Strona 1 z 22

CEZAR, biały sparaliżowany kocur-w DT-potrzebne fundusze!!

PostNapisane: Nie mar 27, 2011 23:48
przez Malwi87
ok 2 tygodnie temu do schroniska trafił Kocur po wypadku komunikacyjnym. Ma przetrącone dwa kręgi ( nie wiem dokładnie które to kręgi są ). Siusia i wypróżnia się samodzielnie, tyle tylko że pod siebie. Schroniskowy weterynarz wydał na niego wyrok - nie będzie chodzić - trzeba go uśpić. Kociak jest kochany, nie wiem w jakim jest wieku - nie znam się kompletnie na kotach.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

http://www.ostrowschronisko.pl/news_info-59.html


POMÓŻCIE PROSZĘ!

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Nie mar 27, 2011 23:57
przez Szenila
W schronisku to raczej faktycznie- tylko do uspienia. Ale jeżeli znalazł by się DT, to sparaliżowany kot może żyć długo i szczęśliwie, zwierzętom kalectwo nie przeszkadza tak, jak ich opiekunom... Jeżeli jeszcze sam sie załatwia- to super!
Być może, zależnie od stopnia urazu,dało by się jeszcze naprawić kota i mógłby chodzić. Ile czasu minęło od wypadku?

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 0:02
przez Malwi87
ok 2 tygodnie - trzeba było poczekać aż opuchlizna zejdzie bo był cień szansy na to że będzie chodzić. Kocur wymaga porządnych badań - no i DT ... ja postaram się porozmawiać z kierownictwem jeśli jest chociażby cień szansy na DT żeby jeszcze się wstrzymali z usypianiem. To naprawdę cudowny kociak...

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 0:09
przez Szenila
No właśnie, niestety jak się czeka na cień szansy, to on przeważnie nie nadchodzi :?
Teraz to nawet gdyby próbować cokolwiek naprawiać, to już za późno.
A czucie w łapkach ma? Czy w ogóle nic? Ciągnie je za sobą czy na sztywno wyprostowane pod siebie?

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 0:13
przez alata
Gdzie jest Wysocko Wielkie? Nie znalazłam tej informacji na stronie schroniska. Sądzac po koncie bankowym (Ostrów Wlkp.) to chyba Wielkopolska?
Napisz to, proszę.
Żałuję, że nie znam nikogo, kto mógłby dać kocurkowi dt :( , ale może informacja o miejscu, w którym Cezar się znajduje, pomoże znaleźć taką osobę. Mam wielką nadzieję, że kocio dostanie szansę :ok:

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 1:14
przez ulvhedinn
Czy kot wypróżnia się ŚWIADOMIE? Czy ma chociaż slad czucia głębokiego w łapkach?Zorientuj się, ok?

Dwa tygodnie to dużo, ale moze nie wszystko stracone, jeśli jest kontrola nad wypróżnianiem i kot ma czucie głębokie w łapkach, to przy rehabilitacji ma sporą szansę na mniej lub bardziej sprawne chodzenie. Czasem to zajmuje nawet kilka miesięcy. A nawet sparaliżowany kot, który da radę sam się załatwić nauczy się z czasem korzystać z namiastki kuwety- u mnie Sprinter umiał korzystać z normalnej kuwety, a Duśka z tacy wyłozonej podkładem/ligniną. Zresztą nawet kot sparaliżowany, który nie kontroluje moczu i kału ma szanse na fajne zycie, tylko wtedy o opiekuna trudniej...
Wiem, co mówię, miałam już takich tymczasowiczów, a teraz mam sparalizowanego psa i kota.

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 6:25
przez Szejbal
Proszę w imieniu kocurka o pomoc, o DT... :(
:!: :!: :!: :ok:

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 9:20
przez Gretta
Piękny kocurek... :(

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 9:39
przez aamms
ulvhedinn pisze:Czy kot wypróżnia się ŚWIADOMIE? Czy ma chociaż slad czucia głębokiego w łapkach?Zorientuj się, ok?

Dwa tygodnie to dużo, ale moze nie wszystko stracone, jeśli jest kontrola nad wypróżnianiem i kot ma czucie głębokie w łapkach, to przy rehabilitacji ma sporą szansę na mniej lub bardziej sprawne chodzenie. Czasem to zajmuje nawet kilka miesięcy. A nawet sparaliżowany kot, który da radę sam się załatwić nauczy się z czasem korzystać z namiastki kuwety- u mnie Sprinter umiał korzystać z normalnej kuwety, a Duśka z tacy wyłozonej podkładem/ligniną. Zresztą nawet kot sparaliżowany, który nie kontroluje moczu i kału ma szanse na fajne zycie, tylko wtedy o opiekuna trudniej...
Wiem, co mówię, miałam już takich tymczasowiczów, a teraz mam sparalizowanego psa i kota.


Potwierdzam każde słowo..
A żywym dowodem tego co pisze ulv jest mój biały, niebieskooki Nikuś..
A tu zaczyna się jego historia.. viewtopic.php?t=29174&postdays=0&postorder=asc&start=0 i dalszy ciąg.. viewtopic.php?f=1&t=25072&start=450
Jeśli komuś to pomoże w podjęciu decyzji bycia DT a może nawet DS dla Cezara..

Od razu powiem, że baaaardzo warto..
Nie ma wdzięczniejszych i bardziej kochających kociastych niż takie z problemami..
One doskonale wiedzą, co zyskują jeśli ktoś zdecyduje się dać takiemu kotu dom..
I w zamian za to potrafią się odwdzięczyć najpiękniej jak potrafią i najbardziej rozczulająco jak to tylko możliwe..

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 10:19
przez Erin
Domku, znajdź się! :( :ok:

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 10:54
przez ruru
POtrzebny dom- kotek ma szanse!!!

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 14:50
przez czarno-czarni
ktoś z miasta, gdzie jest dostęp do diagnostyki - od Ostrowa to Wrocław - napisz do Wrocławianek - może ktoś pomoże?
Kota po uszkodzeniu kręgosłupa można tam operować.
na pewno tu można:
http://www.niedzielski.wroclaw.pl/

napisz do Kruszyna, Jaewka - to osoby z Wrocławia. Jeszcze Figaro52, natasza25, jessi74.
Bez rehabilitacji, diagnostyki, zabiegu - nie ma szans a dostęp do tych spraw jest tylko w dużym ośrodku jak myślę.

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 14:51
przez czarno-czarni

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 14:52
przez czarno-czarni
napisz więcej o stanie kota - czy ma czucie? Jak go opiszesz?

Re: CEZAR - biały sparaliżowany kocur - do uśpienia ?

PostNapisane: Pon mar 28, 2011 15:32
przez Malwi87
alata pisze:Gdzie jest Wysocko Wielkie? Nie znalazłam tej informacji na stronie schroniska. Sądzac po koncie bankowym (Ostrów Wlkp.) to chyba Wielkopolska?
Napisz to, proszę.
Żałuję, że nie znam nikogo, kto mógłby dać kocurkowi dt :( , ale może informacja o miejscu, w którym Cezar się znajduje, pomoże znaleźć taką osobę. Mam wielką nadzieję, że kocio dostanie szansę :ok:

Wysocko wielkie graniczy z Ostrowem Wielkopolskim, schronisko w sumie jest na granicy Ostrowa i Wysocka.



ulvhedinn pisze:Czy kot wypróżnia się ŚWIADOMIE? Czy ma chociaż slad czucia głębokiego w łapkach?Zorientuj się, ok?

Dwa tygodnie to dużo, ale moze nie wszystko stracone, jeśli jest kontrola nad wypróżnianiem i kot ma czucie głębokie w łapkach, to przy rehabilitacji ma sporą szansę na mniej lub bardziej sprawne chodzenie. Czasem to zajmuje nawet kilka miesięcy. A nawet sparaliżowany kot, który da radę sam się załatwić nauczy się z czasem korzystać z namiastki kuwety- u mnie Sprinter umiał korzystać z normalnej kuwety, a Duśka z tacy wyłozonej podkładem/ligniną. Zresztą nawet kot sparaliżowany, który nie kontroluje moczu i kału ma szanse na fajne zycie, tylko wtedy o opiekuna trudniej...
Wiem, co mówię, miałam już takich tymczasowiczów, a teraz mam sparalizowanego psa i kota.


Czy wypróżnia się świadomie - nie mam pojęcia, podobno dzisiaj poruszył łapą, cały czas dostaje antybiotyki, wet go kontroluje. z resztą wieczorem zadzwonię do weta dowiem się dokładniej jak to z nim jest.

z dowozem do Wrocławia nie bedzie problemu.

odpowiadając na pytania które dostałam na PW:
psów nie lubi ( prychał jak koło jego klatki przechodził pies )
na koty nie ma jak sprawdzić - jest jedynym kotem w schronisku - nie ma kociarni.
na Fiv i Felv pewnie da radę zrobić testy ( o ile są ? nie mam zielonego pojęcia na ten temat )

Cezar przez pierwszy tydzień praktycznie tylko leżał i się nie ruszał, teraz jest już żywszy, wypuszczony z klatki chce zwiedzać całe pomieszczenie, niestety łapki ciągnie za sobą.

napiszcie proszę o co dokładnie mam spytać weta jak będę wieczorem do niego dzwonić ;)