Strona 1 z 3

co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Sob mar 26, 2011 7:07
przez Diegula
Witajcie ponownie.
Mam dwa kotki.
Najpierw Bonia zaczęła kiepsko jeść co się okazało że ma problemy z ząbkami ale teraz bez żadnego leczenia wcina mokre ze smakiem.
Ale niestety mój drugi kot od tyg prawie przestał jeść :( tzn w czwartek zjadł troszkę rosołku i wiskasa dla juniora (choć on junior już dawno nie jest) a wczoraj z saszetki tylko sos troszkę wylizał :(.
Podejrzewam ze może zaszkodziły mu takie kwiaty jak Dracena ( nie ma już) czy fikus (stoi już raczej niedostępny dla kotów) albo kłaki którymi wymiotował 2 tyg temu i wczoraj mimo że był 1,5 tyg temu odkłaczany pastą.
Już wczoraj a dzisiaj już raczej pewna jestem że ma żółte uszka od wew strony czyli pewnie ma żółtaczkę, prawda?
Dzisiaj idę z nim do weta i zobaczymy ale nie powiem ze strasznie sie boję tej wizyty tymbardziej ze ide do weta którego nie znam a tylko wiem że w tym mieście tą lecznicę polecają.

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Sob mar 26, 2011 7:29
przez ASK@
Wet i to natychmiast. Badania krwi (morfologia i biochemia) koniecznie. Nikt nie wda się w określenie dolegliwości kota przez net. Potem jak wrócisz i zrobisz badania można cokolwiek podpowiedziec.
Napisz gdzie idziesz to dziewczyny z okolicy doradzą czy warto. Jest wątek wetów polecanych,więc tez możesz sprawdzic.

trzymam kciuki :ok:

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Sob mar 26, 2011 7:40
przez Diegula
Ostatnio przeprowadziliśmy się do legionowa więc tutaj chcemy iść tym bardziej że w weekend to może i do wawy byśmy podjechali ale w tyg juz gorzej z zabraniem kota bo w czasie pracy nie byłoby co z nim tam zrobić a 10 h np w samochodzie to za dużo .
A chcemy iść w Legionowie do : http://www.wet-legionowo.pl/ tutejsi ludzie tą klinikę polecają
Zaraz poszukam tego wątku z weterynarzami

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Sob mar 26, 2011 8:11
przez Diegula
U was na forum też polecają tą klinikę albo ewentualnie Beatę Korwacką na ul Husarskiej 28.
Więc zobaczę kto dzisiaj jest na Ogrodowej i albo tam albo do p Beaty się wybierzemy.

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Sob mar 26, 2011 9:23
przez PcimOlki
Diegula pisze:U was na forum też polecają tą klinikę albo ewentualnie Beatę Korwacką na ul Husarskiej 28.
Więc zobaczę kto dzisiaj jest na Ogrodowej i albo tam albo do p Beaty się wybierzemy.

Idź tam, gdzie mają na miejscu analizator do badania biochemii.

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Sob mar 26, 2011 13:06
przez Diegula
Pcimolki niestety topiero teraz przeczytałam twój wpis :oops: czyli troszkę za późno :oops:
Na Ogrodowej byli akurat lekarze którzy niebyli polecani więc do nich nie poszliśmy.
Byliśmy w końcu u naszego weta na Gdańskiej w Wawie.
I po wywiadzie i oględzinach wet stwirdził że to pewnie przez dracenę :cry: i ze ewidentnie uszkodzona wątroba :cry: :cry: :cry: dostał leki i kropbówke dzisiaj.
Nasz wet stwiedził ze i tak dobrze ze żyje bo Dracena jest BARDZO SZKODLIWA DLA KOTÓW.
Wyniki badania krwi jutro , ale krew wet stwierdził że nie wygląda ładnie :cry: :cry: tzn strasznie gęsta i mętna :(.
Chcieliśmy zrobić badanie krwi jeszcze drugiemu naszemu kotu ale skubana się nie dała i dopiero w poniedziałek pójdziemy z nią.

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Sob mar 26, 2011 17:03
przez Koszmaria
no jak kot przez tydzień nie jadł,to nic dziwnego,że ma uszkodzoną wątrobę.uszkodzoną na zawsze :|

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Sob mar 26, 2011 23:00
przez Diegula
On przestał jeść od niedzieli ale normalnie się zachowywał i nawet bawił się.
Po za tym Bonia jakiś czas temu też nam kiepsko jadła, a teraz bez żadnego leczenia sama z siebie je jak szalona
W czwartek zjadł troszkę wiskasa junior .
W piątek tylko sos polizał.
Dzisiaj rano miauczał za jedzeniem ale jak w końcu dostał po powrocie od weta to wogóle nie ruszył .
Dopiero wieczorkiem zjadł troszkę gotowanego indyczka ( zjadł by jeszcze ale nie chcemy przesadzić).
Wątroba jest prawie na pewno uszkodzona :cry: ale ważne jest w jakim stopniu.
Troszkę już chodzi więc jest lepiej .

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Sob mar 26, 2011 23:23
przez Koszmaria
nie 'prawie na pewno',tylko wątroba jest uszkodzona.
po 48h nie jedzenia część kociej wątroby ulega nieodwracalnemu uszkodzeniu,a on nie jadł tydzień :|

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Nie mar 27, 2011 14:53
przez Diegula
Owszem wątroba jest uszkodzona :cry: .
Ale plus jest taki że z nerkami jest w miarę ok :) i wątroba się regeneruje :):).
Dzisiaj już chętny jest do jedzenia indyczka :) i wędlinki

Jesteśmy najlepszym przykładem że kwiat może stać długo ( u nas był 6 miesięcy) i nic się nie będzie dziać ale to nie jest pewne czy jutro kot go nie ruszy i się zatruje :oops: .

Acha pytałam się czy nie jedzenie kota 48 h powoduje uszkodzenie wątroby i wetka powiedziała że to zupełna głupota a wetka już wiele lat pracuje w tym zawodzie i zapewniam że wie co mówi.

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Nie mar 27, 2011 15:26
przez Koszmaria
żadnej wędliny,bo nerki możesz nią dopiero uszkodzić-za dużo w tym soli i przypraw.
kup porządną karmę dla rekonwalescentów[whiskas takiej nie ma w ofercie,na szczęście]i tym kota paś.indyk jak najbardziej ok.kaczka,gęś,wołowina,cielęcina,królik.chyba najlepsze :)
że wet wiele lat w zawodzie pracuje znaczy niewiele-kwestia czy chce się dokształcać :kotek:

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Nie mar 27, 2011 16:12
przez Diegula
Ok dzięki za info czyli wędlinka już odpada.
Ja u tych wetów od kilku lat leczę mój zwierzyniec i jedynie kiedy się zawiodłam to przy chorobie skóry mojego psa, ale wiele razy wyleczyli z różnych dolegliwości mój zwierzyniec jak np z babeszjozy mojego Diega a o cenie nie wspomnę bo nie naciągają i są naprawdę tani np wyleczenie z babeszjozy mnie kosztowało 70zł .

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Nie kwi 24, 2011 19:15
przez Diegula
Oba kotki czują się już ok :D i apetyt im dopisuje.
Za 2 miesiące znów badania krwi w celu sprawdzenia wątroby

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Nie kwi 24, 2011 19:34
przez Irlandzka Myszka
Diegula pisze:Najpierw Bonia zaczęła kiepsko jeść co się okazało że ma problemy z ząbkami ale teraz bez żadnego leczenia wcina mokre ze smakiem.

Bardzo się cieszę, że koty czują się już dobrze.
Zajmij się proszę zębami Twoich kotów. Wielu opiekunów nie zdaje sobie sprawy jak stan zębów może wpływać na cały koci organizm. Z powodu zaniedbanych zębów mogą kotu np. wysiąść nerki, a pnn jest bardzo paskudną i śmiertelną chorobą.

Re: co to może być : nie je , jest osowiały, i ost żółte uszka

PostNapisane: Nie kwi 24, 2011 22:07
przez Diegula
Kotce po obejrzeniu uzębienia pani wet stwierdziła że potrzebne będzie zdjęcie kamienia natomiast na drugi dzień weci już nie próbowali zaglądać bo ich i pogryzła i podrapała przy pobraniu krwi.
A jak mi wiadomo przy zdjęciu kamienia potrzebna jest narkoza a tej nie zrobią jak nie będą pewni że z wątrobą jest już umiarkowanie co sprawdzą topiero za 2 miesiące przy badaniu krwi.
Najpierw wątroba potem zęby :wink:
Czy znacie jakieś karmy (najlepiej mokre ze względu na ząbki) które też dobrze działają na wątrobę i przeciw działają fosforanom jednocześnie?
Bo moje miały problemy niedawno z fosforanami i jadły RC urinary ale teraz ze względu na wątrobę nie wiem jaką karmę podawać,
Obecnie więc jedzą surowego kurczaka albo kitiketa :(.