Strona 1 z 3

Młody mrucząco - ćwierkający...cud jest DS. potrzebne kciuki

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 0:40
przez wilber
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us



Witam, właśnie po trzech miesiącach wróciłam do Poznania, drugi dzień i masz 8O ...wracam z zakupami i pod pocztą kot, siedzi na chodniku skulony i jakiś taki bezradny, schyliłam się...i wlazł mi na kolana, mizia się wkoło mnie jak szalony, prawie wszedł mi do nosa. Ja dwie ręce z torbami, pognałam do domu, zostawiłam torby, zabrałam transporter i pod pocztę, siedzi dalej w tym samym miejscu, to centrum miasta ul.23 lutego, niedaleko stary rynek, pełno samochodów, ludzi, pubów...miejsce fatalne. Podstawiłam transporter - wpakował się natychmiast i teraz co dalej....
W tej chwili do domu wziąć go nie mogę, mieszkanie-meta 29 m. kw. w mieszkaniu kot Fruszyn w tej chwili w leczeniu (zapalenie pęcherza) na antybiotyku nie mam możliwości kwarantanny, przestrzeń otwarta, nie mam zamykanych drzwi, w łazience również.
Obdzwoniłam znajomych, godz. 22 z hakiem, cudem udało mi się go umieścić na dzisiejszą noc, ale to nie jest dobre miejsce, jutro muszę go stamtąd zabrać.
Rano zawiozę go do weterynarza, ale kompletnie nie mam pomysłu co dalej...
Przy czym kot jest genialny, kompletnie bezstresowy i nieziemsko ufny, mój przy nim to dzikun. Ładnie zjadł, napił się, sprawdził dzie kuweta, uwalił się na fotelu i zasnął snem kamiennym ignorując zupełnie wszystkie odgłosy 8O . Jak wychodziłam spał dalej. Nie wiem ile może mieć, wygląda na dorosłego, ale młodego, myślę, że do roku, jajeczny.
Zrobiłam zdjęcia za chwilę spróbuję wstawić.... wiem, że o to ciężko, ale POMOCY !!!!

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 0:48
przez wilber
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 1:04
przez wilber
Obrazek

Obrazek

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 3:07
przez wilber
Napisałam ogłoszenie, jutro wydrukuję i porozwieszam, zadzwonię do schroniska, kurcze wierzyć mi się nie chce, że ktoś mógłby wyrzucić tak fajnego, miziastego, mruczącego i ufnego kota. On się zachowuje jakby nigdy nic złego od człowieka go nie spotkało. Jest trochę chudy, bardzo brudny, lekki glut i pokichuje, ale ma milusie, gęste futerko. Jest przy tym wyjątkowo grzeczny, najpierw siedział sobie w transporterku, na fotel wszedł dopiero jak go zaprosiłam, jak się do niego zagaduje to natychmiast włącza motorek. Może ktoś go szuka ? moze się zgubił z okazji marcowania ? tylko co ja z nim teraz zrobię.... :(
i na dodatek to zwykły burasek...wiem, powinnam przejść obok, nie mam teraz warunków, ani lokalowych, ani finansowych, ale w tym miejscu to jutro byłaby z niego pewnie mokra plama....
Z resztek "na czarną godzinę" wyskrobię jeszcze na badania, zrobię mu testy, zapłacę za kastrację, ale nie dam rady go wziąć, poza wszystkim Fruszyn tłucze obce koty niemiłosiernie, a ja nie mam jak rozdzielić....potrzeba to o co najtrudniej DT.

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 3:21
przez iza71koty
Skarb nie kot . :D Pomocy dla kociaka. Prosimy.

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 11:05
przez wilber
Przypomnę się z rana. Kicia przespał noc, skorzystał z kuwety, zjadł, śpi, grzeczny jak aniołek....
Tylko co dalej .....jeszcze o tym nie wie, ale nie ma dla niego miejsca....

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 17:19
przez miki ooo
mam psy ale moqę dać tymczas tel.792520343

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 17:26
przez kotx2
:1luvu: :D taka fajna kulka na fotelu

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 17:52
przez Mulesia
miki ooo pisze:mam psy ale moqę dać tymczas tel.792520343


Jak taki miziasty i przebywał na ulicy, to może psy mu nie straszne?

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 18:56
przez wilber
o matko, miki ooo dziękuję :1luvu: zaraz będę dzwonić.
Wróciliśmy od weterynarza, kotu generalnie nic nie dolega (poza jajkami), lekko podniesione leukocyty i limfocyty, lekki glucik i lekki stan zapalny w uszach, dostał ornidermyl do wkraplania, pasożytów skórnych brak, świeżbowca, grzybicy nie stwierdzono, biochemia w normie. Odrobaczony, książeczka założona i..... to co najważniejsze ....testy na FIV, FELV ujemne :D :D :D ( jestem lżejsza o 270 zł 8O )
Jest tylko strasznie brudny i trochę odwodniony. Grzeczny dalej, w transporterku grzeczny, w poczekalni grzeczny ( a siedzieliśmy ponad dwie godziny), podczas pobierania krwi mruczał 8O , generalnie traktorek ma włączony na stałe. Nie wiem, czy tak ma na stałe, czy na razie się łasi. Z innymi kotami relacje bezproblemowe, zupełny brak agresji. Może go wymienię za mojego, który teraz siedzi i warczy jak pit bull :evil: .Z racji testów ujemnych i braku możliwości zamknięcia wypuściłam go na "pokoje". Zjadł, napił się, skorzystał z kuwety, rozłożył się na łóżku i odsypia. Dzwoniłam do schroniska nie jest poszukiwany, na wszelki wypadek wyślę tam jego zdjęcie.

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 22:59
przez wilber
No i nikt się nie ucieszył, że kot zdrowy :( w książeczce ma imię Luty, bo znaleziony na 23 lutego, choć to marzec.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 23:02
przez kotx2
super :ok: czyli zostaje u ciebie na stałe :)

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Śro mar 23, 2011 23:58
przez wilber
Chciałabym go zatrzymać, bo to naprawdę wyjątkowo fajny kot, ale niestety, byłoby to już czwarte futro na moim utrzymaniu, w tej chwili to niemożliwe, nie mam stałej pracy, a jeżeli już jest wiąże się z wyjazdami.
Poza tym Fruszyn nie toleruje obcych kotów, dobrze, że przybysz odznacza się całkowitą ignorancją, inaczej czarno - bure futro fruwałoby gęstymi kłębami. Musi znaleść swój domek i to szybko. Miki ooo :1luvu: zaproponowała tymczas i pewnie z tego skorzystamy, czekam jeszcze do jutra na dwie odpowiedzi od znajomych, którzy kiedyś chcieli kota. Zobaczymy. Jak nie to allegro i portale ogłoszeniowe.
Tak więc zdrowy bury roczny miziak szuka domku :!:

i to zanim pojawią się kociaki

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Czw mar 24, 2011 0:32
przez Jaś&Małgosia
Chciałoby się przytulić takiego kochanego Aniołka :1luvu: Kot ideał - tak go trzeba będzie ogłaszać :)

Re: POMOCY !!!Miziasty kot na ulicy. Poznań-centrum.

PostNapisane: Czw mar 24, 2011 0:53
przez wilber
Nie wiem, co z niego wyjdzie "w praniu" jak już się gdzieś zadomowi :wink: na razie jest bardzo uważny, stara się jak może, awantur unika, z kuwetki przykładnie korzysta, je co dają. Wychodzić nigdzie nie próbuje, śpi, śpi snem kamiennym, wygląda na totalnie wyczerpanego.