tu gdzieś doczytałam 2x wiecej proszku niz w przepisie.
boję się o pirata-on się darł i mnie wywołał do ogrodu, był większy od czarnucha, a teraz czarnuch go przerósł znacznie.
udało mi się zdobyć mini wagę-czarny waży 148g a pirat ledwie 105g.
czarnuszkowi się oczka prawie całe już otworzyły, pirat ma twardo zamknięte.
no w każdym razie żyją, to już 5dni pod moją opieką i myślę, że będą szalały niedługo oba jak to na koty przystało :]

Re: kocie noworodki w Szczecinie-damy radę!

PostNapisane: Sob kwi 02, 2011 12:16
przez Mary_Poole
zaznaczam :1luvu: