Majka

Odebrałam ją dziś rano ze szpitala - kolejna wyrzucona kicia. Śliczna czarnulka. Ma pewnie z pół roku, jest naprawdę śliiiczną panterką.
Miałam zawieźć ją prosto do schroniska, ale przyznam, że jakoś na za bardzo miałam opchotę taką delikatną kruszynkę tam zabierać. Znów Dorcia zgodziła się na chwilowy pobyt kotki u niej. I...
błagam o kciuki dla Majki - właśnie bardzo fajni ludzie zastanawiają się czy jej nie zabrać do siebie
Miałam zawieźć ją prosto do schroniska, ale przyznam, że jakoś na za bardzo miałam opchotę taką delikatną kruszynkę tam zabierać. Znów Dorcia zgodziła się na chwilowy pobyt kotki u niej. I...
błagam o kciuki dla Majki - właśnie bardzo fajni ludzie zastanawiają się czy jej nie zabrać do siebie
